Skocz do zawartości

Jak kupować BMW podaję kilka porad !!!


Rekomendowane odpowiedzi

Przemaglowalem ten temacik i niestety nie potrafie zebrac informacji, ktore ulatiwly by mi kupno autka. W zdecydowanej wiekszosci przerabiane sa auta 8-10 lat lub starsze. Ja przymierzam sie do przedostatniej generacji trojek z rocznika 2003-2004... ...poprostu wszystko co mogloby zapobiec wywaleniu w bloto jakis 60tysiakow.

Znajdz doooobrego eksperta - taka kasa to już nie przelewki. A w takich autach to dopiero wałki można robić.

http://www.toya.net.pl/~yeahman/00/bmw4.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 161
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

jakbym mial dobrego eksperta to pewnie nawet bym nie znalazl takiego forum ale spoko znalazlem inne tematy o silnikach diesla i moje wnioski sa takie zeby szukac czegos z 2004 roku (problem z turbo w modelach 2001-2003) Zrobic czekaut przed kupnem w jakims aso no i modlic sie zeby nie byla to mina z opoznionym zaplonem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że wypisane tutaj rady, pomogły mi w bardzo znacznym stopniu przy zakupie mojej bety, za co dziękuje autorom powyższych postów.

 

Jednak najważniejsze jest zdrowe podejscie do tematu kupna, nie jarać sie na widok fajnych felg, albo przekreslać z powodu ich braku.

Bardzo często jest tak że właściciel auta nie ma alusków naprzykład gdyz notabene uważa że się nie nadają na nasze drogi i szkoda mu zawieszenia, on woli mieć auto sprawne technicznie, a nie np. Ładne czytaj tujningowane.

 

Dlatego moja rada, przy zakupie...szukaj takich samochodów w których było jak najmniej ingerencji w orginał, czyli spojlery, wydechy itd.

 

W moim akurat są ciemne szyby z tyłu < do wykasowania :? > oraz troszke ryczący tłumik, ale to tylko dlatego że są jakies durne końcówki dospawane, bo sam tłumik jest orginalny.

 

Pozdrawiam i życzę rozwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Auta po "tjuningu" to odradzam w 100% - napewno nie jeżdził nimi dziadek do kościoła i z powrotem jak to się gada. Ale tez to nie oznacza że bedzie złe bo trafi się taki co też o mechanike dbał i nie katował ale to 1/10 przypadków.

 

Małą wskazówka też może byc np znaleziona bańka z wodą w bagażniku.. czyżby chłodnica była nieszczelna.. czy inne takie szczegóły które potrafia zdradzic stan auta. Trzeba by czujnym bo można sie wiele dowiedzie z detali.

 

Moj kumpel miał przygode z brewką - miał tylko jedna - czemu ? Bo ponoc druga odpadła.. co sie okazało racja.. odpadła ale po stłuczce (dobrze ze nie po dzwonie - wszystko bylo proste i fabryczne w szkielecie) bo klosz po dokładniejszych oględzinach był nowszy z jednej strony.

http://www.toya.net.pl/~yeahman/00/bmw4.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam

Czytam te wasze wypowiedzi na temat bmw i mam czasami niesmak

bo wypowiadają się ludzie którzy kupują "comdomy" za 1000 euro i oczekują od samochodu cudów ,a takich nie ma .

inni zaś mają zwykłe objawy eksploatacyjne-

Po co więc tyle goryczy przy tych autach.

Trzeba wziąć pod uwage

A teraz z innej beczki .Powiedzcie ile marek samochodów można tak licznie podziwiać przy tak dużym starzu. Nasuwa mi się myśl ,że jednak te samochody są dobre i mają dusze.

----------------------------------

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
wiecie co ,po takich opisach gdybym nie kochał tych aut to bym po koleji wszystkich opsztykał za takie recenzje, paru gości pisało do rzeczy a reszta -proszę kupować Lanosa i po problemie 200 tys zrobi a potem do "huty" i krótki kaszel po 15 czy 19 latach cóż można wymagac jeżdżąc po polskich drogach na polskim paliwie itd, powiem tak miałem e28 przy zakupie było 186? tys. powiedzmy dałem dużo kasy wówczas zrobiłem 200tys.[ przez 11 lat] wożąc towar do sklepu i dawałem po bucie nie raz [disel bez "wiatraka"] gdybym nie przeoczył że trzeba bylo zakonserwować to jeżdzilbym do dziś pewnie ale sprzedałem po cenie z nowymi progami w prezencie,teraz od roku mam 525i e34[1988 rok i tylko 215 tys???] i spodziewałem sie remontu w niedługim czasie silnika[głowica,pierścienie-panewy-lustro] i tak sie stało ,załozyłem gaz i jeżdżę podmalowałem "kuper cały po dach jeszcze wisko do wymiany bo milimetr za pionem w kierunku"""zła""" i będę jeżdził dalej bo lubie BMW i tyle -nikt nie pisze ,o tym jak ktoś wydzwoni -qurde jakby jechał większym autem to by przeżył ,a komfort, wygoda i prestiż nie ma co! a najważniejsze kto jeżdził wczesniej innymi autami np. 180km/h i wypoczywał prowadząc prawdziwą maszynę???kończę nie płoszcie nowych ja sam jestem jednym z nich od lutego :roll: :arrow: :arrow: :arrow:
"" jedż z butem ,ale nie na kapciu"", mów co myślisz , rób co mówisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
...a komfort, wygoda i prestiż nie ma co! a najważniejsze kto jeżdził wczesniej innymi autami np. 180km/h i wypoczywał prowadząc prawdziwą maszynę???kończę nie płoszcie nowych ja sam jestem jednym z nich od lutego :roll: :arrow: :arrow: :arrow:

 

To są bardzo cenne rady a nie ploszenie nowych. I dotyczą wszystkich marek z grubsza, nie tylko tej jedynej słusznej :D

 

W miarę znam się na samochodach i większość tych rad nie była mi obca, gdy kupowałem w zeszłym roku nową furę. A szukałem praktycznego, rodzinnego samochodu, przetrzebiłem najbliższe autokomisy ... i wybrałem najlepsze auto pod względem technicznym w stos. do ceny -------------------- Z3 Bardzo praktyczny, nie?

To już o czymś świadczy. Wcześniej beemki kojarzyły mi się z "dreso-wozami", a tu jadę czymś, do czego nie mogę się dop****olić!!! I to na miejscu pasażera, nie musiałem nawet wsiadać za kółko. I na dokładkę design lepszy od mojej ulubionej, angielskiej klasyki. Tylko brać, no to wząłem...

 

A potem zaczęło się szukanie w necie informacji na jego temat. Najwięcej po polsku jest tu, na tym forum. Praktyczne informacje chłonę jak gąbka a inwokacje w stylu "świetny samochód" olewam, bo to już wiem :D. Wszystko się kiedyś psuje ale w przypadku BMW liczy się w kolejności:

 

1. Radość z jazdy

2. tani i fachowy serwis, zeby byla radość z jazdy

3. wygląd

.

.

.

100. ekonomiczne spalanie, wygoda pasażerów i inne pierdoły

 

Ktoś tu już napisał, że Z3 to najlepsza reklama BMW. I miał rację - dalej szukam praktycznego samochodu, ale już tylko wśród produktów BMW :D No, może ew. jakieś Audi albo Jaguar. Co sądzicie o E46 330d Touring?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

swoją bunie kupiłem w ciemno za mała kase i zrobiłem to co trzeba i jeździ , kupno doradził mi inny użytkownik bmw i jak na rzie to jestem zadowolony , a przebieg ma ponad 300 tyś.km.

pozdrawiam Sławomir

ps.nieodstraszajcie innych od zakupu dobrego wozu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
U mnie po rozruchu gaśnie migiem, raz spróbowałem na bardzo rozgrzanym silniku wyłączyć go i lekko pyknęłem w rozrusznik bez uruchamiania i na chwilę kontrolka zgasła. Zapmnieliście jeszcze o czujniku oleju...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
>>> Jak kupować BMW <<<

 

CZĘSĆ I

 

1) Najpierw musimy zwrócić szczególną uwagę na kopuły przednie pojazdu i podłużnice. Jakiekolwiek prace blacharskie w tym obszarze powodują, że w przypadku nabycie pojazdu będziemy mieli kłopoty. Dlaczego?

 

Wszystkie pojazdy BMW w latach 1976 - 1993, a nowsze maja nie lepiej, miały delikatne podłużnice, najbardziej w obszarze łączenia z nadwoziem.

 

Jak autko było bite, a następnie wyprostowane na płycie, to będzie miało tendencje do gwałtownego i niekontrolowanego odkształcenia pod wpływem nawet minimalnego puknięcia w to samo miejsce. Nawet wpadniecie kołem w dziurę w takim aucie to podłużnica wygnie się troszkę i zbieżność trafia szlag i kąty, i nie da się tego poustawiać inaczej jak z powrotem na płytę. Takie auto może być szalenie niebezpieczne. Uwaga: bardziej "odskakują" podłużnice w 5-tkach jak w 3. Bo są po prostu grubsze. Nie wiem dlaczego tak jest ale jest. I trzeba uważać. Wniosek: Bardzo dokładnie oglądać podłużnice i łączenie podłużnic z karoserią. ślady rdzy na podłużnicy lub jakiekolwiek ślady prac blacharskich z podłużnicami i z auta należy zrezygnować.

 

2) Przy sprawdzaniu auta kolejnym ważnym elementem jest silnik. Ponieważ w autach tych z reguły lecą panewki, wiec dobrym pomysłem jest "wygaszanie" silnika na 3. Choć jak jakiś cwaniak doleje STP to wtedy trzeba zmienić olej. Koniecznie. Przed zakupem. Podjechać na stacje i zapłacić. Sprawdzić czy jest piana w oleju, czy pompuje do chłodnicy, czy jest piana w chłodnicy, czy nie cieknie olej po bloku z tylu silnika (spod głowicy) itp. Zwykle uszczelniacze wału korbowego są do wymiany. Mały problem. Akurat najmniej istotny.

 

3) Sprawdzanie stopnia zużycia silnika jest też możliwe bez obecności różnych "ekspertów" na słuch. Najważniejszą rzeczą jest jak chodzi motor. Zwłaszcza 6-tki. Mają chodzić równo. Bez przypierdów i "potknięć". W BMW olbrzymim problemem były tzw. prowadnice zaworowe. Te draństwa powodują, że auta nie ma przyspieszenia powyżej 3.5 tys. obrotów na minutę. Wiec wsiąść do środka depnąć na gaz i słuchać co się dzieje, dobry silnik wkręci się bez bólu i zgrzytów w 5 tysięcy. Większość zacznie rzęzić już przy 3.5. Jak się np. przejechać takim rzęchem na dwójce to wyraźnie straci moc przy ok. 4-4.5 tys. obrotów. Wtedy sprawa prosta. Głowica do remontu. To dotyczy wszystkich BMW (oprócz diesli).

 

4) Sprawdzanie stuku tłoków i gry sworzni. Też fajny test. Bierze się autko na stojąco, luz, i gazuje. (Uwaga: Nie nogą, tylko delikatnie paluszkami po przepustnicy.) Ale nie tak jak każdy idiota potrafi od 0 do miliona tylko delikatnie wkręcić na jakieś 1500-2000 max. Potem puścić przepustnicę, niech mu spadnie do wolnych i gwałtownie "pyknąć" w przepust. Tak, żeby silnik najpierw przy przechodzeniu przez wolne cofnął sobie zapłon za zero, a potem nagle przyspieszył. Nie dać mu przyspieszyć bardzo, puścić i znowu go puknąć. itp. Można tez ustawić mu obroty na jakieś 1500 i ruszać ręką przepustnicą, też się da. Uwaga: Nie dodawać dużo gazu. Nie dać mu się wkręcić. Tylko do 1500-2000. Usłyszymy wtedy fajnie granie sworzni i tłoków. Czasem całkiem nieźle się zatłucze. Panewy w takim teście grają jak pianino. Test jest ważny, zwłaszcza dla tych dużych potworów, 2.8 i więcej, małe silniki maja inna konstrukcje, też dobrze sprawdzić, lecz ten test pozwala ustrzec się "nówki" lub "prawie nówki" w której kompresja po zmierzeniu wyjdzie 7-8 atm. a silnik chodzi jak rakieta. Takie rzęchy chodzą zwykle kilka miesięcy i kosz. Wniosek: To test dla dobrze zakonserwowanych silników, z dużymi luzami na tłokach.

 

5) No dobra, to były najważniejsze testy. Teraz trzeba patrzeć na następne mniejsze problemy. - Woda w schowku. Jak jest to mamy problem z blacharka podszybia na bank.

- zgnite tylne kopuły w bagażniku. Ważne, łatwe w naprawie, lecz kosztuje.

- przełączniki świateł awaryjnych. Drogie i prawie zawsze się psują.

- zgnicie progów sprawdzić najlepiej pod plastikami na progach od góry. Jak tam jest trochę rdzy, to znaczy że auto niedługo może się złamać.

- cimmerbloki w tylnej belce. Zaciągnąć ręczny i jedynka gaz, wsteczny gaz. Jak się rusza i hałasuje, to wtedy albo bloki albo zgnite. Tak czy siak parę baniek w plecy. Luz na kierownicy nie jest jakiś super ważny. Grunt aby się gałki nie tłukły. W przypadku piątek dobrze sprawdzić, czy się z przodu drążki nie ruszają. Ruszyć troszeczkę i hampel na hamulec. Jak będą stuki i zgrzyty to drążki do wymiany. 3 banki sztuka. Problem. A w trójkach przekładnie kierownicze prawie na 100% do wymiany. To akurat norma. Nie ma co sprawdzać, można się założyć że będzie walnięta.

 

 

 

CZĘSĆ II

 

Jak już kupować BMW - najprostsza i najlepsza metoda sprawdzenia czy auto jest OK jest metoda na palce. Jak w tej piątce, "prawie nówce" "bezwypadkowej", wchodzą za prawe przednie koło 3 paluchy a z lewej tylko 2, to mamy mały problem, takie autko będzie tańczyć na lodzie jak baletnica, jeśli różnica jest na 2 paluchy to może tańczyć już na deszczu, przy trzech palcach obróci nas już na zakręcie, przy suchej nawierzchni i zbytnim nacisku na gaz.

 

Jak już koniecznie chcecie się pakować w kłopoty, to pierwsze co trzeba zrobić to regulacja kątów i zbieżności. To ciężkie autka i maja tendencje do koszenia amortyzatorów. To dopiero wychodzi na teście. Bo auto może być śliczne i proste, ale drążki krzywe i amor wygięty i kaplica. Dachowanie gwarantowane powyżej 120 na godzinę.

 

Felerem 5-tek są instalacje elektryczne. W zasadzie to tez feler trojek, ale w piątkach najwięcej tajemniczych sił działa i ingerencji "wyższych".

 

Przykłady?

 

A czegóż tam nie ma! A to komputer pokazuje -40 stopni, choć nie powinien, albo zamek w drzwiach nie otwiera i nie zamyka drzwi. Potem nagle zamyka. I nie wiadomo dlaczego... To samo w klapie bagażnika. Jak się ma pecha, to obie strony drzwi na się wyłącza i mamy problemik.

 

światła nagle znikają i pojawiają się bez powodu, albo świecą się a komputer mówi, że nie ma świateł.

 

Albo na przykład dojdziemy do wniosku, ze trzeba wymienić kable WN. I po tej operacji nie mamy iskry. I na przykład po godzinie grzebania już jesteśmy zdecydowani zawieść autko do serwisu na lawecie, a tu nagle hops i pali! To samo oczywiście dotyczy wymiany świec. Przecież czasem wymieniamy świece, nie?

 

Co więcej, zapali nam się światełko od silnika, i już się gotujemy na wydatek na jakiś czujnik, np. Lambde, po czym zaraz nazajutrz światełko się nie świeci i szafa gra.

 

Dach lubi się ni stąd ni zowąd zaciąć. Najlepiej nie dotykać przed sprzedażą. Klient najwyżej nie zauważy, a jak mamy szczęście, to może nie będzie wszystkiego ruszał....

 

Te auta potrafią być strasznie wkurw.... Nie przesadzam. Naprawi człowiek migacze, a przestanie działać moduł od ABS-u. Wymieni się moduł, padnie co innego.

 

Tych niedogodności, niestety nie da się uniknąć. Dopiero jak się takie auto ma, to wszystko wychodzi.

 

To są ogólnie rzecz biorąc strasznie fajne samochody. Jak się ma kasę na naprawy. Jeżeli kupujecie starego rzęcha, to trzeba koniecznie zrobić jedną rzecz. Wymienić płyn w układzie hamulcowym. To bardzo ważne. Dzięki temu unikniemy w przyszłości wielu niespodzianek. Ale uwaga. Jak się tak zrobi, to można się błyskawicznie wpakować w kolejne kłopoty.

 

Pamiętajmy o dwóch sprawach.

- Moduł ABS. To dla niego wymieniamy płyn. Tam jest masa malutkich i delikatnych zaworków. One w zasadzie cały czas coś robią. Brudny płyn to proszenie się o kłopoty. Padnie nam moduł ABS w zimie i jesteśmy ugotowani. BMW robi bardzo silne hamulce. Zaciski są zwykle dwutłoczkowe. Jak się na takie hamulce depnie na śniegu, to bez ABS-u wylatujemy z drogi.

 

- Pompa hamulca. Dla niej też warto pomyśleć. Stare i zużyte pompy maja jedna paskudną cechę. Stare uszczelki. One bowiem powodują, ze hamulce potrafią nawalić bez przyczyny na samym środku trasy. Co się zwykle w takich pompach dzieje? Ano jeździł samochód 10 lat i nikt w nim płynu nie wymieniał albo wymienił raz. Stary płyn + stare uszczelki = pompa pracująca na słowo honoru. Wlewamy NOWY płyn i pompę szlag trafia. Hamulca brak. I co robić? Ano pomodlić się, żeby stało się to w warsztacie a nie na trasie. Wystarczyłby bowiem malutki wyciek gdzieś tam 500 kilometrów poza miastem i jak dolejemy nowego płynu, na starą pompę, to mamy holowanie na koszt rodziny, bo trzeba się zapożyczyć. Tak już jest. Nie ma na to rady. Stare to jest. Wiec wymieniajmy płyn hamulcowy tak jak fabryka kazała oraz po kupnie auta jak mamy podejrzenia, co do wieku płynu. Trzeba wtedy pojechać do serwisu, wydać kupe kasy, najlepiej sobie wykalkulować na to odpowiednia kwotę profilaktycznie, pamiętając, ze odpowietrzanie układu z ABS-em jest mówiąc delikatnie trudne. Najlepiej w ogóle od razu wymienić pompę hamulcową. Jeśli planujecie takim autem jeździć dłużej jak 2 lata. I nie myślicie o sprzedaży nazajutrz. To wasze i waszych bliskich bezpieczeństwo.

 

Lać do tego dobry olej. Jak macie jakieś lepsze BMW z hydrauliką zaworową, to dbajcie o nie, bo jak wlejecie do tego selektol, albo co, to zniszczycie prowadnice lifterów i zaczną się wam tłuc zawory. Do Beemy dobrze lać dobry olej, one to lubią, nie wolno wlewać STP. Jak sobie takiego syfa wlejecie, to wam potem padnie kompresja. Są specjalne dodatki uszlachetniające oleje, i warto to sobie dolać, ale pamiętać należy, że nie wszystko się nadaje.

 

NIE ZAWOZIĆ starych rzęchów do regulacji zaworów do jakiś podejrzanych "fachowców". Koniec kropka. Jak macie tłukące się zawory to trudno. Regulacja "za ciasna" nic wam nie pomoże, a tylko przyspieszy zużycie silnika. (wypali wam po prostu zawory)

 

BMW ma dziwne zawory. Wytrzymują długo. Jak jest to nowe i ma mały przebieg to bardzo trudno takie zawory wypalić. Ale stare zawory wypalają się momentalnie. Wiec uważajcie na "regulacje". Jak się tłucze, to się nic nie dzieje. Normalka.

 

Jak macie stare BMW na silniku 6 cylindrowym z zapłonem L-jetronic, lub podobnym, z aparatem zapłonowym, to bardzo dobrym pomysłem jest skontrolować czy ten aparat jest tym, który był w samochodzie oryginalnie z fabryki.

 

Strata mocy, przez nie ten co trzeba aparat jest straszna. Czytałem kiedyś o tym artykuł w gazecie specjalistycznej. Aparat zapłonowy wygląda "na oko" tak samo, a z auta o mocy np. 186 koni zrobi nam się muł porównywalny z fiatem.

 

Jak macie stare i zużyte BMW, to naprawdę świetnym pomysłem jest wydać pare baniek na NOWY aparat zapłonowy. Dane do tego posiadają JEDYNIE dealerzy, a nawet i oni czasem nie wiedza. Lecz mogą się dowiedzieć. Można spokojnie założyć, ze przez aparat zapłonowy macie z 20% za wysokie spalanie i stratę mocy. Auta mające 200 przebiegu i co najmniej 15 lat maja je uszkodzone na 100%. Wszystkie do wymiany. Aparat jest dobierany do silnika. Po numerach silnika i roczniku auta.

 

Uważać na cewki wysokiego napięcia w 850 i 750. NIE DOTYKAĆ!!! Są okropne. Nie dość że potrafią człowieka skopać i sponiewierać, to jeszcze są przyczyną wielu zmartwień na trasie. Dobrym pomysłem jest podnieść klapę na deszczu mając rozgrzany silnik i popatrzeć co tam się dzieje, wilgotność i woda deszczowa to jest świetny test na to. Jak silnikiem zacznie rzucać, to do wymiany kable i te cewki. Jak nie wiemy które, to gazetą zasłonić jedną stronę. Potem sprawdzić drugą.

 

 

pozdrawiam może komuś się przyda porady znalezione w internecie

 

skomentuje to w trzech słowach. Co Ty pier....

Teoria jest wtedy, gdy wiemy wszystko, ale nic nie działa. Praktyka jest wtedy, gdy wszystko działa , ale nic nie wiemy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

W niedługim czasie zamierzam kupić model E46 320D 150KM rocznik 2002 - 2004. Czy są jakieś newralgiczne miejsca w tym aucie, na które należy zwrócić szczególną uwagę ?

 

Ciekawi mnie jedna sprawa mianowice dlaczego w wiekszości modelach z tego roku, BMW montowało radiomagnetofony a nie radia z CD ?

W tych latach radio z CD to przecież standard. W piątkach jest podobna sytuacja. Nie rozumie polityki tej korporacji.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich pasjonatów marki BMW, ja jeszcze w tym miesiącu zamierzam zakupić e46 sedana albo kombi z silnikiem 2.3(2.5) lub 2.8 i ztąd moja prośba do wszystkich którzy maja e46 323 i 328 żeby sie podzielili swoimi spostrzeżeniami o eksploatacji tych silników i na co nalezy zwrócić uwagę , jak przetestować taki duży silnik, dziekuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co do tych niemiec jak napisal JANEKPOL, że w niemczech nie skl;adają jednej fury z dwóch innych to jest absolutna bzdura, sam osobiście sie przekonalem, kupilem ladne bmw e36 compact, rok czasu jeździlem, i sprzedalem takiemu typowi co naprawde się zna na rzeczy, i sprawdzilismy dokladnie auto, i co? okazalo sie żę cala ćwiartka byla wstawiana aczkolwiek stwierdil że naprawde dobrze to bylo zrobione.

Inna, historia, mój kumpel mieszka u szkopów i zakupil sobie audi tylko teraz nie wiem czy to byla 80 B4 czy B3, ale mniejsza z tym, przyszedl taki czas że trzeba bylo wymienić klocki hamulcowe, no i kupil komplet na przó i na tyl, i co się okazalo, na przód pasują a na tyl nie i po bardzo dokladnym sprawdzeniu okazalo się, że tyl audicy jest starszy jakieś 4-5 lat od przodu, poprostu zespawany byl

znam jeszcze pare takich, nawet u mnie w mieście jest jeden fachowiec co takie manewry robi, tylko fakt on ma tą calą rame do prostowania i naciągania ale to go nie tlumaczy.

UWAŻAJCIE NA OFERTY AUT TYPU . TANIO SPRZEDAM, OKAZJA, JEŹDZILEM TROSZKE DO SZKOPÓW PO AUTA I NAPRAWDE JAK KTOŚ SOBIE WEJDZIE NA STRONKE NP. SCAUT.DE I WYBIERZE JAKĄŚ OFERTE NP. AUDI A4 97ROK ZADBANY STAN IDEALNY, TANIO SPRZEDAM, POJECHALEM W RAMACH TEGO OGLOSZENIA OBEJRZEĆ FURE DO NIEMIEC, I CO SIĘ OKAZALO, STAN IDEALNY( BRAK KIEROWNICY,TAPICERKA POWYRYWANA, NIE POPRZECIERANA TYLKO POWYRYWANA I NAWET NIE CHCIAL ZAPALIC

bartek535
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych niemiec jak napisal JANEKPOL, że w niemczech nie skl;adają jednej fury z dwóch innych to jest absolutna bzdura, sam osobiście sie przekonalem, kupilem ladne bmw e36 compact, rok czasu jeździlem, i sprzedalem takiemu typowi co naprawde się zna na rzeczy, i sprawdzilismy dokladnie auto, i co? okazalo sie żę cala ćwiartka byla wstawiana aczkolwiek stwierdil że naprawde dobrze to bylo zrobione.

Inna, historia, mój kumpel mieszka u szkopów i zakupil sobie audi tylko teraz nie wiem czy to byla 80 B4 czy B3, ale mniejsza z tym, przyszedl taki czas że trzeba bylo wymienić klocki hamulcowe, no i kupil komplet na przó i na tyl, i co się okazalo, na przód pasują a na tyl nie i po bardzo dokladnym sprawdzeniu okazalo się, że tyl audicy jest starszy jakieś 4-5 lat od przodu, poprostu zespawany byl

znam jeszcze pare takich, nawet u mnie w mieście jest jeden fachowiec co takie manewry robi, tylko fakt on ma tą calą rame do prostowania i naciągania ale to go nie tlumaczy.

UWAŻAJCIE NA OFERTY AUT TYPU . TANIO SPRZEDAM, OKAZJA, JEŹDZILEM TROSZKE DO SZKOPÓW PO AUTA I NAPRAWDE JAK KTOŚ SOBIE WEJDZIE NA STRONKE NP. SCAUT.DE I WYBIERZE JAKĄŚ OFERTE NP. AUDI A4 97ROK ZADBANY STAN IDEALNY, TANIO SPRZEDAM, POJECHALEM W RAMACH TEGO OGLOSZENIA OBEJRZEĆ FURE DO NIEMIEC, I CO SIĘ OKAZALO, STAN IDEALNY( BRAK KIEROWNICY,TAPICERKA POWYRYWANA, NIE POPRZECIERANA TYLKO POWYRYWANA I NAWET NIE CHCIAL ZAPALIC

NIE KUPOWAĆ AUT W KOMISACH, SAM OSOBIŚCIE NIGDY W ŻYCIU NIE KUPILBYM W KOMISIE,CHYBA ŻĘ NAPRAWDE SPRAWDZONY

POZDR

bartek535
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych niemiec jak napisal JANEKPOL, że w niemczech nie skl;adają jednej fury z dwóch innych to jest absolutna bzdura, sam osobiście sie przekonalem, kupilem ladne bmw e36 compact, rok czasu jeździlem, i sprzedalem takiemu typowi co naprawde się zna na rzeczy, i sprawdzilismy dokladnie auto, i co? okazalo sie żę cala ćwiartka byla wstawiana aczkolwiek stwierdil że naprawde dobrze to bylo zrobione.

Inna, historia, mój kumpel mieszka u szkopów i zakupil sobie audi tylko teraz nie wiem czy to byla 80 B4 czy B3, ale mniejsza z tym, przyszedl taki czas że trzeba bylo wymienić klocki hamulcowe, no i kupil komplet na przó i na tyl, i co się okazalo, na przód pasują a na tyl nie i po bardzo dokladnym sprawdzeniu okazalo się, że tyl audicy jest starszy jakieś 4-5 lat od przodu, poprostu zespawany byl

znam jeszcze pare takich, nawet u mnie w mieście jest jeden fachowiec co takie manewry robi, tylko fakt on ma tą calą rame do prostowania i naciągania ale to go nie tlumaczy.

UWAŻAJCIE NA OFERTY AUT TYPU . TANIO SPRZEDAM, OKAZJA, JEŹDZILEM TROSZKE DO SZKOPÓW PO AUTA I NAPRAWDE JAK KTOŚ SOBIE WEJDZIE NA STRONKE NP. SCAUT.DE I WYBIERZE JAKĄŚ OFERTE NP. AUDI A4 97ROK ZADBANY STAN IDEALNY, TANIO SPRZEDAM, POJECHALEM W RAMACH TEGO OGLOSZENIA OBEJRZEĆ FURE DO NIEMIEC, I CO SIĘ OKAZALO, STAN IDEALNY( BRAK KIEROWNICY,TAPICERKA POWYRYWANA, NIE POPRZECIERANA TYLKO POWYRYWANA I NAWET NIE CHCIAL ZAPALIC

NIE KUPOWAĆ AUT W KOMISACH, SAM OSOBIŚCIE NIGDY W ŻYCIU NIE KUPILBYM W KOMISIE,CHYBA ŻĘ NAPRAWDE SPRAWDZONY

POZDR

bartek535
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych niemiec jak napisal JANEKPOL, że w niemczech nie skl;adają jednej fury z dwóch innych to jest absolutna bzdura, sam osobiście sie przekonalem, kupilem ladne bmw e36 compact, rok czasu jeździlem, i sprzedalem takiemu typowi co naprawde się zna na rzeczy, i sprawdzilismy dokladnie auto, i co? okazalo sie żę cala ćwiartka byla wstawiana aczkolwiek stwierdil że naprawde dobrze to bylo zrobione.

Inna, historia, mój kumpel mieszka u szkopów i zakupil sobie audi tylko teraz nie wiem czy to byla 80 B4 czy B3, ale mniejsza z tym, przyszedl taki czas że trzeba bylo wymienić klocki hamulcowe, no i kupil komplet na przó i na tyl, i co się okazalo, na przód pasują a na tyl nie i po bardzo dokladnym sprawdzeniu okazalo się, że tyl audicy jest starszy jakieś 4-5 lat od przodu, poprostu zespawany byl

znam jeszcze pare takich, nawet u mnie w mieście jest jeden fachowiec co takie manewry robi, tylko fakt on ma tą calą rame do prostowania i naciągania ale to go nie tlumaczy.

UWAŻAJCIE NA OFERTY AUT TYPU . TANIO SPRZEDAM, OKAZJA, JEŹDZILEM TROSZKE DO SZKOPÓW PO AUTA I NAPRAWDE JAK KTOŚ SOBIE WEJDZIE NA STRONKE NP. SCAUT.DE I WYBIERZE JAKĄŚ OFERTE NP. AUDI A4 97ROK ZADBANY STAN IDEALNY, TANIO SPRZEDAM, POJECHALEM W RAMACH TEGO OGLOSZENIA OBEJRZEĆ FURE DO NIEMIEC, I CO SIĘ OKAZALO, STAN IDEALNY( BRAK KIEROWNICY,TAPICERKA POWYRYWANA, NIE POPRZECIERANA TYLKO POWYRYWANA I NAWET NIE CHCIAL ZAPALIC

NIE KUPOWAĆ AUT W KOMISACH, SAM OSOBIŚCIE NIGDY W ŻYCIU NIE KUPILBYM W KOMISIE,CHYBA ŻĘ NAPRAWDE SPRAWDZONY

POZDR

bartek535
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych niemiec jak napisal JANEKPOL, że w niemczech nie skl;adają jednej fury z dwóch innych to jest absolutna bzdura, sam osobiście sie przekonalem, kupilem ladne bmw e36 compact, rok czasu jeździlem, i sprzedalem takiemu typowi co naprawde się zna na rzeczy, i sprawdzilismy dokladnie auto, i co? okazalo sie żę cala ćwiartka byla wstawiana aczkolwiek stwierdil że naprawde dobrze to bylo zrobione.

Inna, historia, mój kumpel mieszka u szkopów i zakupil sobie audi tylko teraz nie wiem czy to byla 80 B4 czy B3, ale mniejsza z tym, przyszedl taki czas że trzeba bylo wymienić klocki hamulcowe, no i kupil komplet na przó i na tyl, i co się okazalo, na przód pasują a na tyl nie i po bardzo dokladnym sprawdzeniu okazalo się, że tyl audicy jest starszy jakieś 4-5 lat od przodu, poprostu zespawany byl

znam jeszcze pare takich, nawet u mnie w mieście jest jeden fachowiec co takie manewry robi, tylko fakt on ma tą calą rame do prostowania i naciągania ale to go nie tlumaczy.

UWAŻAJCIE NA OFERTY AUT TYPU . TANIO SPRZEDAM, OKAZJA, JEŹDZILEM TROSZKE DO SZKOPÓW PO AUTA I NAPRAWDE JAK KTOŚ SOBIE WEJDZIE NA STRONKE NP. SCAUT.DE I WYBIERZE JAKĄŚ OFERTE NP. AUDI A4 97ROK ZADBANY STAN IDEALNY, TANIO SPRZEDAM, POJECHALEM W RAMACH TEGO OGLOSZENIA OBEJRZEĆ FURE DO NIEMIEC, I CO SIĘ OKAZALO, STAN IDEALNY( BRAK KIEROWNICY,TAPICERKA POWYRYWANA, NIE POPRZECIERANA TYLKO POWYRYWANA I NAWET NIE CHCIAL ZAPALIC

NIE KUPOWAĆ AUT W KOMISACH, SAM OSOBIŚCIE NIGDY W ŻYCIU NIE KUPILBYM W KOMISIE,CHYBA ŻĘ NAPRAWDE SPRAWDZONY

POZDR

bartek535
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.