Skocz do zawartości

Kto na forum ma jakieś M?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze

SławekS z twojego postu wynika że jesteś idealnym klientem na mercedesa C63 mi również bardzo pasuje to auto. Precyzja prowadzenia, V8, przyjemność i lekkość używania na codzień. Ale to już ostatni gwizdek bo zaraz c63 amg będzie 4cylindową hybrydą.

Co do M3 i wibracji w kabinie w E46 i E92 był to celowy zabieg który strasznie mnie denerwował. W F80 nie ma tego . Kompletnie nie czuć na postoju że silnik chodzi.

Za to tylne zawieszenie mamy przykręcone bezpośrednio do nadwozia (brak tulei tylnej belki) i to czuć. W zamian mamy precyzję w poślizgu i można celować tylnym kołem do 10cm ale czujemy dużo więcej na fotelu z tylnego zawieszenia czy napędu. Coś za coś. Sporo jeżdżę i w teorii M5 było by idealne ale w praktyce to duża ociężała krowa, której brak lekkości i precyzji a tego oczekuje od aut "sportowych". W M3 mamy za to dyskomfort z zawieszenia, skrzyni czy zbyt sztywnego napędu i tak kompromis nie istnieje w BMW. M jest lepsze na torze AMG jest lepsze i bardziej komfortowe na ulicy. Z W204 byłem mega zadowolony i wciąż mnie kusi żeby znowu kupić mimo iż miałem już dwa i to już stary samochód. W205 wizualnie mi nie pasuje dlatego też mam M3 ale C63 to duże lepsze auto na codzień. Jak ktoś lata bokiem na każdym winklu i co weekend jest na torze wtedy warto wybrać M3.

I tak trzeba przyznać że F80 bardzo zgrzeczniało względem E92 o E46 nie wspominając i można tym jeździć normalnie. Najbardziej przeszkadza słabe wyciszenie ale to zmora wszystkich F30.

Alfa jest świetnym autem mimo wszystko nie jestem w stanie się przełamać szkoda nerwów na serwis i nie są to plotki w przypadku quadrifolgio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo BMW względem Merca ma słabe wyciszenie.....dobry wydech i wyciszenie staje się plusem :mrgreen: nie tylko w F30 ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy watek. Jako wlasciciela e92 M3 zaciekawila mnie teza ze silnik w starych m3 byl zamocowany bezposrednio. Ale to nieprawda - w e92 jak najbardziej jest na gumowych poduszkach. Po prostu technologia poszla do przodu I nowsze modele maja active engine mounts. Podobnie jak cywilne modele - jestem pewien ze w e60 diesel bedzie wiecej wibracji niz w g30 :)



Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ciekawy watek. Jako wlasciciela e92 M3 zaciekawila mnie teza ze silnik w starych m3 byl zamocowany bezposrednio. Ale to nieprawda - w e92 jak najbardziej jest na gumowych poduszkach. Po prostu technologia poszla do przodu I nowsze modele maja active engine mounts. Podobnie jak cywilne modele - jestem pewien ze w e60 diesel bedzie wiecej wibracji niz w g30 :)



Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Wcooba czytasz zbyt bezpośrednio :)

Nie ma możliwości żeby zamocować silnik w drogowym aucie bez amortyzacji. Mialem dwa takie auta i doskonale wiem,że M3 e92 ma normalne poduszki silnika ale są bardzo sztywne przez co czujesz wibracje silnika w środku. Co dziwne zużywają się też bardzo szybko i przy ok 100tyś km trzeba je już wymienić bo silnik opada ok 1-2cm i robi się to niebezpieczne dla miski olejowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah - taki urok pisemnej polemiki internetowej ;)


To prawda - ja swoje zmienilem po 110kkm. Wracajac do tematu wibracji - kazdy ma inne oczekiwania. Ja osobiscie lubie w E92 to ze jest dosc surowe. Jednak jesli ktos uzywa jako daily - w zupelnosci moge zrozumiec ze takie rzeczy moga meczyc w dluzszej perspektywie.



Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też chodziło o to, że bezpośrednio to w sensie przenoszenia wibracji, a nie w sensie mechanicznym, bez jakiś poduszek czy czegoś.

Spędziłem 2 lata temu cały dzień na slovakiaring na jakimś evencie bmw, testowaliśmy tam wszystkie M i parę innych.

Czy mogło być tak, że w M4 zmienili ustawienie dynamicznego mocowania silnika jakąś opcją, której ma na klient w systemie?


Co do tego C63, to byłem przewieziony (bo "nie dajemy klientom na testy, bo był wypadek"... a może ubrałem się defultowo, jak fleja;)

Tu też bym powiedział, że jak dla mnie zbyt dużo przenosił z asfaltu. No ale to kwestia opon i siedzenia jako pasażer.


Ciekaw jestem jak byś określił wpływ masy V8 na taki mały samochodzik? Czy w takiej budzie 6 cylindrów nie będzie lepsze? Ale jak 6 to przecież tylko w rzędzie - do tego jestem przekonany całkowicie, chodzi gładko i daje moment w jakiś taki "organiczny" sposób. Wydaje się, że pochodna z przyspieszenia nie jest liniowa. Czyli wtedy M340ix.

Albo qiulia - bałbym się tym bublem w trasę pojechać, ale po mieście, mając drugi w zanadrzu można ryzykować;)

Przejmowanie całkowitej kontroli nad światem - postęp: 0,000000001%
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Koniecznie przejedź się C63 najlepiej wynajmij na kilka dni. Jeżeli jeździleś F30 335i to C63 jest bardziej komfortowym autem a do tego poje^$#@ co jest świetne. Masa V8 naprawdę nie wiele tam zmienia ale za to dzwięk zmienia całkowicie odbiór auta.

Wizualnie w205 wygląda średnio i tylko to mnie powstrzymuje od zmiany M3 na AMG. Używam auta jako daily i tu AMG bije na glowę M3 i pewnie tak się skończy i u mnie. Jakość wykończenia też średnia na poziomie F30 ale jest ciszej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyciszenia trójki, to widziałem gdzieś dyskusję z przeciekiem od producenta, gdzie argumentowano, że klient, który kupuje taki samochód, nie oczekuje lepszej izolacji akustycznej.

Co do AMG C to widzę, że od 2021 wchodzi do niego ten nowy "język estetyczny" (jak oni to nazywają) - dla mnie z zewnątrz jest to taki merc jaki nie odpycha wyglądem. Wnętrze pewnie wciąż w stylu kapiana nemo;) A ten silnik 4 cylindrowy... jeżeli ukryją "sklejenie" elektryka z benzyną a nie będzie miał laga turbo, to może być to. Dla przykładu lexus w LC500 jak dla mnie poniósł porażkę w hybrydzie.

Przejmowanie całkowitej kontroli nad światem - postęp: 0,000000001%
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 5 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Witam, dołączyłęm niedawno do rodziny "M". Długo zastnawiałem się nad kierunkiem zakupowym: Tesla S pomimo że miażdzy osiągami, jest koszmarnie brzydka i dramatycznie wykonana, długo myslałem o 760i, po czym ostatecznie (po jazdach) doszedłem do wniosku, że to nie są samochody dla mnie i że chcę iść w innym kierunku - garażu z samochodami M z kilku generacji.


Przygodę z BMW zaczynałem od E39 16 lat temu, może kiedyś E39 M5 w dobrym stanie znajdę, zacząłem jednak swoją kolekcję M5 od zakupu pięknej sztuki E60 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dołączyłęm niedawno do rodziny "M". Długo zastnawiałem się nad kierunkiem zakupowym: Tesla S pomimo że miażdzy osiągami, jest koszmarnie brzydka i dramatycznie wykonana, długo myslałem o 760i, po czym ostatecznie (po jazdach) doszedłem do wniosku, że to nie są samochody dla mnie i że chcę iść w innym kierunku - garażu z samochodami M z kilku generacji.


Przygodę z BMW zaczynałem od E39 16 lat temu, może kiedyś E39 M5 w dobrym stanie znajdę, zacząłem jednak swoją kolekcję M5 od zakupu pięknej sztuki E60 :)

 

E60 M5 jest cudowne na swój specyficzny sposób. Nie mogę mojej odżałować. Dobry kierunek, stare M mają to coś w sobie. Nie żałuj na serwis po zakupie. Tesla S to robi wow na wprost - p100d. Te 85 i 90 są po prostu szybkie przy czym powyżej 140 puchną. Za to frajdy z jazdy nie ma żadnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E60 M5 jest cudowne na swój specyficzny sposób. Nie mogę mojej odżałować. Dobry kierunek, stare M mają to coś w sobie. Nie żałuj na serwis po zakupie. Tesla S to robi wow na wprost - p100d. Te 85 i 90 są po prostu szybkie przy czym powyżej 140 puchną. Za to frajdy z jazdy nie ma żadnej.

 

Planowałem zacząć od F10, ale uznałem też na starcie, że jak trafi się E60 lub E39 w swietnym stanie, to biorę i tak się stało, wiec F10 będzie musiała jeszcze chwilę na mnie poczekać :)


Przy wymaganiach, że ma byc: poliftowy model, bezwypadek absolutny i przebieg do 50k km (z wyjątkiem E39, gdzie akceptowałem już na okolice 100k km), nie liczyłem, że coś szybko znajdę. Pomimo że E60 wpadł jednak przedlift, to konfig i stan przewyższa moje oczekiwania. Zdaję sobie przy tym sprawę, że E60 M5 to troche mina pod względem potencjalnych problemów (panewki, SMG, vanosy, etc), z jednej strony mam przebieg ponad 40k km (ze sprzęgłem i dwumasą wymienionym na gwarancji przy 20+k km) więc teoretycznie jest jeszcze trochę czasu do potencjalnych awarii, z drugiej planuje zrobić kompletną wymiane wszystkiego, co w tym modelu siada, żeby użytkować spokojnie.


Na razie poszło na kompletne zabezpieczenie folią w całości (środek + na zewnątrz), jak skończą, zabieram je na grubszy serwis :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

To ja jako nowy forumowicz oraz posiadacz BMW od kilku miesięcy zapytam (licząc, że nie skończy się to tekstem "Wyp******aj z tą abominacją z naszej Świętej Ziemi!"), czy w oczach posiadaczy M-Power taki F40 M135i to jest M, czy bardziej to przypomina postawienie jamnika obok hartów podczas polowania na zające? Pytam z czystej ciekawości jako osoba zupełnie nowa w świecie BMW a tym bardziej na tym forum. Pytanie zrodzone z wielu komentarzy "a bo przedni napęd", "to już nie jest prawdziwe BMW" itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M135i to generalnie "nie M" zgodnie z zasadami "starej szkoły", dla mnie jednak jest to dość ciekawy temat i kierunek. Takie mamy czasy, że każdy uważa, że mu się "należy", więc marketing BMW idzie za ciosem i rozmiękcza - kiedyś legendarną - literę M, robiąc coraz więcej M-podobnych produktów. Najprościej jest wyjaśnić to tak, że "prawdziwe" M ma sie do M-modeli (M135i np), jak kiedyś czekolada do produktu czekolado-podobnego. Starsi na pewno pamietają różnice ;)


Rozmiękczanie M nie jest przy tym zjawiskiem zupełnie nowym, to się działo od dawna. Pamiętam, jak odbierałem w 2012 520d F10 w M-pakiecie, które miało więcej emblematów M doklejonych gdzie się da, niż poprzedniej generacji M5. Z jednej strony można postrzegać to jako plus, bo M5 dla typowego użytkownika samochodów ginie w tłumie 2 litrowych diesli, czy też kiedy jeździłem taką nową piątką, znajomi pierwsze pytanie które zadawali, to "czy to nowe M5". Nie każdy łapał żart, jak odpowiadałem że "tak, tylko teraz robią je z 2 litrowym dieslem" :mrgreen:


Trzeba też pamiętać, że nowe modele "udające M" często mają osiągi zbliżone, albo przewyższające model M poprzedniej generacji, stąd nie można odmówić marketingowi BMW, że może troche racji mają, używając tego nazewnictwa.


Piękne czasy motoryzacji ICE niestety dobiegają końca, zaraz zaleją nas elektryki z kosmicznymi przyśpieszeniami/osiągami, dzięki coraz wyższym mocom, więc na nikim już nie będzie robiło wrażenia M z osiągami 500-600KM. Ciekawi mnie bardzo, jak BMW się w tym czasie odnajdzie i czy M zniknie, zostając zastąpione przez literę i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.