Skocz do zawartości

Oto nowa ekipa prezenterów Top Gear!


Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Dno kompletne, beznadzieja. Po 45 minutach przełączyłem na TVNturbo na powtórkę Klimka.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Też podchodziłem optymistycznie do nowego Top Gear ("szału już takiego nie będzie, ale jak będzie to porządny program o samochodach to mi to wystarczy"), ale jest nudno, mało śmiesznie i co najgorsze, prowadzący na siłę starają się kopiować styl starego Top Gear. Pierwszy odcinek to dramat, ledwo obejrzałem do końca. Drugi też słaby, chociaż widać progres.

 

Niestety jedyne nowe Top Gear, które warto dziś oglądać to Top Gear USA, bo tam panowie po prostu wymiatają i według mnie pod względem dostarczanej rozrywki i śmiechu nie ustępują już Clarksonowi i reszcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

To chyba inne Top Gear USA oglądamy. Obecne angielskie właśnie zaczęło przypominać to amerykańskie. Niby wszystko ok, samochody super, miejsca ciekawe itd. Ale prowadzący drętwi, nudni i wszystko jest kompletnie bez klimatu. Top Gear USA oglądam z bólem tylko dlatego, że lubię amerykańską motoryzację i ogólnie usa.

 

A co do oryginalnego Top Gear to w mojej opinii kładzie całokształt przede wszystkim Chris Evans, którego typ prowadzenia kompletnie nie pasuje do tego programu. Zresztą jest to showman taki bardziej pajacowaty niż zabawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Podobno Matt LeBlanc będzie teraz głównym prowadzącym. Liczę, że dorzucą do niego Harrisa, pojawiać się będzie Rory Reid i będzie całkiem fajnie. Sabine Schmitz moim zdaniem niezbyt nadaje się do grona prowadzących, a z Eddiego Jordana zrobili błazna i taka jego rola w mojej opinii jest zbędna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od pierwszego odcinka miałem przemożne wrażenie, że Matt LeBlanc i Chris Evans nie nadają na wspólnych falach. Evans uprawiał nieudolną autokreację, zawsze musiał wygrywać więc idiotycznie oszukiwał. Taki humor na siłę. Dobrze, że go już skasowali. Może Mattowi dobiorą kogoś z kim się szczerze polubi.

 

Bo przecież wielką siłą starej ekipy Clarcsona i spółki było to, że Panowie autentycznie się kumplowali i dlatego bawiło ich to wzajemne dogryzanie. Widz wyczuwa szczere żarty miedzy dobrymi kolegami. Z kumplem w wygłupach można sobie pozwolić na więcej niż z kimś kogo się za bardzo nie zna. To było widoczne na ekranie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
mnie bardziej raziło to, że kwestie wygłaszane przez prezenterów jak i dialogi miały bardzo podobny wydźwięk jak w przypadku starej ekipy. Wygląda to tak jakby ktoś te teksty wcześniej im pisał a cały program był wyreżyserowany od pierwszej do ostatniej minuty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.