Projekt 330Ci TURBO by QWET (524KM 695Nm)

Wybór silnika stał się dla mnie dość oczywisty po zewsząd płynących pochwałach i potwierdzającej się w każdym przypadku niezniszczalności silnika 2JZ-GTE. Nowsze silniki BMW są delikatne i nie znoszą przeciążania, trzeba byłoby wpakować kupę kasy w modyfikacje a i tak ich konstrukcja ma swoje ograniczenia. Pisałem już o tym szerzej, na 2 stronie tematu.

Jak bryka oczywiście pokażę, jak tylko dostanę auto w swoje ręce :norty:

Na razie mapy wtrysku i zapłonu są zrobione tylko dla podciśnienia i odcięcie zapłonu jest na 1500obr/min :mrgreen: W weekend Michał planuje wypad na lotnisko na strojenie.

Dzięki chłopaki, ale gratulacje należą się nie mi, a głównemu wykonawcy projektu - Michałowi Małeckiemu.

Auto przejechało dotąd już 500 kilometrów bez żadnych problemów, ale dotychczas na wstępnych mapach wtrysku i zapłonu, bez wystrojenia.

W ten weekend odbyło się strojenie na lotnisku. Michał zrobił dwie mapy doładowania - pierwsza, słabsza na 1,1 bara, i druga mocniejsza z boostem progresywnym startującym od 1,3 bara. Wystrojenie bardzo bezpieczne - na mocniejszej mapie przy wejściu boostu AFR początkowe 11,5 i spada pod odcinką do 11,0. Zapłon też bezpieczny, bo w całym zakresie około 3 stopnie od granicy spalania stukowego. Wtryskiwacze 850cc okazały się z dużym zapasem, bo są wykorzystane tylko w 67%, co świadczy o bardzo dobrej wydajności pompy paliwa Walbro 400LPH. Ogólnie silnik z całym układem napędowym chodzi bardzo ładnie, żadnych niepokojących oznak czegokolwiek, nic nie puka, skrzynia cicha, sprzęgło nie ślizga, silnik suchy, odma bezdymna, wszystkie temperatury w normie. Ogólnie pełen sukces :)

Opony z tyłu są założone nowe Federal SS-595 rozmiar 255/35/R18 i jestem zaskoczony jak dobrze kleją do asfaltu - Michał mówi, że przy doładowaniu 1,3 bara jest trakcja nawet na 2 biegu! :8)

Z powodu wyjazdu do Londynu auto odbieram dopiero jakoś w połowie sierpnia. Na pewno opiszę wrażenia z jazdy :)

Kilka końcowych fotek:

PANOWIE CZAS NA CYFRY

Auto było na hamowni i udało się zrobić dwa pomiary:

pierwszy przy 1.1 bara

drugi przy 1.4 bara

Chciałbym tutaj powiedzieć kilka słów ogólnie o pomiarach na hamowniach. Patrząc na pomiary różnych silników strojonych przez michała na różnych hamowniach wyniki różnią się często o grubo ponad 50 koni. Zresztą hamownię łatwo oszukać przez zmianę parametrów kalibracji, co jest zjawiskiem nagminnym. Mistrzami w tym są amerykanie, oni wręcz robią pomiar na niższym biegu i uzyskują wtedy 50% lepszy wynik. Michał opowiadał mi o swoim znajomym który kupował w stanach silnik do sportu motorowego, który według amerykańców miał mieć fabrycznie 800KM, a u nas po wyhamowaniu wypluł ledwo 420KM :mad2:

Tutaj mamy dokładny pomiar na dobrej, sprawdzonej hamowni - jest to 477KM suprocentowo prawdziwych żywych koni mechanicznych przy 1.4 bara doładowania. Natomiast w tej chwili auto jest wystrojone na 1.55 bara pod odcinką i to daje spokojnie 500KM, ale pomiaru przy 1.55 bara już nie wykonaliśmy. Na razie na tym zakończymy. Setup jest dobrany z zapasem, w przyszłości będziemy szli dalej z mocą :twisted:

Jak odbiorę auto, opiszę wrażenia z jazdy :twisted:

Szacun :) 500 kucy to już potwór się zrobił!

Ile Cię ta zabawa na dzień dzisiejszy wyniosła finansowo + - ?

Świetny projekt

Ile Cię ta zabawa na dzień dzisiejszy wyniosła finansowo + - ?

Też się nad tym zastanawiałem

Silnik z 10 tyś, Skrzynia 5tyś, Turbo 5 tyś, Kolektor 1,5 tyś, dyfer 2 tyś, emu 2,5 tyś, dzwon skrzyni 1,5 tyś, Fmic 1 tyś, wtryski 1500 zł

rozrząd 500 zł, pompa wody 500 zł, arp 500 zł czyli ponad 30 tyś do tego sprzęgło ... wał ...zawieszenie... hamulce ...praca Michała

Na moje oko 40 tyś może 40-50 tyś

Świetny projekt

Ile Cię ta zabawa na dzień dzisiejszy wyniosła finansowo + - ?

Też się nad tym zastanawiałem

Silnik z 10 tyś, Skrzynia 5tyś, Turbo 5 tyś, Kolektor 1,5 tyś, dyfer 2 tyś, emu 2,5 tyś, dzwon skrzyni 1,5 tyś, Fmic 1 tyś, sprzęgło ... wał ... praca Michała

Na moje oko 40 tyś może 40-50 tyś

Kto bogatemu zabroni :twisted:

Czy ja wiem stosunkowo tanio to wyszło, a nie oszukujmy się E92 z 335i nie jest alternatywom dla japońskiego serca bo nie wytrzyma tyle co ono w serii.

Inne silniki z bmw właściwie też się nie nadają.

Koszty kosztami - tu chodzi o idee - jak w większości potworów i ofert z tej stajni.

335 kupisz, każde mniej więcej będzie takie same.

e34/e36/e46 i cokolwiek innego tam dłubanego może być jedyne w swoim rodzaju i często jak lookałem projekty to jest.

To jest ta "drobna" różnica.

Ja 2 lata noszę się ze swapem, a tu bach o jest 400+ - warunek to trzeba mieć drugi samochód do jazdy na co dzień.

Nie wiem czy to naturalne ale pewnie zamierzone - mało coś momentu jest jak na uturbioną sztukę.

477KM było zmierzone dla 1,4 bara, a tak jak pisałem jest 1,55 bara, co daje 500KM z małym haczykiem. Zresztą boost jest progresywny i startuje od 1,3 żeby nie było takiego peaku momentu obrotowego i dzięki temu na dobrym asfalcie w miarę trzyma przyczepność na 2 biegu. Jakby dać 1,55 bara od początku to byłoby prawie 700Nm i wtedy na dwójce zrywałby przyczepność od klepnięcia w gaz.

W przyszłości rozwiązaniem będzie boost zależny od biegu - na dwójce zostawić jak jest, a dopiero na 3 i wyższych ładować ile wlezie :twisted:

No koszty projektu są spore, ale zakup zdrowej 335i to koszt jeszcze większy, nie mówiąc już o jakiejś M. Zresztą taka 335i ma mniejszy potencjał, a dla 2JZ-GTE te 500 koni to dopiero rozgrzewka :)

Poza tym jest jeszcze kwestia masy auta - bolid z projektu był ważony i wyszło 1530kg, natomiast 335i prawie 1700kg, nie mówiąc już o serii M.

Czy ja wiem stosunkowo tanio to wyszło, a nie oszukujmy się E92 z 335i nie jest alternatywom dla japońskiego serca bo nie wytrzyma tyle co ono w serii.

Inne silniki z bmw właściwie też się nie nadają.

Toż G-Power robi z silników BMW po 700-1000KM i daje rady :) Ja osobiście bym nie wrzucał do BMW silnika z innej marki, ale przypuszczam, po prostu wychodzi taniej.

to teraz wrzuć nagrania jak to jedzie ;)

jakie 100-200, 0-200.... :twisted:

Czy ja wiem, koszty są małe, biorąc pod uwagę koszty uturbienia silników BMW, które i tak do tego się nie nadają oprócz kilku wyjątków.

Tak G-power robi a teraz powiedz mi jaki dokładnie silnik i na jakich częściach bo na pewno nie w M54B30 bo te by się rozpadły w czasie strojenia jeśli by miały mieć 400-500 koni.

No i dzięki za pomoc bo sam ruszam za rok z swoim projektem V8 w lpg w e46 i tuning mechaniczny :)silnika a może w przyszłości soft turbo.

Wrzucaj nagranie jak to jeździ czy tam lata :D

PS: Widzę, że nie tylko ja od escorta zaczynałem ;) i to takiego samego, tylko ze 2/3 :cool2:

Najlepsze rezultaty otrzymuje się na silniku S85B50 - tam nie trzeba uturbiać, żeby było 500KM :)

A w ilu tłoki nie wyskakują ?

A w ilu tłoki nie wyskakują ?

Mam zamiar osobiscie sprawdzic. Choc ze wzgledu na wage tego silnika, pewnie nie w aucie do driftu.

Swoja droga, wydawalo mi sie ze BMW robu dobre silniki, skoro uzywali jednego jako bazy do McLarena.

Panowie odebrałem auto.

Przyznam, że z początku nie byłem zachwycony wynikiem z hamowni, jak na silnik 2JZ te 500 koni to nie jest żaden wyczyn... Ale teraz nabrałem respektu - auto jest piekielnie szybkie. Co innego jest patrzeć na suche cyfry podsyłane przez Michała z hamowni i porównywać z innymi 2JZ-tami, a co innego jest poczuć kopnięcie turbiny na własnych plecach! Wrażenie utraty kontroli nad autem gdy tył nagle zaczyna tańczyć i drżącą nogę na pedale gazu. Tak samo czym innym jest jechać sobie równo 160kmh, a czym innym jest zobaczyć tą prędkość dosłownie kilka sekund od ruszenia z miejsca... Nie da się ująć w słowach wrażeń z jazdy, trzeba to po prostu poczuć na własnej skórze. Krótko mówiąc, po wciśnięciu gazu słychać świst turbiny, głuchy pisk tylnych opon, przód auta się unosi, widok w przedniej szybie rozmywa się jak gwiazdy w star wars, a pojazdy na sąsiednich pasach zaczynają praktycznie stać w miejscu. Wszystko dzieje się bardzo szybko, nie ma nawet czasu żeby zerknąć na zegary bo trzeba celować w drogę. A takie fajne wskaźniki pomontowałem.

Paradoksalnie w sumie nie kusi mnie żeby wyciskać nie wiadomo jakie prędkości, choć przyznam, że już nie raz próbowałem. Powyżej 250km/h jest już tylko śmierć, zwłaszcza na naszych polskich szosach. Nie tylko święty Krzysztof, ale już nawet święty Piotr wysiada.

Poza tym samochodem jeździ się bardzo fajnie, wszystkie drobne niedogodności opisywane mi przez Michała są bardzo znośne. Trochę się martwiłem że przez sprzęgło spiekowe ruszanie i zmiana biegów będą szarpliwe, "kwadratowe" i ogólnie nieprzyjemne, a rusza się się zupełnie normalnie, można płynnie ruszyć nawet bez dodawania gazu. Lewarek biegów jest sztywny, biegi wchodzą trochę twardo, ale za to bardzo precyzyjnie - w porównaniu do skrzyni BMW raczej nie ma ryzyka wrzucenia 2 zamiast 4 przy chłostaniu. Tuleje poliuretanowe, przynajmniej w wersji 80Sha, nie są uciążliwe wcale - znacznie większą stratę na komforcie odczuwa się po przejściu z 17 na 18 calowe felgi. Hamulce zimmermann hamują bardzo dobrze nawet z większych prędkości i na razie nie zaczynają bić. Jeszcze co do spalania. 2JZ jest wybredny i toleruje tylko Pb98, a najbadziej lubi Vpower racing 100, co już na dzień dobry zwiększa koszty. Spalania nie mierzyłem dokładnie, ale z ostatnich kilku tankowań do pełna patrząc po liczniku wychodzi mi jakieś 18-20 litrów na 100km.

Wrzucam jakiś filmik 100-200

A tak przyspiesza z 5 biegu