Skocz do zawartości

Szarpanie pod obciążeniem przy delikatnej jeździe


Duży sp. z o.o.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!


Posiadam długo wyczekiwane przeze mnie BMW E65 4.0i 2005r w samej benzynie i od dłuższego czasu borykam się z jednym problemem, z którym sam nie mogę sobie zbytnio poradzić.

Nie jest to moje główne auto do jazdy na co dzień więc trochę szukałem rozwiązania, o własnych siłach, przy okazji eliminując inne bolączki mojego egzemplarza. :wink:


Mianowicie kiedy spokojnie przyspieszam auto zaczyna czasem szarpać jakby wypadał zapłon na którymś cylindrze.


Tak samo dzieje się gdy jadę już z jednostajną prędkością i zaczyna się jakieś wzniesienie. Czasem jest to szarpanie, czasem falowanie obrotów (auto samo zwalnia i przyspiesza o jakieś 100/200obrotow) dzieje się to tylko i wyłącznie przy jeździe pod górkę lub spokojnym przyśpieszaniu, co najgorsze auto nie wyrzuca ŻADNEGO błędu :| tak samo jest kiedy skrzynia jest w trybie automatycznym jak i przy zmianie manualnej.


Dodam, że gdy jedzie się bardziej dynamicznie, to nic nie szarpie.

Na wolnych obrotach również pracuje równo.


Świece wymienione na nowe,

Świeżo wymienione separatory oleju wraz z wężykiem odmy (zaczęło brać sporo oleju i kopcić, oraz wypadał zapłon na różnych cylindrach)


Moim kolejnym podejrzanym jest to, że dwie cewki nie są oryginalne Boscha tylko z firmy "Beru", były one zakładane przez poprzedniego właściciela, ale są dość świeże. Ale nie wiem czy to moje doszukiwanie na siłę jakiegoś winowajcy, czy coś naprawdę możliwego.


Dużo czytałem też, o tym, że mogą to być zapchane katalizatory, ale te też raczej by wyrzuciły jakiś błąd w komputerze, choć niby przez zepsute separatory oleju trochę mogły się też zakleić. (Nie ukrywam, że wolałbym zostawić to auto z katalizatorami niż bez nich bo lubię tą błogą ciszę w środku :roll: )


Ktoś przechodził może coś podobnego? Jakieś słowo nakierowania się znajdzie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Wrzuć screena z Analog 3, gdzie są wartości adaptacji STFT i LTFT. Generalnie takie objawy może powodować wiele rzeczy, widać po Analog 2, że wyraźnie gorzej pracują dwa cylindry. Jeśli to tam znajdują się te inne cewki to możesz mieć przyczynę. Druga sprawa, że zazwyczaj falowanie obrotów w takiej postaci jak opisujesz powoduje konwerter. Zakładka Analog 3 będzie tutaj jednak bardziej pomocna. Tylko pls, nie kasuj wcześniej adaptacji :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, że się odezwałeś! :D

A więc, akurat mam zdjęcie tej zakładki ale jak dobrze pamiętam auto prawdopodobnie nie było dobrze rozgrzane więc mogą być tu jakieś przekłamania (chyba, że nie ma to na to wpływu)


Zakładka --> https://ibb.co/cwWJ59S


PO zrobieniu tego zdjęcia zrobiłem test szczelności dolotu i znalazłem miejsce zaciągania lewego powietrza przy czujnikach położenia VVT (te dwie kątowe wtyczki na końcach pokryw zaworów) :roll: uszczelki wymieniłem i teraz jest tam szczelnie.

Również sprawdziłem oporność wszystkich cewek i każda niby miała 0.8 Ohm więc niby podręcznikowo.


Jutro, najpóźniej po jutrze (zależy jak praca mi pozwoli) dobrze rozgrzeję auto, zainstaluję INPE na jakimś innym sprzęcie (bo niezbyt lubi się z Windows 10 ) zrobię zdjęcia wszystkich zakładek i od razu wrzucę tutaj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parametry z Analog3 są wręcz idealne. Tutaj nic nie można się przyczepić, mieszanka jest odpowiednia. Sondy również wskazują na poprawne działanie katalizatorów, nie przejmowałbym się nimi absolutnie. Lambda Int trochę by wskazywało na ubogą mieszankę, ale mówiłeś że miałeś nieszczelność - spodziewam się, że będzie teraz to wartość bliżej 1.00.


Wtryskiwacze benzynowe zostawiłbym na późniejszy etap, bardziej zainteresowałbym się cewkami - czy te dwie wymienione znajdują się właśnie na cylindrze 7 oraz 2? Albo chociaż na cylindrze 7? Miałbym tu podejrzenie, że coś dzieje się na cylindrze 7, a przez kolejność zapłonu jest to źle odczytane przez DME jako problem również na cylindrze 2. Zanim jednak do tego przystąpisz, po wszystkich naprawach, których wykonałeś ostatnio - rozgrzej silnik, nagraj kilka/kilkanaście sekund ekranu z zakładek Analog 2 i Analog 3. Możesz to zrobić bez włączonej klimatyzacji.

Jeśli w zakładce Analog 2 będziesz mieć nadal sytuację, że występują wartości mniejsze niż -1.0 na cylindrze 7 i 2, to proponuję najpierw zamień cewkę z cylindra 7 (sprawdź ją pod kątem uszkodzeń, czy to jest ta innej marki) z cewką z cylindra 5 lub 8. Jeśli wartości przeniosą się na inny cylinder po odpaleniu i chwilowej pracy - proponuję wymienić tę cewkę. Jeśli nie - dopiero wtedy zainteresowałbym się wtryskiwaczami, również pozamieniałbym je pomiędzy cylindrami i obserwował wartości na komputerze i zachowanie w trakcie jazdy.

Zwróć też uwagę, czy wartości na cylindrze 2 również się zmienią - jeśli tak, to moje wcześniejsze podejrzenie byłoby trafne, jeśli nie - możesz również wykonać podmiankę z cylindra 2 na cylinder 5/8 (którykolwiek zostanie Ci wolny po podmianie z cylindra 7).


A trochę z innej strony - czy jak przyspieszasz na wyższych obrotach, ale nadal delikatnie - to też szarpie? W trakcie jednostajnej jazdy np. na tempomacie, nie ma falowania obrotów? Poduszki silnika sprawdzałeś, są całe i niewylane? Elastyczny łącznik wału nie jest popękany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze pamiętam, a cylindry są numerowane tak, że od strony kierowcy najbliżej chłodnicy jest cylinder nr 1, a od strony pasażera najbliżej chłodnicy jest cylinder nr 5 to najpewniej cewki innej marki będą na cylindrach 2 i 6 lub 7 (dziurawa pamięć :oops: ).


Poduszki silnika są sprawne, ( a nawet bardzo świeże bo przez poprzedniego właściciela wymieniane w maju 2021r z tego co widziałem w papierach :D ) filtr powietrza również jest nowy (mann)


Na wale i jego podwieszeniu zero luzu, podwieszenie dyferencjału też nie ma żadnego luzu.


Kiedy delikatnie przyspieszam na wolnych obrotach auto zamiast jechać płynnie, bardziej jakby robiło "kangurka" tj. Obrotomierz przyspiesza o 200obr/m, na chwilkę staje w miejscu, znów przyspiesza o ok. 200obr/m (ale prędkość ciągle idzie w górę choć "na plecach" jest odczuwalny ten "kangurek")

Po mojemu może ponowna adaptacja skrzyni może pomóc bo np. pod górkę myślę, że trochę za późno redukuje bieg (1000obr/m pod dosyć duże nachylenie chyba nie jest normalną prędkością obrotową)


Czasem pod górkę zamiast tego kangurka jest to właśnie szarpanie które już jest bardzo odczuwalne dla każdego w aucie (jeśli trzyma się gaz w jednej pozycji, po jego dodaniu bieg idzie w dół i auto jedzie normalnie)


Jeszcze nie miałem okazji przejechać się trochę dłużej po uszczelnieniu dolotu, zdążyłem jedynie przejechać się kawałek (jedynie parę minut) i przez tę chwilę szarpanie niby nie występowało, ale wiadomo jak to jest, kiedy chce się coś wywołać to jak na złość się nie pokaże, a kiedy się myśli, że wszystko jest już ok to wyskoczy jakiś kwiatek :? (Tzw. "kangurek" jednak pozostał, choć tu pocieszam się ponowną adaptacją)


Zrobię dokładnie tak jak mówisz wszystkie testy i jak już będę miał jakiś konkret to wszystko dokładnie powstawiam :wink: z plusów udało mi się zainstalować INPE, która nie sypie błędami co trzy sekundy więc mam nadzieję, że coś owocnego z tego wyniknie :D


#edit.

Aha! I zapomniałem też dodać, że myśląc jak to ten "kangurek" przypomina jakby samoistnie dodawanie i ujmowanie gazu wyczyściłem też dokładnie przepustnice powietrza. Nie była jakoś bardzo zabrudzona, ale jednak trochę brudu się tam nazbierało. Na włączonym zapłonie dodając i ujmując gazu (bez odpalania auta) nie zauważyłem też żeby w jakiejś pozycji się blokowała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy sprawnie działającym systemie Valvetronic przepustnica bierze bardzo znikomy udział i nie spowodowałaby takich problemów.


Skasowanie adaptacji skrzyni i chociaż podjęcie próby jazdy adaptacyjnej zgodnie z procedurą (a uwierz, jest mało wykonalne, trzeba mieć kilometry wolnej, prostej drogi) może pomóc. Jeżeli okazałoby się, że przypadłość się trochę zmniejszy - to wtedy zainteresowałbym się wymianą oleju w skrzyni biegów metodą statyczną. Znajdziesz cały zestaw do wymiany za około 700 zł. Do tego warto wymienić sobie tuleję wtyczki mechatronika i adapter. Po takiej wymianie ponownie zrobić adaptację. Sam proces jest dość prosty, nie pociągnie też mocno za kieszeń. Wymiany metodą dynamiczną bym się obawiał, jeżeli skrzynia tego oleju nie miała wymienianego wcześniej.


Cylindry w silniku patrząc od przodu samochodu masz numerowane następująco:


4 8

3 7

2 6

1 5


Natomiast zabawa z automatem dopiero po tym, jak porządnie pojeździsz po uszczelnieniach. Niby wymiana oleju nie zaszkodzi, ale lepiej te rzeczy robić po kolei, żeby wiedzieć co pomogło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wolnego się trafiło więc i miałem nareszcie czas przejechać się trochę autem :D

Jak do tej pory szarpanie myślę, że ustąpiło (a przynajmniej jeszcze się nie ujawniło) więc uszczelnienie mogło coś pomóc.


Po kilku godzinach jazdy auto myślę, że było porządnie rozgrzane to i udało się podłączyć inpę, która niestety nie pozwoliła się nagrać bo po paru sekundach się wykrzacza i nie odświeża się sama :mad2:

ale mam chociaż zdjęcia (proszę wybaczyć, że to nie zrzuty ekranu ale było znacznie szybciej pstryknąć zdjęcie niż zapisywać każdy Print Screen na touchpadzie :oops: )


Oto wyniki:


analog-1.jpg

analog-2.jpg

analog-3.jpg

camshafts-adaptation.jpg

camshafts.jpg

disa.jpg

knock.jpg

valve-stroke.jpg


Sądząc po wynikach znaleziona nieszczelność była jedyną nieszczelnością więc trop był dobry :8)


Niestety falowanie przy obciążeniu/przyśpieszaniu pozostało. Trochę wstyd, że siódema pod górkę robi wuuu wu wuuu wu... :oops:

Na wolnych obrotach nic nie faluje.

(Co warte podkreślenia przy bucie w podłodze nic nigdy nie falowało ani nie szarpało)


Ale tu znów myślę, że nasuwa się kolejny trop bo udało mi się zainstalować ISTE, która pokazała mi kilka błędów, których nie widziałem w INPIE (lub byłem ślepy), po usunięciu błędy znów się pojawiły więc raczej nie są to przypadkowe błędy.


Mowa dokładnie, o tych wynikach:


ista.jpg


S0364 - wyczytałem, że często podobno przekaźnik znajdujący się "w podszybiu" powoduje taki błąd. Jest możliwość, że to to może być powodem tego falowania? :?


Zaraz skoczę, dobiorę się do owego przekaźnika i jak tylko śnieg mnie bardzo nie zasypie (staram się za bardzo siódemą na sól nie wyjeżdzać) to się przejadę i powiem czy to to :D


#Edit.

Albo jestem ślepy albo pod filtrem powietrza w E65 jest jedynie zbiór różnych komputerów bez żadnych przekaźników/bezpieczników :shock:


W każdym razie, odpaliłem auto i sprawdziłem jeszcze czy dodając gazu na postoju falują jakoś obroty i jest parę spostrzeżeń.


1. Albo w E65 jest jakoś dziwnie skonstruowany pedał gazu, albo kiedy delikatnie się go dodaje to auto mało co reaguje na obroty, można wcisnąć prawie do połowy a obroty będą bardzo powoli rosnąć :?


2. Wiadomo, że nie da się utrzymać gazu perfekcyjnie w jednej pozycji, ale zauważyłem, że na wolnych obrotach (nie dodając gazu) obroty trzymają się sztywno, ALE kiedy trzyma się gaz w jednym położeniu np 2tyś obrotów to falowanie, o te około 100/200 obr/min występuje :| co więcej, kiedy obroty przy tym falowaniu spadają, słychać i czuć takie delikatne wypadanie zapłonu, za chwilę działa znów równiutko (wtedy obroty rosną).

Nagrałem tego filmik, ale wiem, że ciężko jest to zauważyć nie mając własnej nogi na gazie i tyłka na fotelu :?


https://www.szybkiplik.pl/F6s8KxEdxn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parametry pracy silnika są piękne, do jego pracy na obrotach jałowych, adaptacji, katalizatora - nic nie można się przyczepić.


1. W E65 jest elektroniczny pedał gazu - faktycznie, działa dość dziwnie. Ale auto też przystosowuje się do Twojego trybu jazdy - jak będzie go mocno butować to gaz będzie łapać wcześniej :)

2. Pod filtrem powietrza nie znajdziesz elektroniki, tylko pod filtrem kabinowym po stronie pasażera :) Tam są wszystkie skrzynki, skrzyneczki, bezpieczniki. Dopiero wtedy możesz szukać problemów z komunikacją ze sterownikiem skrzyni. Natomiast masz rację co do tego, że ciężko poczuć to przy przygazowaniu. U siebie mam bardzo podobną przypadłość, ale niedawno znalazłem nieszczelności i auto bierze lewe powietrze, a dodatkowo parametry pracy silnika są dalekie od Twoich. Niestety, ale ani ISTA ani INPA nie pokazują sprawności cylindrów (Analog 2) kiedy auto jedzie pod obciążeniem. Dlatego proponowałbym, żebyś podmienił sobie te dwie cewki, których nie jesteś pewien na jakieś inne - to jedyny trop jaki masz na ten moment. Brak komunikacji ze sterownikiem skrzyni automatycznej raczej tutaj nie ma nic wspólnego. Falujące obroty to mógłby być konwerter skrzyni, ale nie rzucałbym tutaj tak drastycznej diagnozy, bo miałbyś więcej objawów niż tylko to. A w tej chwili jedyny trop to te cewki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzyłem właśnie pod filtrem kabinowym od strony pasażera, ale jest tam jedynie kilka komputerów, no chyba, że nie za dokładnie się przyjrzałem :?


No cóż, zamówię komplet cewek, żeby wykluczyć w całości ten element (a naddatek zawsze może leżeć w zapasie w razie "w").

Wolałbym zamówić oryginały Boscha, ale z tego co widzę Bosch ma jedynie cewki działające na 14V :shock: a inne takie jak np. Beru (którego dwie sztuki mam zamontowane) działają na 12V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po VIN swobodnie możesz montować te cewki: BOSCH 0 221 504 470.

Ewentualnie możesz przeszukać katalog samemu: https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/produkt/8616153-cewka-zaplonowa/vDN91621


Co do przekaźnika: https://www.bmwstore.pl/pl/katalog/diagram/61_4220-przekaznik-dme-k6300/i48472#part01

Chyba ten masz na myśli? Lokalizacja podana w linku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zapewne tego szukalem :D


Ale co się teraz porobiło, to pierwszy raz auto odmówiło mi na tyle posłuszeństwa, że zgasło na środku drogi i już nie odpaliło.

Ujechalem autem jakieś 5km i na skrzyżowaniu przy zatrzymaniu przed stopem auto zgasło, wyrzuciło błąd CF17, CF16 , CF15, CF14.

Błędy po skasowaniu od razu wracają,

Nie da się auta odpalić, wskakuje jedynie na zapłon.

Po drodze kiedy jeszcze pracowało nic nie wskazywało, że coś jest nie halo :shock:

Na zegarach jest komunikat "transmission fault! Drive moderately"


Dobrze, że wyjazd nie był czymś pilnym i ze stało się to w miarę blisko domu to przy rozłączeniu skrzyni przez linkę (nad dźwignia otwierania maski) udało się auto powoli ściągnąć do domu.

Myślę, że to chyba przekaźnik dał, o sobie znać, czy coś innego może być jeszcze powodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź poza przekaźnikiem jeszcze bezpieczniki dotyczące skrzyni i DME. Skoro samochód nawet nie próbuje wystartować to coś go przed tym musi blokować. Nie wiem dokładnie czego tyczą te błędy (całe szczęście jeszcze tych kodów błędów u siebie nie widziałem :D ), ale zakładam, że są od automata, więc to tam szukaj przyczyn.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, sprawa wygląda następująco, że auto nie szarpie... bo rzuciło palenie :duh:


Z tego co wyczaiłem to żaden program nie widzi/nie ma komunikacji ze sterownikiem silnika :shock:

Przeszukałem trochę internet na ten temat i w wielu przypadkach jeśli samochód straci kontakt z DME to może wyrzucać takie właśnie różne kwiatki (u mnie błędy skrzyni, EDC, ABS, niskiego ciśnienia w kołach, poduszek itd...)

Co też trochę by się potwierdzało, bo po odłączeniu DME auto reaguje dokładnie w identyczny sposób i daje te same błędy co kiedy DME jest normalnie podłączone...


sprawdziłem chyba wszystkie bezpieczniki w aucie tj. te nad akumulatorem w bagażniku, te w schowku i kilka pod filtrem kabinowym i wszystkie są dobre :shock:

Natomiast nigdzie w tej "skrytce" nie widzę żadnych przekaźników, jedynie te kilka bezpieczników w plastikowej "płytce", która wsunięta jest tak jak reszta komputerków znajdujących się tam

a wygląda to tak:

IMG20220123165209.jpg


cała ta skrytka prezentuje się tak:

IMG20220123165236.jpg


a jedyny przekaźnik jaki znalazłem w tym aucie znajduje się obok akumulatora w tylnej części komory

IMG20220123165913.jpg


Normalnie ręce mi opadły... :(

Mam nadzieję, że to może jakiś głupi przekaźniczek/bezpiecznik, którego nie zauważyłem, a nie komp do wymiany lub co gorsza jakaś przerwa na kablu w tej plątaninie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często brak startu powoduje IVM - właśnie cała ta skrzynka bezpieczników. To bardzo popularna usterka w N62, bez problemu znajdziesz opis w necie jak wyglądają uszkodzenia wewnątrz i jak go ewentualnie naprawić. Sprawdź stan wszystkich bezpieczników w IVM, bezpieczniki są jeszcze w dwóch miejscach w aucie - poszukaj w rozpisce każdego, który tyczy się właśnie elementów związanych z DME i skrzynią. Takich problemów jeszcze nie przerabiałem i może mi braknąć doświadczenia żeby Ci pomóc :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjacielu drogi!

W razie gdybyś miał taką sytuację jak ja to już ci mówię co i jak! :D


Wszystkie bezpieczniki były sprawne więc musiałem szukać usterki w innym miejscu.

ISTA wyrzucała komunikat, o braku połączenia z DME,

po odłączeniu DME auto zachowywało się tak samo jak z nim.

Wyciągnąłem więc ten "power moduł" żeby przyjrzeć się dokładnie bezpiecznikom na nim, ale te też były dobre

Za to coś mi podpowiedziało żeby sprawdzić piny w tym ustrojstwie i BANG! Dużo zaśniedziałych pinów, a jeden aż czałkowicie zjadło :!:


IMG20220123191541.jpg


jako, że nie miałem jak go "przedłużyć" żeby było jak oryginał to otworzyłem ten moduł,

znalazłem ten zjedzony pin i wyciągnąłem go "do środka"

Przylutowałem do niego inny przewód, na wszystko założyłem termokurczkę żeby nie zwarło się przypadkiem do czegoś innego obok,

Przylutowany przewód przeciągnąłem przez obudowę tego modułu i zarobiłem na jego końcu złączkę (taką wsuwkę),


-przechodzimy do auta-


Znalazłem kabelek, który prowadzi do zjedzonego pinu (nie było ciężko go namierzyć bo końcówka pinu nadal siedziała we wtyczce)

Odciąłem kabelek na wygodnej długości (żeby w przyszłości złożyć wszystko jak oryginał)

Część kabelka idącą od wtyczki zaizolowałem dla pewności,

Drugą część kabelka (tego idącego "do silnika" ) zarobiłem końcówką (nasuwkę) żeby złączyć z tą dorobioną wcześniej no i żeby to było wszystko szczelne.

Podłączyłem wszystkie inne wtyczki jak i tą dorobioną

DZIAŁA! :8)


Na koniec musiałem jedynie na nowo ustawić punkty zerowe zawieszenia EDC poprzez ISTE bo wyrzucało błąd, że źle stoi (była obniżana więc może to tylko u mnie było wymagane).


Zrobiłem to trochę "po druciarsku" ale chciałem wyeliminować czy aby to wina tego pinu czy cały element jest do wymiany i jak widać, mały kawałeczek drucika unieruchomił całe auto

Zabawniejszy morał tej historii jest taki, że rozmiar jednak nie ma znaczenia :roll:


Jeśli jeszcze nie miałeś z tym problemu to myślę, że nie zaszkodzi zajrzeć czy nie ma tam śniedzi. Lepiej ją wyczyścić teraz niż żeby zjadło Ci pin tak jak u mnie.

Dobrze chociaż, że stało się to (dziwnym trafem) jak zatrzymałem się na stopie, a nie gdzieś na autostradzie :)



A wracając do falowania, to tak wpadło mi do głowy czy czasem po wymianie przepływomierza nie trzeba go na nowo adaptować? :?

Bo wymieniałem go na nowy, ale nic nie adaptowałem, co prawda cewki już zamówione ale nie zaszkodzi to też sprawdzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, to dobrze, że znalazłeś problem :) U siebie będę zaglądać do IVM tak czy inaczej, więc sprawdzę tamte rejony.


Co do przepływki - montowałeś oryginał? Niestety, te samochody nie lubią się bardzo z zamiennikami przepływomierzy, naprawdę. Tak M62, M70, M73 jak i N62 czy N73. Więc jeśli zamontowałeś nieoryginalny to może on powodować różne dziwne krzaczki. Tylko OEM lub kupny od Boscha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem właśnie, że czujniki lepiej tylko oryginalne, mam też volvo które tak samo nie toleruje zamienników więc założyłem Boscha o takich samych numerach, ale gdzieś kiedyś (chyba) słyszałem, że niektórzy muszą robić adaptację, inni to znów wyśmiewali, stąd niepewność :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie cewki wymienione na nowe oryginalne Boscha, parę jazd próbnych i w sumie za wiele zmian nie dało się odczuć, było tak jak wcześniej


Trochę później mając chwilę wolnego czasu i korzystając z auta na podnośniku (wymiana sprężyn) przejrzałem też dokładnie wydech pod względem szczelności (auto hamując silnikiem czasem dawało odczuć takie tępe "buczenie" jakby wydech właśnie miał nieszczelność).

Parę przedmuchów się znalazło, w szczególności, że ktoś rozbebeszyl obie puszki tłumika końcowego (te takie dwa zespolone w jeden) i niezbyt umiejętnie je pospawał... :duh: już nawet nie wspomnę w jaki sposób była połączona rura, która prowadziła do tego tłumika. Zamówiłem więc oryginał, wstawiłem tak jak ma być, wszystko uszczelnione tak jak fabryka nakazała i teraz szarpanie WYSTĘPUJE CZĘŚCIEJ :shock: nie tylko pod górkę, ale normalnie przyspieszając na równej drodze auto potrafi wskoczyć w naprawdę konkretne szarpanie bez pokazywania żadnego błędu...


Jeśli wierzyć tematom znalezionym w internecie czuję, że te katalizatory mogą mieć serio najlepsze czasy za sobą i chyba będą zaklejone olejem (poprzedni właściciel zamiast zmienić odmy dolewał po prostu olej, a na mnie padło całkowite ich zużycie co mogło zakleić katalizatory do reszty).


Jutro po pracy spróbuję jakoś się tam dostać i zajrzę do środka.

No chyba, że źle obstawiam?


Choć na moją logikę skoro uszczelnienie wydechu tylko pogorszyło sprawę to raczej tworzy się za duże ciśnienie spalin, które powoduje wypadanie zapłonu / zaburzone spalanie.

Ktoś coś? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś sens w tym rozumowaniu jest, co jednak temu przeczy to wartości z sond za katalizatorem i ogólna praca na silniku jałowym. Zatkane katy powodowałyby też dziwną pracę przy rozruchu, a z tego co mówisz wszystko jest ok.


Możesz spróbować te katalizatory obejrzeć, ale z góry Ci mówię, że to masa roboty. Kupę się narozbierasz. Wątpię, że nawet sondą jakąś podejrzeć się uda od strony lambdy przed katem. A demontaż jest naprawdę nieciekawy. Jeśli się za niego bierzesz to od razu kup sobie uszczelki do kolektora wydechowego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasny gwint... :shock: dostęp tam jest taki, że praktycznie żaden, masz rację.

Chyba trochę z tym poczekam aż zrobi się trochę cieplej bo to robota na dłużej :roll:


W ISTA udało mi się znaleźć reset adaptacji przepływomierza, zrobiłem adaptację na nowo VVT, nie ruszałem jedynie adaptacji skrzyni biegów bo nie ma aktualnie warunków na przejście adaptacji (ciągle też wyrzucało mi błędy komunikacji ze sterownikiem skrzyni biegów co jest chyba dość dziwne :shock: ), ale niestety nic to nie zmieniło

(przy okazji zakodowałem nowy akumulator i jak zwykle nikt nigdy wcześniej nie kodował jego wymiany :duh: )


ale to zachowanie auta jest już bardzo denerwujące, udało mi się je nagrać dziś w trakcie jazdy i co gorsza, nawet kiedy się mocno przyśpiesza to w wyższych wartościach obrotowych jest tak samo..(nie mówię, o pełnej parze z kickdown bo tu o dziwo jest raczej ok)

https://www.youtube.com/watch?v=n-dAPDIzuAY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nagraniu to wygląda jak walnięty konwerter. Gdyby tak było w trakcie jazdy na równej drodze, to byłbym niemal pewien. Szczególnie, że parametry pracy silnika są ładne.


Generalnie to musisz rzucić okiem na tę komunikację ze skrzynią - żadnych problemów z tym nie powinno być. Jeśli musisz to udaj się do speca, nie wiem skąd jesteś, może byłbym w stanie kogoś polecić. Nie wszystko da się zrobić samemu, szczególnie jak zaczyna brakować wiedzy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzieje się też to w specyficznych momentach na równej drodze też, ale jedynie przy przyśpieszaniu, po prostu kiedy przyjdzie mu jakieś obciążenie, bo jednostajną prędkość utrzymuje bez problemu. (nie pamiętam teraz dokładnie czy na każdym biegu czy tylko na konkretnym, ale na 99% na obojętnie jakim biegu)


Jestem z podkarpackiego, okolice Sanoka

niestety niezbyt znam tutaj okolicznych fachmenów od BMW szczególnie, że przeprowadzałem się tutaj.

Ale gdyby był ktoś też może z okolic Sandomierza kto zna się na BMW to bez problemu też bym podjechał.

Z wielką chęcią oddałbym auto do kogoś kto załatwi sprawę raz a dobrze, bo tak to mogę nawymieniac pół auta :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał drogi gdziekolwiek. Chyba na Śląsku są ludzie polecani, na klubie 7mki byś musiał sprawdzić. Zresztą, tutaj też masz dział z polecanymi warsztatami, rzuć na niego okiem.


Pasowałoby rozwiązać najpierw ten problem komunikacji ze skrzynią, bo to tutaj szukałbym potencjalnych problemów. Silnik możesz praktycznie wykluczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.