Drgania przy 100km/h

Witam

Jakiś czas temu zauważyłem przy prędkościach ok. 80 - 120km/h drgania kierownicy, nasilone przy hamowaniu, drgania odczuwalne były również przez pasażerów. Pierwsza rzecz jaka zrobiłem to pojechałem wyważyć koła, okazało się, że przednie były wcale nie wyważone więc teoretycznie pomogło bo na kierownicy nie czuje już szarpania natomiast gdy jade na prostej drodze przy tych prędkościach czuję, że auto nie płynie tylko gdzieś coś nadal bije. Czego to może być przyczyna i od czego zacząć? Felgi mam nieoryginalne 20'' z rantami, które są ponoć minimalnie podbite ale wulkanizator powiedział, że to raczej nie przez to, gdyż te uszkodzenia są za małe aby było to wyczuwalne podczas jazdy...

rikooo ma troche racji, pierwsze co powinieneś sprawdzić to koła. Opiszę swój przypadek....

Witam

Jakiś czas temu zauważyłem przy prędkościach ok. 80 - 120km/h drgania kierownicy, nasilone przy hamowaniu, drgania odczuwalne były również przez pasażerów.

Jeżeli to są te same drgania, które jak piszesz nasilają się przy hamowaniu to będą to tarcze. Miałem taki przypadek, że wymieniłem wszystko co było możliwe bo przód wibrował (łożyska też) i problem w dalszym ciągu nie był rozwiązany, okazało się, że wibrują tarcze... ale jak tarcze bez hamowania trzęsą kierownicą? a no tak że nie są to tarcze z golfa 5 tylko bmw 7 i mają 324mm i im wystarczy żeby trząść kierownicą. Nauczysz się teraz myć auto na zimnych tarczach :wink: . Pozdrawiam

Podepne się. I jak, problem rozwiązany, autorze? Ja mam to samo tyle że najwieksze drgania całego nadwozia są od 60 do 80km/h. Potem niemalże wcale nie są odczuwalne. Dopiero coś czuć przy dużo większych prędkościach ale tez tak bardziej slychac niz czuć. Byłem u wulkanizatora, okazało się ze przednie prawe niewyważone w dużym stopniu a z tylu po lewej jest guz. Zostało to naprawione oraz wstawione lepsze opony na tył gdyz tamte byly juz łyse. Jest teraz o wiele wiele lepiej ale wciaż to nie to.... wciąż coś drży. Gdy ktoś inny nim jechał a ja siedziałem z tyłu, drgań niemal wcale nie było czuć..... no moze troszke od podłogi. Dodam tez ze byly wymieniane póki co oba łożyska z prawej strony. To może być wał?! A jesli tak to jakim cudem po wizycie u wulkanizatora była aż taka poprawa? Reszta felg prosta, koła świeżo po wyważeniu. Prosze o jak najwięcej pomysłów co to mogłoby najprawdopodobniej być. Dodam jeszcze ze podczas wrzucania D i R słychac taki METALICZNY dźwięk jakby wał sie ustawiał po wrzuceniu biegu ale były na nim luzy, Tak to słychać.... Z góry dziękuję za pomoc.

Jeszcze jedno. Musze jeszcze pojechac nim w pare miejsc zanim go postawie na warsztat. Tak sie spytam profilaktycznie.... czy jest jakas duza szansa ze jesli to wał to moze sie urwać w czasie jazdy? bo i tak jezdze z reka na pulsie......