Skocz do zawartości

320i tryb awaryjny brak reakcji na gaz.


PanMarek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, około miesiąca temu odebrałem samochód od mechanika. (Robię w serwisie Bosch'a)

Uszczelnienie wszystkich wycieków silnika

Wymiana rozrządu

Wymiana servomotora vvt

Wymiana cewek, świec

Serwis (filtry, oleje)


Samochod: BMW E91 320i 2006r 150KM skrzynia manualna przebieg 250 tyś


Błędy

P1062

P1050


Auto chodziło normalnie (choć nie pozbyli się problemu z zapalającą się kontrolka ciśnienia oleju która zapala się raz na jakiś czas czasem raz w miesiącu a czasem 3 razy w tyg)


Wszystko było ok do pewnego momentu kiedy silnik wszedł w tryb awaryjny i nie reagował na gaz. Zgasł jak dojeżdżałem do świateł ale zdołałem się dotoczyć na parking.

W samochodzie falowały obroty i było słychać metaliczny dźwięk podczas tego falowania.

Zgasiłem samochód i odpaliłem po około 5 min. Samochód zaczął działać jak gdyby nigdy nic, 2 raz stało się to w podobnej sytuacji i znów po chwili działał normalnie.

Umówiony byłem dopiero za tydzień przez ten czas z samochodem nic się nie działo.

Padło na przekaźnik wczoraj został wymieniony i znów to samo, zostawiłem im samochód ale chciałbym wiedzieć co mogło się zepsuć w takim stopniu że samochód może jeździć normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyglada na to ze cos sie dzieje z valvetronikiem moze cos skopali .Przyczn jest duzo ale zazwyczaj dzieje sie tak jak paproki robia i nie zwracaja uwagi albo maja mala wiedze przy wymianie rozrzadu.Pozdrawiam cisnij ich bo cos skopali no chyba ze wczesniej byly podobne problemy.
Bylo N42B20 rozum wrocil jest M54 /cisza i spokoj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był problem z wypadanie zapłonu. Gościu od którego kupowałem auto robił to na gwarancji. Niby głowica wtedy była planowana bo nie trzymała cianienia, szlifowany był wałek bo krzywki były wytarte (tak sądzę bo gość mówił że był "prostowany") nowe cewki, świece kable. Pisze "niby" ponieważ cewki kable świece nie były nowe lecz gorsze niż były wcześniej, wymieniłem to na swój koszt i auto jezdziło dobrze.


Dzwonił do mnie teraz mechanik i mówi że jest ukruszony "ząbek" ale wg niego to nie wpływa na prace sereomotoru. Wystartowało go kilkanaście razy i wszystko jest w porządku, mówi że może jak się zagrzeje to wtedy coś jest nie tak. Mają załatwić używkę i podmienić.


Zastanawiam się czy mogę im podpowiedzieć jakiś inny trop czy wstępnie wykluczyć vvt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze tylko to co mi mówili. Już któryś raz zmieniam mechanika i gdzie bym nie zawiózł to zawsze jakieś kwiatki. Ten gość z Boscha powiedział że jest ukruszony ząbek cokolwiek to znaczy, zgaduje że chodzi o tego ślimaka z vvt. Ale logicznie myśląc jeśli on porusza zębatką która jest na wałku to nie ma bata żeby to nie miało żadnego znaczenia, podejrzewam że jest taka gadka bo coś zjebali. A 2 sprawa ciekawe gdzie się podział ten ukruszony element.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Nie wiem czy komuś to pomoże ale uporałem się z problemem. W moim przypadku wadliwy okazał się wałek mimośrodowy. Miał ukruszoną zębatkę i ciężko chodziło jedno łożysko. Swoją drogą jeździłem przez 3 lata samochodem który nie miał całej mocy. Więc dobrze się stało że to wszystko szlag trafił bo czuć różnice. Przeraża mnie tylko że są mechanicy którzy biorą pieniądze za zlepienie auta i są na dobrą sprawę bezkarni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem mechanikiem i też za bardzo się nie znam na tym wszystkim dlatego piszę tutaj żeby mnie nikt w wała nie robił. Oni powtarzają zawsze że robią wszystko tak jak zaleca producent. Akurat się im napatoczyłem jak robili adaptacje, o procedurze startowej ani kalibracji nic nie mówili. Mógłbyś rozwinąć temat? Znam mechanika który pracuje w M Cars w Krakowie. Więc mógłbym do niego podjechać i poprosić żeby ustawił to wszystko tak jak się należy. Zapłaciłbym choć podejrzewam że powinni to zrobić w Boschu jeśli coś takiego jest wymagane ale dla świętego spokoju już bym ich olał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.