Skocz do zawartości

E36 po długim postoju


Sperr

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w trakcie poszukiwania pierwszego BMW/rwd. Wybór padł na E36 tak więc te modele obecnie oglądam.


Egzemplarz, który mam na oku to coupe 320i z 1996 roku. Samochód oglądałem parę dni temu. Auto garazowane, stan nadwozia jest bardzo dobry, prawy bok był z pewnością malowany, ale szyby są w oryginale i nie wykryłem szpachli. Problemem jest to, że był przepalany sporadycznie, przez ostatnie trzy miesiące podobno w ogóle nie jeździł. Właściciel posiada go jakieś 7 lat, ostatni przegląd na portalu historiapojazdu.gov odnotowany był w 2014 roku, ubezpieczenie aktualne. Akumulator zdechł kompletnie, na miejscu zamontowałem swój, ale auto nie odpaliło. Próbowałem dodawać gazu, rozrusznik się kręcił, wydech drgał, ale nie silnik nie zaskoczył. Po tym zajściu właściciel przeprosił, obiecał sprawdzić co tam się zadziało i jeszcze się do mnie odezwie.


Tutaj kieruję się z pytaniem - jakie mogą być konsekwencje kupna takiego auta? Moje obecne daily (które dostałem od członka rodziny) stało porzucone na ulicy przez około rok, potem przez następne 6 miesięcy stało w garażu. Czekał je generalny remont podwozia na 5000 zł, aczkolwiek od tego momentu auto jeździ i nie wdaje się we znaki poza padającym rozrusznikiem (ma 15 lat, więc jestem w stanie to zrozumieć). Znajomy, z którym pojechałem kompletnie odradza mi kupno tego samochodu mówiąc, że usterki wynikające z takiego stania auta przerosną mnie finansowo i trzeba będzie się szykować na wydatki rzędu 10.000 zł. Trochę szkoda mi odpuszczać sobie ten samochód ze względu na faktycznie wspaniały stan nadwozia (byłem oglądać już trzy i za każdym razem była to albo ruda, albo szpachla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W autach z tego rocznika podstawa to zdrowa blacharka, i radze każdemu przy kupnie traktować to jako priorytet. Auto sporo stało jak piszesz i parę rzeczy będzie do zrobienia. Plus jest taki że nie trzeba mieć całej kwoty od razu. Silnik nie pali bo pewnie tradycyjnie przy rozładowaniu akumulatora wysypał się EWS. Jak w dobrej cenie to możesz go sobie robić na raty, no chyba że potrzebny od zaraz.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcze hamulcowe pokryte plamkami korozji, nie są kompletnie brunatne, raczej średnio piegowate.

Blacharka tak jak wspomniałem jest w zaskakująco dobrym stanie, parę rzeczy wyłapałem, ale nie było tragedii. Jeśli właściciel zdoła przywrócić go do życia to przy następnej wizycie jedziemy na podnośnik i robimy mu pełny test podwozia.


Cena jak na razie to 18.000 co wydaje mi się przesadą jeśli chodzi o 23 letnie auto, które nie jeździ o własnych siłach. Dodatkowo zestaw stalówek. Mówił, że cenę będzie można negocjować także zastanawiam się do ilu moglibyśmy sensownie zejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też takie kupiłem, które przez ostanie 10 lat zrobiło 2 tys km, blacharka ideal, po staniu były naloty korozji na zawieszeniu, zastane amortyzatory (jak zacząłem jeżdzić z każdym wyjazdem coraz lepiej), problem z układem chłodzenia. Robiłem na raty, jak koledzy napisali. Podstawa to wszystkie płyny i hamulce (tarcze, klocki) do wymiany jeszcze mam przewody hamulcowe do zrobienia.

Do tego zrobiłem jeszcze pompę wody, wisco, termostat, uszczelkę pokrywy zaworów, świece, końcówki drążków i olej w skrzyni, aku, sworznie wahacza, żarówki podświetlenia instrumentów, jeż, wszystko oem bmw (to wbrew pozorów nie tak przedraza) i opony rzecz jasna

Jak zrobisz takie auto może się odwdzięczyć. Moje chodzi idealnie, ma 50 tys przebiegu w 2,8 silniku jest bajka :-) naprawdę cieszy:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz kupić jedno e36 z idealnym silnikiem, ale z beznadziejną blacharką za 2 tysiące i wyżej wymieniony samochód(oczywiście nie za 18000, bo to podwojona wartość za zepsute e36). W ten sposób będziesz miał wszystkie części za bezcen i wtedy zakup się opłaci :norty:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.