Skocz do zawartości

328 - wycieki płynu i żółta maź przy korku oleju


OBOLUK

Rekomendowane odpowiedzi

viewtopic.php?f=68&t=120678

 

 

 

Od pewnego czasu zauważyłem, że płynu chłodniczego ubywa. Czy to normalne, że trzeba go dolewać tak jak w przypadku oleju? Autko to E36 328 Coupe z klimatyzacją dwustrefową.

 

11 października, a więc 2 tygodnie temu dolewałem wody destylowanej do jednej kreseczki ponad poziom COLD a dzisiaj, płynu jest minimalnie poniżej tej kreski, a więc gdzieś kilkadziesiąt mililitrów płynu ubyło. W obu przypadkach auto stało dokładnie w tym samym miejscu, na 100% równej powierzchni. Wczoraj zajechałem na to miejsce z rozgrzanym silnikiem, odczekałem 45-60 minut, dolałem oleju 0,3-0,4l (pali taką wartość co 1000-1200 km, ciężka noga) i sprawdziłem stan płynu chłodniczego. Z początku zanim odkręciłem korek było go 5-6 kresek poniżej kreski COLD, a jak odkręciłem korek to "odsapnęło" i płynu przybyło do poziomu jak już wcześniej wspomniałem, 1 kreski poniżej COLD.

Dolewam tak płynu od 2 miesięcy i nie wydaje mi się to normalne. Nie są to jakieś duże ilości bo maksymalnie 0,8-1 litr dolałem w sumie przez okres 6 miesięcy z czego auto stało unieruchomione 4.

 

Od pewnego czasu podkładam karton pod przednią część samochodu żeby spróbować wyłapać skąd to cieknie. Dosyć często pogoda mi nie pozwala na to i karton jest zgnojony przez deszcz i nici wychodzą z tego. Czasami kropka bądź kilka kropel płynu niebieskiego na kartonie pojawi się w okolicach prawego koła pod kolektorem wydechowym jakby pod prawą podłużnicą, a drugim razem pod grubymi wężami przed chłodnicą. Nie mam pojęcia czy może to się jakoś skraplać i takie ubytki są normalne ale okresowo sprawdzam węże od góry, które widzę i wszystko suche jest. Płyn chłodniczy miałem w zamiarze wymienić na zimę więc chciałbym zająć się tymi wyciekami zanim go wymienię. Pompka wody jest uwalona cała i węże przy niej w tłustej mazi jakby, pokryte krótkim włochem i wypadało by to przed wymianą płynu przeczyścić, rozumiem, o ile jest jakikolwiek sens rozbierania tego i czyszczenia poza estetyką.

 

Przygotowywałem wczoraj autko pod roboty blacharskie, a więc wyciągałem podłogę i zauważyłem, że po stronie kierowcy obok pedału gazu i po lewej stronie od stóp pasażera (zaznaczone na zdjęciu) jest mokre i nasączone i jak docisnąłem to jak z gąbki poleciało ciurkiem. Nie wiem czym nasądzone, podejrzewam, że to może być ten płyn, który ubywa. Jakieś sugestie co sprawdzić, co wykonać, jaka kolejność żeby się tego problemu pozbyć, co zdemontować...

 

moTlVNo.jpg

 

Co do oleju i "żółtej mazi" to chciałem zapytać się czy to jest normalne, że takie coś się pojawia. Jeżeli nie to następny problem...

 

https://drive.google.com/file/d/0B5IyVwgnZA4pdmEyOWRHdVY4NDQ/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/0B5IyVwgnZA4pemNhZ3BHOUNJQ2c/view?usp=sharing

Edytowane przez OBOLUK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej normalna wartość, tak mi się wydaje. Troszkę ciężką nogę mam poza tym. Tak do 14-1500km mógłbym powiedzieć. Nie przyglądałem się licznikowi ostatnio jak dolewałem a zsumowałem na szybko trasy jakie miałem.

 

A co z tym żółtym kolorem? Żadnych udziwnień nie dolewałem. Olej to Valvoline Max Power MST 5W40 full. Auto jest na chodzie i mocy nie brak a wręcz przeciwnie. Kompresja sprawdzona i jest 13.5 - 14 bar na każdym garku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej normalna wartość, tak mi się wydaje. Troszkę ciężką nogę mam poza tym. Tak do 14-1500km mógłbym powiedzieć. Nie przyglądałem się licznikowi ostatnio jak dolewałem a zsumowałem na szybko trasy jakie miałem.

 

A co z tym żółtym kolorem? Żadnych udziwnień nie dolewałem. Olej to Valvoline Max Power MST 5W40 full. Auto jest na chodzie i mocy nie brak a wręcz przeciwnie. Kompresja sprawdzona i jest 13.5 - 14 bar na każdym garku.

Żółta maź pojawia się najczęściej gdy autem pokonujemy krótkie odcinki przez co silnik nie może rozgrzać się dostatecznie i jest już gaszony. Żółta maź to także oznaka uszkodzonej uszczelki pod głowicą tym bardziej, że ubywa Ci płyn chłodniczy. Zobacz czy w zbiorniczku wyrównawczym nie masz tłustego nalotu na ściankach gdzie nie sięga płyn i czy sam płyn nie zawiera oleju silnikowego, tak samo sprawdź olej na bagnecie czy nie ma dziwnego koloru (na zimnym silniku). Sprawdź też czy nie kopci Ci na wolnych obrotach białym dymem. Na chwilę obecną kopcenie będzie ciężko sprawdzić bo różnica temperatur będzie ale jeśli będzie bardzo kopcił na biało i powyższe sprawdzenie płynu i oleju będzie negatywne to na 90% uszczelka pod głowicą.

 

P.S.

 

Co do mokrej podłogi sprawdź czy nie cieknie z rurek które idą od nagrzewnicy do panelu sterowania ogrzewaniem. Obudowa pod kierownicą out i zobaczysz po prawej stronie rurki w okolicach nóg /środkowego tunelu.

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy przejechałem raptem kilka km, dzisiaj zrobiłem 10 i żółta maź też była. 3-4 tygodnie temu nie było jej jeszcze. Silnik jest od 6 tygodni odpalany 2-3 razy dziennie na odcinki do 20 km/doba albo 10 jedno przejazdowo. Rozgrzany jest do pionu po jakiś 5-6km. Kolor oleju normalny jest i od wlania czerniejszy się zrobił troszkę a zrobiłem 5000km w sumie. Olej to dokładnie Valvoline SynPower MST C3 5W40 Full. Przy wymianie zalałem 5.8-6 litrów - tylko tyle weszło a powinno 6.5. Zrobiłem te 5k km i dolałem w sumie 1.6-1.8l. Nie jeźdzę jak dziadek, nie robię rajdów na drogach publicznych, ręka prawa na biegach chodzi mi ciągle, obrotami wariuje tylko jak silnik rozgrzany jest. Nie robię tego ciągle a jak jest potrzeba ale zdarza się często taka potrzeba to na 1, 2 czy 3 biegu dojeżdżam do 6000 obrotów, przy wyprzedzaniu jest zawsze redukcja i gaz w podłogę. Taka ilość przy bardziej agresywnej nodze i zabawie jest raczej ok, wydaje mi się. Co do dymu to teraz przy około +2-3C to na zimnym silniku jakoś specjalnie dymu dużo nie ma zaraz po samym odpaleniu auta. Leci sobie spokojnie dymek biały w nieznacznej ilości ale jak zaczne przygazówkę lekko to wtedy chmura od razu idzie większa no i spaliny śmierdza troszeczkę bardziej agresywnie.

 

Co do reszty to sprawdzę za dwie godzinki a gdyby to uszczelka była to auto w jakiś dziwny sposób by mi się zachowywało Czy kompresja nie była by kiepska? Czy autku nie brakowało by mocy?

 

Dzieje mi się jedna rzecz i to jest jakby przeciąganie silnika/wydechu/tylnych kół, nie wiem jak to nazwać, jakby auto na pół sprzęgle jechało i już nie wiem czy może to nie oznaka tej uszczelki czy raczej sprzęgła. Dzieje się to w zakresie obrotów od około ~2500 do ~3600. Gdy wpakuje gaz w podłogę na każdym biegu prócz jedynki i wstecznego i auto dojdzie do tych obrotów to nie przyspiesza jakoś wystrzałowo tylko sztucznie się ślizga jakby... same obroty idą do góry, wskaźnik paliwa za 30 leci i słabszy kop jest, jakby tył się ślizgał a jak już puści gdy na swoje obroty wjedzie to leci z kopem do przodu i lekko jakby dupką rzuci. Gdy ruszam ekspresowo na prostej z 1 i tuż przed odcinką wrzucę 2 to tego nie ma. Jak gaz powoli dociskam i stopniowo również nie ma, tak samo jak jest redukcja i ma już swoje obroty powyżej tych ~3600 to również takie coś nie występuję.

 

Miałem błąd lambdy i wymieniłem kabelek i jakby zmalał ten efekt uboczny ale może to placebo. Muszę się bardziej wsłuchać bo tylko dzisiejsze 10km zrobiłem po tym zabiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby właściwie sprawdzić stan poziomu chłodniczego silnik musi być zimny. Zimny tzn stać min 10-12 godzin te silniki długo stygną.

Czyli wlewasz na zimnym do jakiegoś poziomu, trasa, 10-12 godzin postoju - pomiar. Wtedy jesteś wstanie mniej więcej stwierdzić co się dzieje pod kątem ilości płynu. Ponad to przy tej ilości w układzie (10,5 litra) znaczenie ma temperatura otoczenia (inny stan będzie przy +15 więcej - a inny przy +3 , nawet ok 0,5 cm na zbiorniczku) płyn się kurczy i rozszerza wraz z wzrostem/spadkiem temperatury . Najlepiej pomiary robić mniej więcej przy tej samej temperaturze.

Płyn chłodniczy nie powinien ubywać.

Z tego co piszesz najprawdopodobniej jest więcej niż jedna nieszczelność

 

Może być pompa wody, może puszczać na uszczelnieniu (ja tak miałem), nagrzewnica stąd mokre dywaniki a zasadzie jak już kolega pisał połączenie z rurkami które do niej wchodzą, oczywiście węże chłodnicy też do sprawdzenia,

Co do uszczelki najłatwiej zrobić test na płyn reakcyjny i wszystko będzie jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak.

 

Żółta maź przez noc zrobiła się troszkę brązowa. Zapach oleju - śmierdzi lekko spalonym z domieszkiem woni benzyny ale w ciemniejszym kolorze niżeli nowy, jak już wspomniałem. W zbiorniczku wyrównawczym na ściankach nie ma nic tłuetego ani żadnego nalotu. Muszę specjalnie przejechać się dalej chyba i sprawdzić co z tą mazią bo teraz to maksymalne odcinki jakie mam to 10 km. Wydech... po tych dzisiejszych 10 km do roboty to po zajechaniu na miejsce na luzie dymu prawie w ogóle nie ma a na lewno mniej jest niżeli wczoraj zaraz po odpaleniu. Przy gazowaniu na ciepłym dymu o WIELE mniej jest niżeli jak to robię na zimnym silniku chwilę po odpaleniu.

 

Resztę ogarnę po robocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak.

 

Żółta maź przez noc zrobiła się troszkę brązowa. Zapach oleju - śmierdzi lekko spalonym z domieszkiem woni benzyny ale w ciemniejszym kolorze niżeli nowy, jak już wspomniałem. W zbiorniczku wyrównawczym na ściankach nie ma nic tłuetego ani żadnego nalotu. Muszę specjalnie przejechać się dalej chyba i sprawdzić co z tą mazią bo teraz to maksymalne odcinki jakie mam to 10 km. Wydech... po tych dzisiejszych 10 km do roboty to po zajechaniu na miejsce na luzie dymu prawie w ogóle nie ma a na lewno mniej jest niżeli wczoraj zaraz po odpaleniu. Przy gazowaniu na ciepłym dymu o WIELE mniej jest niżeli jak to robię na zimnym silniku chwilę po odpaleniu.

 

Resztę ogarnę po robocie.

10 km dziennie to stanowczo za mało dla tych BMek. Te silniki nie lubią takich jazd. One potrzebują konkretnych tras. Prawie jak Diesel, zamulisz go w mieście i jest płacz, a później mało kto wie że Diesla trzeba konkretnie przeciągnąć na trasie żeby wydmuchać syf z turbo.

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lipa, przez miesiąc tak jeszcze musi być a potem trasa 1000km :) Nic nie wskazuje na uszczelkę głowicy, silniczek chodzi jak talala. Zwykłe wycieki gdzieś są i autko mało ujeżdżane zwyczajnie i muszę zlokalizować wycieki płynu. Czy jak wymienię płyn i zlokalizuję wycieki to w zimę przy temp -15 będę też musiał odpowietrzać system po zalewaniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lipa, przez miesiąc tak jeszcze musi być a potem trasa 1000km :) Nic nie wskazuje na uszczelkę głowicy, silniczek chodzi jak talala. Zwykłe wycieki gdzieś są i autko mało ujeżdżane zwyczajnie i muszę zlokalizować wycieki płynu. Czy jak wymienię płyn i zlokalizuję wycieki to w zimę przy temp -15 będę też musiał odpowietrzać system po zalewaniu?
Jeśli będziesz lał płyn na całkowicie zimnym silniku to nie musisz odpowietrzać układu. Odpowietrzamy jeśli musieliśmy dolać płynu np. w trasie kiedy auto było rozgrzane czego i tak nie powinno się robić bo jak wiadomo wszelkie płyny eksploatacyjne dolewamy w takiej samej temperaturze silnika jakiej mamy dany płyn.

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja dolewałem ale nie odpowietrzałem na lekko rozgrzanym silniku 3km zrobiłem.
Jeśli dolewamy chłodniczego to tylko na maksymalnie ostudzonym. Najlepiej po całej nocy postoju. Uwierz, że nawet po trzech kilometrach płyn jest już rozgrzany i po otwarciu zbiorniczka wyrównawczego i po dolaniu płynu chłodniczego w innej temperaturze układ zawsze zassie powietrze i będzie je trzymał w środku.

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przejechałem 50 dyszek i żółty nalot zniknął. Dziękuję za pomoc. Niedługo o robotę nową będę się starać i mam nadzieję, że będzie dalej niż obecna i będę więcej jeździć :)

 

Nie wiedziałem, że troszeczkę nagrzany silnik/płyn ma aż takie wielkie znaczenie bo na mocno rozgrzanym i gorącym bym nawet korka nie dotykał oczywiście, co nie zmienia faktu, że gdzieś w tych dwóch miejscach w środku kapie o ile woda przez podłogę gdzieś się nie zbiera w co wątpię żeby aż tam tak wysoko 15 cm doszła przez dziury w podłodze. Podłogę (wykładziny) mam wyciągnięte i widzę gdzie mi w razie deszczu woda do środka leci jak w kałuże wjeżdżam ale tam w około górnej części dywanika jest szczelne. Co myślicie na temat środków uszczelniających systemy chłodzenia, chłodnice itd? Tymczasem będę sprawdzać dokładnie na zimnym silniku po 9 godzinach stania w tym samym miejscu za każdym razem. Jutro dolewam do kreski COLD i zobaczymy dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na myjni z ciśnieniem i śmiem twierdzić, że ta zaznaczona część dywanika to zgnojona nie była przez wyciekający płyn chłodniczy tylko po prostu za konsolą środkową po ściance grodziowej leci do środka i zalewa środek, najwięcej pod nogami kierowcy wody spłynęło ale dywanik u góry jak na fotce też jest lekko nasączony a byl suchy zanim na myjnie podjechałem. Auto za miecha do blacharza jedzie po nowe progi i części podłogi i idiotyczne by było nie zrobienie tego za jednym zamachem. Rozumiem, że nie obejdzie się bez rozbierania całego kokpitu? Jeżeli to tak to również świetna okazja to przejrzę nagrzewnicę czy nic tam nie cieknie. Ją też trzeba całą wyciągać żeby dojść do tej uszczelki i obadać uszczelki w niej? Da radę samemu to zrobić w dzień dwa? Trzeba przednią szybę wyciągać do tej roboty? A co z wyciekającym płynem chłodniczym? Hmmm, nie wiem sam jeszcze ale sprawdzam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odpuszczę sobie ten temat poza wymianą płynu na nowy i nowa podkładką i śrubą w bloku (być może przy wymianie na wiosnę wyjdzie jakaś nieszczelność gdyż mam zamiar przeczyścić pompę również, strasznie owłosiona jest jakby taka), a wcześniej sprawdzeniem złotym środkiem ala płynem z alledrogo czy czasami nie jest walnięta uszczelka głowicy. Są to takie minimalne wartości, że szkoda mi czasu na sprawdzanie czy może jakiś wąż przepuszcza i mam zamiar zalewać te kilkadziesiąt mililitrów co kilka tygodni skoro płynu po jego wymianie zostanie mi 5l i tyle samo wody destylowanej. Zapytam jeszcze o klimę... czy być może te ubywanie płynu ma coś wspólnego z klimatyzacją gdy jej nie włączam nawet?

 

Co do tych wycieków na dywanik to walnięta jest uszczelka nagrzewnicy w podszybiu pod wentylatorem obok 3 węży nagrzewnicy. Jak lałem wodę konewką to ciurkiem do środka lała się wprost na dywanik zaraz za pedałem gazu. Załączam zdjęcie jakby ktoś kiedyś miał podobny problem. Rozwiązałem to uszczelniając czarnym silikon klejem Sika FC 11. Może nie wygląda super ale nie widać tego a spełnia swoje zadanie a na rozbieranie i spuszczanie płynu nie mam zbytnio możliwości i chęci na dziś. Może kiedyś będzie potrzeba rozebrania to będzie skrobanka, czyszczenie i wymiana uszczelki na nową. Narazie sucho jest po myjce ciśnieniowej.

 

Co do żółtej mazi w korku wlewu oleju to znikła jak zacząłem jeździć więcej. Troszkę oleju pobiera silnik bo po 2500 kilometrach zalałem do połowy bagnetu tak jak zawsze i nie wiem dokładnie ile ale coś koło 0.7-0.9 l zalałem. Nie wiem czy taka ilość to normalna czy nie ale okaże się czy to może uszczelka głowicy jak sprawdzę tym złotym środkiem na dniach. Silnik chodzi jak talala tak czy siak, odpala na strzała bez zająknięcia, świece nowe NGK nie zalane, wszystko czyste. Przebieg to 240.000 km.

 

vTjGQuE.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.