Skocz do zawartości

Nauka bezpiecznej jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie Was :)

 

ze względu iż nabyłem w czerwcu swoją e46 320i (moje pierwsze RWD), a nawet wręcz zaprzyjaźniłem się z nią, chciałbym przed zimą jeszcze przyswoić sobie teorie zachowania auta RWD w trudnych warunkach pogodowych. Czyli: od początku jak dokładnie powstaje i działa poślizg, po wychodzenie z niego oraz wszelkie metody driftu itp. Znacie dobrą książkę, którą byście polecili na wieczory? Pytam o książkę, bo jak tylko zaczną się przymrozki chciałbym wcześniej nabytą teorie zastosować w praktyce i uczyć się całkowitego panowania nad autem w najtrudniejszych warunkach i nie tylko. Oczywiście do tego będę szukał odpowiedniego dużego parkingu, czy opuszczonego jakiegoś miejsca, aby nic się nie stało. Tak przy okazji też mam pytanie, jest ktoś z okolic Głogowa/Lubin/Polkowice/Zielona Góra itp, kto na tą zimę też jeździ gdzieś w okolice aby właśnie szlifować jazdę? Może mógłbym się podczepić pod kogoś, kto mógłby pomóc przyuczyć tego typu rzeczy :), z kimś ogarniętym zawsze to łatwiej się czegoś nauczyć.

 

Dzięki z góry ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Nic Ci to nie da nawet jak przeczytasz 10 książek. Tu się liczy praktyka i wyrobienie sobie prawidłowych odruchów. Czyli ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.... i może ewentualnie wziąć jakieś dodatkowe lekcje w szkole bezpiecznej jazdy, gdzie uczą wychodzenia z poślizgu itp. A swoją drogą nie demonizujmy RWD. Głowa na karku i sprawny samochód z dobrymi oponami a będzie dobrze. :cool2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ale wydawalo mi sie ze praktyke warto wesprzec teoria :D

I rozumiem wage praktyki, stad wlasnie czekam z niecierpliwoscia az ten snieg spadnie i bede mial okazje pocwiczyc :P co by wlasnie wprawic sie w te odruchy i prawidlowe zachowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego własnie jestem ciekaw, czy ktoś lub może Ty mógłbyś mi ciekawa, dobra lekturę polecić na chłodne wieczory ;)?

Powiem tak, no mi się też wydaje, że to podsterowny to trudniejsza wersja poślizgu jest jednak. I już czuje, ze wychodzenie z niego zajmie mi więcej czasu niż z poślizgu nadsterownego :) Ale nauka czyni mistrza heh

Fajnie by było się dlatego z kimś dogadać, czy podczepić aby z kimś też pojeździć i poćwiczyć , może się ktoś z okolic chętny znajdzie z czasem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem.. :wink:

W takim razie może warto poćwiczyć choćby przed kompem na jakimś symulatorze? ''Live for speed'' jest darmowy, do tego wg. mnie chyba najbardziej realnie odzwierciedla zachowanie auta. Masz tam auta rwd i multum ustwień zawieszenia i opon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze z checia bym sobie nawet pogral, ale kierownicy nie mam do kompa :D

Pewnie niedlugo z czasem kupie, ale poki co calosc pieniedzy wydaje w mysla o aucie :) tutaj nowe reflektory, tutaj nowe filtry, nowy olej, wyciszenie autka juz sie szykuje i tak dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Nic Ci to nie da nawet jak przeczytasz 10 książek. Tu się liczy praktyka i wyrobienie sobie prawidłowych odruchów. Czyli ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.... i może ewentualnie wziąć jakieś dodatkowe lekcje w szkole bezpiecznej jazdy, gdzie uczą wychodzenia z poślizgu itp. A swoją drogą nie demonizujmy RWD. Głowa na karku i sprawny samochód z dobrymi oponami a będzie dobrze. :cool2:

Czytanie dobre, bardzo dobre, ale nie teoria czyni mistrza, a praktyka. więc ksiązki polecam dla wzbogacenia wyobraźni, ale jak najwięcej praktyki jeśli chodzi o bezpieczeństwo i zachowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
Czy parę godzin szkolenia bezpiecznej jazdy przyda się kierowcy? Ostatnio miałem okazję rozmawiać z pewnym panem obracającym się w ecodrivingu, testującym różne auta i bezpieczną i niebezpieczną jazdę na szkoleniach i mówił, że tego typu praktyki za pierwszym razem są fajne, ale jakieś rzeczywistej wiedzy się z nich nie wyniesie. Wszystkie szkolenia są robione na jedno kopyto itp. No i sam już nie wiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

Dokładnie, nie zaszkodzi. Miałem okazję uczestniczyć w szkoleniu dla motocyklistów i wiem, że warto było. Na kursie na prawo jazdy nie uczą jeździć, tylko jak zdać egzamin. Zarówno samochodem jak i motocyklem normalnej jazdy kierowca uczy się po zdaniu egzaminu. W przypadku samochodu sprawa jest trochę prostsza, jednak jeśli chodzi o motocykl, to wiele osób nie potrafi skręcać nim jadąc 90 km/h na łuku drogi. Następuje zbyt duże hamowanie przed zakrętem lub w trakcie albo leci do rowu. Sam miałem nieprzyjemne sytuacje z tym związane i dlatego chciałem się dalej uczyć. Poszedłem na szkolenie organizowane przez Suzuki i tam dowiedziałem się sporo ważnych rzeczy, dodatkowo przeczytałem kilka książek i dalej kręciłem kilometry. Oczywiście po szkoleniu nie zostałem "miszczem" ulicy, ale pewniej czułem się na niej.

Nie wiem jak wyglądają szkolenia z bezpiecznej jazdy samochodem ale myślę, że niejednego by pewnie zaskoczyli. Sam pewnie się nie wybiorę bo wolę pojechać na KJS niż na coś takiego, ale jak ktoś nigdy nie latał bokami i nie zna granicy, kiedy nastąpi poślizg to myślę, że dla niego warto. Lepiej pierwszy raz stracić przyczepność na placu treningowym niż na ulicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.