Skocz do zawartości

Dlaczego fani BMW przesiadają się na Porsche


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem w swoim otoczeniu pewną zależność - większość moich znajomych których stać na nowe Audi/BMW/Mercedesa po jakimś przechodzą na Porsche. Sam kupiłem Cayenne, nie przekonał mnie tak do końca, X5 jest bardziej komfortowe i lepszy iDrive. Jakkolwiek właściwości jezdne można było opisać jednym zdaniem - "Ultimate Driving Machine". Cayenne kupiłem w zasadzie po jazdach testowych wtedy nową Panamerą gen.2, zakłądając całkiem słusznie, że i środek i jazda jako tako będzie podobna, uwzględniając inne gabaryty. Na jazdach testowych Panamera w dieslu (ostatni raz dostępny) prowadziła się na drodze tak genialnie, że zastanawiałem się jaki jest sens posiadać M2, skoro duża limuzyna ma podobne właściwości jezdne w zakrętach! W zasadzie moje pierwsze wrażenie po jazdach Panamerą było - toż to jeździ jak 911 generacji wcześniejszej. Można śmiało powiedzieć - "Sheer Driving Pleasure."


Miałem tez jazdy wieloma modelami 911, zaczynając od najstarszych, ostatni chłodzony powietrzem 993 z lat 90tych. Powiem szczerze, to auto wyglądało 10 lat starsze niż było naprawdę, a jeździło jak 10 lat młodsze. Byłem pod niesamowitym wrażeniem jak dobrze to się prowadziło, bardzo współcześnie.

Jeździłem też 991 na torze w Turcji. W tamtych czasach Nissan GTR się przechwalał swoimi osiągnięciami, mając jednocześnie w gwarancji zapis, że odpalenie ileś tam LC pod rząd ją anuluje. Nie pamiętam ile już tam było ludzi na evencie, ale chyba ok 50 per dzień. Każdy jeden siadał do 911 Turbo S odbywając 3 jazdy - wpierw jako pasażer z LC, potem jako kierowca bez LC i kierowca z LC, tak żeby się kolejno przyzwyczaić do osiągów i sprawdzić co daje LC. Schładzanie? Hahahahaha. 0-120kmh, ok 1km spokojnego powrotu i powtórka. Cały dzień. Kilka dni z rzędu. To na mnie zrobiło wtedy największe wrażenie. Oraz to, że w Porsche KAŻDY model ma porównywalne hamulce/zawieszenie z BMW M. Ja wtedy miałem wymienione hamulce w M135i i potem jeździłem 650ix z pokrzywionymi tarczami prawie cały czas. Na torze miałem też okazje się przekonać, że 911 Turbo S to szybkie daily, ale nie ma podejścia do GT3, chyba że na prostej czy w śniegu. GT3 z tylnym napędem było nieziemsko bardziej precyzyjne w zakrętach i to serio mocno było czuć.


I jeśli myślicie, że po tych pochwała dla Porsche zakochałem się w tej marce, to jesteście w błędzie. Po tym wszystkim bardziej zazdrościłem Porsche, niż chciałem je kupować. Serce było z BMW.


Kiedy wyszło nowe 992 dostałem je na jazdy testowe, zwykłą popularną 4S. 911 są popularne, każdy je zna, da się je regularnie zobaczyć na drodze, dlatego wielu ludzi uważa, że to żaden supersamochód, po prostu auto sportowe. Definicja supersamochodu jest zresztą nieistniejąca, każdy sobie sam ją wymyśla. Akurat rok czy dwa wcześniej jeździłem Ferrari 458 Speciale, także punkt odniesienia miałem wysoki. I pomimo to, jazda 992 to było niesamowite odczucie, bardzo mocno wyjątkowe i dla mnie to była definicja supersamochodu. A gdzie temu to Turbo S i GT3. Wtedy dopiero zaczęło mnie brać powoli na Porsche.


Trochę czasu minęło od tych wszystkich zdarzeń. W międzyczasie BMW pokazało nowe modele. Brzydkie 5GT, no ale już wcześniej bywało E46 compact, można było wybaczyć niszowy model, nadal prezentował wiele wartości BMW. Potem przyszło brzydkie 2GT/AT, które zaprzeczało wszystkim wartościom BMW - gorsza skrzynia, przedni napęd, zydle zamiast foteli, 3cyl silnik, jeny, ale to auto było koszmarne. I w testach przegrywało z francuskimi minivanami. Dobra, Mercedes też ma swoją A/B-klasę, może dużo ludzi tego nie kupi. Potem weszły bobry w 4er i M3. No ładne to nie było, tylko że razem z bobrem było kilka innych wad, jak klamki z czapy, hofmeister kink olany, dziwna linia. No nic, człowiek się przyzwyczaił, ładne to nie jest, ale z dodatkami może przynajmniej wyglądać sportowo/agresywnie. Potem iX, oczy mnie bolą do dziś. Po genialnym i8 i umiarkowanym ale mądrym projekcie i3, to była masakra. LCI 7er jeszcze spoko, ale LCI X7 - masakra. No i XM - kwintesencja ruskiego blichtru. W międzyczasie okrutnie brzydkie prototypy - gdzie te czasy, gdy mieliśmy auta pokroju BMW Gina, Turbo, M1 hommage ?


Żeby tego było mało jakość BMW zaczęła lecieć na łeb. Kiedyś wypisywałem listę ze 20 rzeczy które E32 ma lepsze niż G12. M.in. lampka pod maską, niewidoczne ogrzewanie tylnej szyby, podgrzewane wycieraczki. Kiedyś nowszy lepszy silnik to więcej cylindrów, większa pojemność. Ale nawet 2.0 było super, bo było R6!!! BMW zaczęło ściemniać - 330i z 2.0 R4. Parametry techniczne papierowe - E39 paliło tyle ile w instrukcji obsługi, 520d wiele lat później praktycznie tyle samo, ale silnik znacznie gorszy, mniej trwały, głośniejszy, mniej przyjemny. Do tego wszystkie 2.0 są strasznie słabe powyżej setki. No ale to nadal nie wszystko - nowe BMW są za każdym razem wyraźnie cięższe! Każdy silnik turbodoładowany, bo wolnossaki przecież są bez sensu.


I wtedy wchodzi Porsche całe na biało, z 992 w wadze podobnej do poprzednika, z wolnossakiem w GT3, z designem ładniejszym niż stary model. Wszystko praktycznie ulepszone. I szlag człowiek trafia, że w Porsche da się iść do przodu, a w BMW nie.


Od 2018 jeżdżę prosiakami i BMW równolegle. Dzisiaj polecam KAŻDEMU kogo tylko stać na nowe BMW, żeby sprawdził Porsche. Lepiej jest kupić gorzej wyposażone Porsche niż dobrze wyposażone BMW. Różnica ceny między BMW a Porsche nie jest tak straszna. Ostatecznie można po prostu wziąć leasing na rok dłużej, wyjdzie na to samo.


W życiu bym już nie kupił M4 - jakie by papierowe osiągi nie były, 911 w podobnej cenie będzie dawać więcej frajdy. Również mam sporo doświadczeń z włoszczyzną i mam wielu znajomych z autami egzotycznymi - wszystko co stoi wyżej w prestiżu od Porsche jest bardziej problematyczne w użytkowaniu lub bardziej awaryjne.


Porsche ma dla mnie dwie wady - serwis jest drogi, to nie jest jak w BMW, że wliczony pakiecik Service Inclusive i 0zł na serwisowanie pierwsze kilka lat. Drugi temat to powszechność Porsche, która sprawia, że to auto najbardziej cieszy kierowcę, a nie ludzi dookoła czy pasażerów.


A na koniec dodam, że zawsze mi się wydawało, że fajnie jest kolekcjonować Ferrari - tyle ciekawych modeli, ogromna różnorodność, emocje itp. A Porsche to tylko 911 i przystawki użytkowe na daily. Od czasu jak mam 911, chciałbym jeszcze kilka innych wersji, a kolekcjonowanie włoskich aut kojarzy mi się teraz z kolekcjonowaniem wiecznie popsutych piękności, trochę jak z tymi ładnymi lalami, które są koszmarnie nudne kiedy chcesz z nimi pogadać.


----

I nawet nie zdążyłem napisać BEV Porsche...

Edytowane przez Slawomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne odczucia do tego w jakim kierunku zmierza BMW, do porsche jeszcze mi daleko - chociaż chcę mieć jakiegoś w życiu kiedyś

G05/G07 przed liftem to ostatnie modele które przechodzą przez mój gust. Do M3/M4 bobra mogliby dodawać modelkę a i tak bym nie chciał. Tył jest nijaki jak na BMW - chodzi mi o błotniki, krawędź szyby bocznej - to wszystko jest takie nie BMW.. zmieniasz znaczki i może być jakiś wynalazek z chin.. Postęp w osiągach cały czas następuje, coraz lepsze przyspieszenia, coraz lepsze czasy okrążeń, niby wszystko ok.

Jakość BMW zauważalnie leci w dół. Przesiadłem się z E53 na F15, środek, komfort, wygląd lepiej wiadomo: prowadzenie i czucie auta (zwłaszcza ta nieszczęsna maglownica), fun z jazdy - stare E53 jest lepsze..

No i e53 na chwilę obecną ma 556tyś, cały czas sprawne, siadam i jadę dziś do Hiszpanii i z powrotem. I wiem, że wszystko objedzie - owszem komfort jak w traktorze ale przekręcasz kluczyk i ogień. Głupia guma dolotu w F15 z przebiegiem 170tyś się rozchodziła w rękach, cała komora zarzygana olejem. W starszym modelu ciągle jest oryginał i nie ma zamiaru się poddawać.. Zostanę oczywiście z F15 - wygodniejsze jako auto do pracy, mega mi się podoba, potem może zmiana na G05 prelci a potem.. Chyba zmiana marki albo dbanie o to co będzie.

USA zaczyna się poprawiać z jakością, nie ma takich jazd z ekologią.. może to jest jeszcze kierunek dla tych co nie podoba się w jakim kierunku zmierza BMW a do Porsche będzie jednak za wysoko..


No i nowa seria 2 z FWD - jeździłem jako zastępczym - jako auto dla gościa w rurkach co mu ściska tak, że jaj nie ma, może nie jest złe - ale jak chcesz wyjść z gazem w podłodze z zakrętu (w RWD z małą kontrą banan na twarzy) to tylko FWD boksuje kołami - jeździ jak skoda a nie BMW..

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super że jednak założyłeś ten temat i opisałeś swoje przemyślenia. Sam mam dosyć podobne, choć i tak uważam że z wielkiej trójki bmw zachowało w sobie najwięcej z dawnego ducha marki, a w mercedesie i audi jest jeszcze gorzej.

 

No i nowa seria 2 z FWD - jeździłem jako zastępczym - jako auto dla gościa w rurkach co mu ściska tak, że jaj nie ma, może nie jest złe - ale jak chcesz wyjść z gazem w podłodze z zakrętu (w RWD z małą kontrą banan na twarzy) to tylko FWD boksuje kołami - jeździ jak skoda a nie BMW..

Dla mnie te wszystkie nowości z fwd to nie jest bmw. Ok może i jest zapotrzebowanie rynku na takie modele, ale bmw nie powinno być skodą i nie robić chłamu na ilość. Zresztą już sama gama modelowa licząca ok 30 różnych aut świadczy o rozmienianiu się na drobne i że coś poszło mocno nie tak. Spokojnie można by zmniejszyć tą ilość o połowę. Czymś co mnie jednak najbardziej wkurza są wszelkie m-pakiety i znaczki M na 150 KM autach, często jakiś shitach z fwd. Dla mnie znak M jest symbolem, który przed dziesięciolecia coś znaczył, a to co obecnie z nim zrobiono to profanacja. Co takie f44 218i z silniczkiem 1.5 136 KM i fwd ma wspólnego z M?

 

Trochę czasu minęło od tych wszystkich zdarzeń. W międzyczasie BMW pokazało nowe modele. Brzydkie 5GT, no ale już wcześniej bywało E46 compact, można było wybaczyć niszowy model, nadal prezentował wiele wartości BMW. Potem przyszło brzydkie 2GT/AT, które zaprzeczało wszystkim wartościom BMW - gorsza skrzynia, przedni napęd, zydle zamiast foteli, 3cyl silnik, jeny, ale to auto było koszmarne. I w testach przegrywało z francuskimi minivanami. Dobra, Mercedes też ma swoją A/B-klasę, może dużo ludzi tego nie kupi. Potem weszły bobry w 4er i M3. No ładne to nie było, tylko że razem z bobrem było kilka innych wad, jak klamki z czapy, hofmeister kink olany, dziwna linia. No nic, człowiek się przyzwyczaił, ładne to nie jest, ale z dodatkami może przynajmniej wyglądać sportowo/agresywnie. Potem iX, oczy mnie bolą do dziś. Po genialnym i8 i umiarkowanym ale mądrym projekcie i3, to była masakra. LCI 7er jeszcze spoko, ale LCI X7 - masakra. No i XM - kwintesencja ruskiego blichtru. W międzyczasie okrutnie brzydkie prototypy - gdzie te czasy, gdy mieliśmy auta pokroju BMW Gina, Turbo, M1 hommage ?

Ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej maszkar, powoli zaczyna to wyglądać jak atak klonów. Bóbr jest paskudny w każdym kolorze oprócz czarnego z czarnym grillem bo wtedy go nie widać... Wiele razy próbowałem na żywo spojrzeć na to auto w innym kolorze łaskawym wzrokiem ale nie potrafię. Szkoda, bo taka f36 była piękna. Nowe X z wielkimi kaloryferami, X7 lci z dodatkowo skośnymi oczami, nowa seria 7, nowa m2... Blee, nie jestem w stanie na to normalnie patrzeć. Na szczęcie są jeszcze ładne wizualnie bmw jak np g20 (choć środek lci a w szczególności zamocowanie tabletu jest dyskusyjne), g30, g05 przynajmniej na razie, g15, g16 ale wszystko zmierza to w złym kierunku. Zobaczymy jak finalnie będzie wyglądać g60 ale mam spore obawy.

 

Kiedy wyszło nowe 992 dostałem je na jazdy testowe, zwykłą popularną 4S. 911 są popularne, każdy je zna, da się je regularnie zobaczyć na drodze, dlatego wielu ludzi uważa, że to żaden supersamochód, po prostu auto sportowe. Definicja supersamochodu jest zresztą nieistniejąca, każdy sobie sam ją wymyśla. Akurat rok czy dwa wcześniej jeździłem Ferrari 458 Speciale, także punkt odniesienia miałem wysoki. I pomimo to, jazda 992 to było niesamowite odczucie, bardzo mocno wyjątkowe i dla mnie to była definicja supersamochodu. A gdzie temu to Turbo S i GT3. Wtedy dopiero zaczęło mnie brać powoli na Porsche.

Jeździłeś może nowym caymanem 982 gts/gt4? Ja mam tylko doświadczenia z 981 gts (ogólnie bardzo pozytywne, może moc w takim aucie mogłaby być trochę większa, ale pod względem pokonywania zakrętów top) i ciekawi mnie co potrafi 982 gts na tle zwykłej 992 bez S. Silnik już 4.0 wolnossące, pdk, rwd, niska masa 1400kg - może to być ciekawe auto i fajna tańsza alternatywa dla 911 w podstawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłeś może nowym caymanem 982 gts/gt4? Ja mam tylko doświadczenia z 981 gts (ogólnie bardzo pozytywne, może moc w takim aucie mogłaby być trochę większa, ale pod względem pokonywania zakrętów top) i ciekawi mnie co potrafi 982 gts na tle zwykłej 992 bez S. Silnik już 4.0 wolnossące, pdk, rwd, niska masa 1400kg - może to być ciekawe auto i fajna tańsza alternatywa dla 911 w podstawie.

Jeździłem tylko podstawowymi 982, ale mam znajomych ze Spyderem i bardzo mocno zachwalali to auto. Generalnie 4.0 w mały Caymanie to bardzo korzystne zastosowanie. Ja osobiście patrzę jednak tylko po 911, jakoś bardziej do mnie przemawia sylwetka i trochę większa praktyczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie posiadałem jeszcze Porsche. Ale uczciwie patrząc po obecnej gamie modelowej BMW M i nie tylko, to od dłuższego czasu idą w dziwnym kierunku stylistycznym. Wiele modeli ma kontrowersyjny wygląd, czytałem kiedyś wywiad z głównym projektantem, że BMW musi gonić rynek i dostosowywać się do wybranych - nie mi oceniać, ale właśnie Porsche pokazuje, że można rozwijać wygląd bez kontrowersji. Myślę, ze to urzeka, ja osobiście gdybym miał brać obecne M2, M4 to na pewno bym się uśmiechnął do Porsche. Miałem okazje pojeździć Cayman S 981 - jakie te auto już wtedy robiło wrażenie i pomimo lat dalej wygląda dobrze, czego nie można powiedzieć o nowych BMW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie same odczucia. Szkoda, że nie ma czegoś poniżej Panamery. Teraz mam 400k do wydania i nie ma dla mnie samochodu na rynku :D :D :D Potrzebuje 4 furtki, najlepiej w sedanie, dobrze jeżdżące, w miarę świeże i nie ma.

Chciałbym nową 5er ale taką jak była kiedyś, a nowa będzie mild hybrid, ciężka, z ekranozą, i abonamentem na podgrzewane fotele :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porsche pokazuje, że można rozwijać wygląd bez kontrowersji.
To jest dla mnie chyba najważniejsze w tej marce właśnie. Da się. Nie trzeba wcale kopiować podwójnych świateł od Skody.

 

Mam takie same odczucia. Szkoda, że nie ma czegoś poniżej Panamery. Teraz mam 400k do wydania i nie ma dla mnie samochodu na rynku :D :D :D Potrzebuje 4 furtki, najlepiej w sedanie, dobrze jeżdżące, w miarę świeże i nie ma.

No a Panamera jest za duża? Jakbyś się dobrze pogimnastykował, to coś się da wykombinować z podatkami, ale nie wiem jak finansujesz. Przy rejestracji na Czechy masz ok -30% do ceny (VAT+akcyza). Anyway nowe 5er nie wiadomo jeszcze jakie będzie, bo to jednak nie jest model na którym mogą sobie pozwolić na eksperymentowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt że w gamie modelowej Porsche mógłby się przydać jakiś mniejszy model sedana od Panamery. Suvy mają 2 i wprowadzenie Macana jako mniejszego brata Cayenne okazało się strzałem w 10tke, przynajmniej w PL gdzie jest najlepiej sprzedawanym modelem marki. Nie wiem jak w innych krajach, nie śledziłem tego. Swoją drogą nieźle wyposażonego Macana nawet 2.0 265 KM można kupić w okolicach 350tys. To są bardzo podobne pieniądze jak za doposażone X3 30i w m pakiecie więc może stąd bierze się wysoka sprzedaż w PL. Pytanie czy Porsche będzie chciało iść tą drogą jeśli chodzi o sedany i spróbować zwiększać sprzedaż tworząc jakąś bardziej prestiżową alternatywę dla np serii 3 lub C klasy, czy jednak pozostanie przy dotychczasowej gamie modeli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na rynek globalny, sedany nie są zbyt przyszłościowe. Ford np. w Ameryce nie sprzedaje już niczego innego niż SUV/pickup/ciężarowe poza jednym ostatnim Mustangiem. Serio, ani jednego sedana w ofercie jeden z top10 producentów aut na ziemi! To daje do myślenia. Panamera też ma się średnio, pomimo że to genialne auto, a znowu rozdrabnianie marki Porsche na drobne trochę bez sensu w momencie, gdy nie wyrabiają z produkcją ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Barteku:

Nie mam jeszcze 40stki xD

Słyszałem o tym micie, że facet kupuje sobie Porsche na kryzys wieku średniego, ale znam tylu właścicieli Porsche, że wiem że to 100% tylko taka miejska legenda ;) Oczywiście jest wiele osób które całe życie oszczędza i stać ich na spełnienie marzenia o 911 dopiero na emeryturze, ale generalnie jak kogoś stać to kupuje bez względu na wiek. Tyle, że 20-25latka rzadko kiedy stać na utrzymanie Porsche, stąd na pewno średnia wieku większa, niż w BMW gdzie stare E90 może mieć każdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze mogę nadmienić, że od kilku miesięcy prześladuje mnie mem z rynku amerykańskiego, w wolnym tłumaczeniu: "co robi właściciel bmw jak zarobi więcej kasy - kupuje Porsche".

Czyli nie tylko u nas taki trend.

Edytowane przez lol19pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zgadzam się z tym memem bo w moim przypadku tak było :wink:

Ale sam zakup Porsche to nie wszystko, utrzymanie zgodnie ze sztuką sporo kosztuje, mam porównanie bo równocześnie użytkuje X3, macana i 911. Praktycznie koszty X3 są żadne w porównaniu do Porsche, mały przegląd z przedłużeniem gwarancji to koszt 13 tyś. duży 20 tyś. i tak co roku w przypadku 911. Macan jest trochę tańszy. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze

Dlatego wolę m3 niestety w leasingi nie chce się bawić a fajne 911 to milion, ewentualnie pozostaje kiedyś coś z Japonii kilkuletnie.

Jeździłem kilkoma 911 prowadzenie extra aczkolwiek na codzień auto nie dla mnie, raczej jako trzecie weekendowo jak wygram w "totka"

Bsi i bri na m3 wyjdzie z 30k na 5lat tyle co za rok 911 :D

male-bmw-2.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wehyr, fajne 911 to już jest choćby GTS, nie trzeba miliona wydawać, można wziąć leasing na rok dłużej, a autem cieszyć się 3 lata dłużej, bo jest lepsze. Trzeba jednak patrzeć, że M3 to za chwile będzie konkurencja bardziej Panamery niż 911 przy tym trendzie BMW który kultywują... :lol: Oczywiście patrząc z praktycznego punktu widzenia, M3 ma przewagę, ale M4 już niekoniecznie. A osiągi to rzecz względna, jak auto jest szybkie (KAŻDE 911 jest), to nie ma znaczenia już jak szybkie, bo jak się chcesz ścigać 0-100 to przyjedzie 7 osobowy SUV z plakietką Plaid z tyłu i Cię objedzie :8)


 

EdHILO8.jpg

Wrzucałem to już do tematu o Tesli, ale w sumie tutaj lepiej pasuje, dlaczego lepiej przejść na Porsche czy inne marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Sławomir to o czym piszesz faktycznie miało sens 2-3 lata temu, sam nawet przez chwile po twoich postach się zastanawiałem czy nie zamówić podstawowej 911 jednak nie jest to takie proste. Okresy oczekiwania to jakis koszmar. W salonie mówili cos o rok-dwa lata, do tego brak gwarancji ceny wiec niewiadomo ile auto będzie finalnie kosztować. Kolejnym problemem na dziś dzień jest to ze porsche sprzedaje się świetnie i management właśnie ogłosił zwiększenie marz. Ceny już poszły w górę dosyć znacznie a podobno ma być jeszcze drożej niestety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak źle. Ja czekałem 5 miesięcy i to na GT3, ale też wstrzeliłem się w bardzo dobry moment :8)


W tej chwili czekam na włoszczyznę z V12 i podszedłem to tematu całkiem całkiem inaczej. Jeśli mam czas oczekiwania 2-3 lata do odbioru samochodu, to raz - zamawiam auto jeszcze przed spłaceniem aktualnego leasingu, dwa, przez ten okres pomiędzy leasingami mam czas zebrać jak najwięcej kasy na wpłatę własną i może ostatecznie zamiast 20% wpłaty będę mieć 40-50% i wtedy krótszy leasing i kolejne auto szybciej. Czyli generalnie łączę czas oczekiwania z przewidywanymi ruchami samochodów bardzo daleko do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
2 lata temu 911 zaczynała się od. 460k dziś od 611k plus 6-15 procent więcej za leasing. Bez gwarancji ceny zamawiając 2 lata temu musiałbyś odbierając dziś zapłacić za auto o polowe więcej, to jest jednak spora różnica i dla mnie 700-800k za fun car to jest już za drogo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
I niech im jak najlepiej służy. Ja wole jednak tansze auto w garażu które jak mi się noga powinie, złamie rękę, rozchoruje się czy co innego przydarzy to je momentalnie spłacę i pożyje przez jakiś czas z oszczędności. Najbardziej cenie sobie spokojny sen a cała zabawa polega na tym żeby gonić króliczka a nie go złapać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.