F20 - drugi 116i - Kamazzi

Jeden rozbity... ten z tego tematu.

Wpadłem w poślizg na autostradzie i od barierki do barierki. Poobijany cały dookoła.

Wyszła z tego szkoda całkowita więc kasacja.

Ale z tego co wiem, to już sprzedany, będzie zrobiony i niedługo pewnie będzie na sprzedaż.

Najwazniejsze, ze wyszedles z tego caly :cool2: Auta w sumie nie szkoda - przynajmniej temat jezdzenia po ASO i usuwania niedorobek sie samoistnie rozwiazal :D

Pozytywny aspekt to ze bedziesz mogl sie niebawem rozejrzyc za nowym autem - zostajesz przy BMW, czy bedzie cos innego?

Samochód ubezpieczony na wartość fakturową, więc w sumie ok.

Prędkość była koło 100-110 na autostradzie, więc tragedii nie było.

W samochodzie nawet się nie poobijałem.

Co do kolejnego samochodu, to czekam na nową X5, jeśli będzie ok, to biere, a jak nie to czekam na X4.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

Najwazniejsze ze jestes caly!

Pewnie za pare miesiecy pojawi sie na allegro jako demowka od 1 wlasciciela :mrgreen:

Rozumiem, że w deszczu? Na prostej/na łuku? A może zawinił kto inny :)? Sorry za szczegółowe pytania ale ciekaw jestem detali, ku przestrodze ;)

Końcówka autostrady, w stronę Warszawy, tuż przed Konotopą. Lekki luk w prawo, delikatnie z górki.

Noc, ulewa... jakaś nowa rzeka przelewająca się przez autostradę z prawej na lewą stronę...

Wjazd w niewidoczny z daleka potok, aquaplanning, pozamiatane.