[F06] Problem hamulce

Hej!

Postanowiłem napisać o moim problemie ponieważ nie mam już bladego pojęcia co powinienem sprawdzić, mechanicy rozkładają ręce, może ktoś spotkał się z podobnym problemem...

Jakiś czas temu podczas hamowania zacząłem czuć charakterystyczne (np dla krzywej tarczy hamulcowej) bicie na kierownicy które szybko zaczęło się nasilać aż było to odczuwalne na miejscu pasażera. Bez większego namysłu wymieniłem tarcze oraz klocki z przodu. Problem minął, aż dziwnie się jeździło w pierwszym momencie bez wstrząsów na kierownicy, jednak nie na długo bo za ok 2tygodnie znów problem zaczął wracać aż wszystko rozpoczęło się od nowa... Wymieniłem i wywarzyłem felgi, sprawdzałem bicie nowych tarcz i piast (0.05mm tarcza, 0.02piasta druga strona 0.03 tarcza, 0.03piasta) z tego co wiem taki dopuszczalny limit to coś 0.06mm. Zaciski działają wg mnie idealnie delikatnie i bez siłowania można wcisnąć zarówno jeden tłoczek jak i drugi. Pojechałem na szarpaki gość na siłę próbował coś znaleźć ale powiedział że wszystko jest idealnie i nie może nic znaleźć. Chciałem jechać na ciężarowe (moj znajomy jeździ swoim osobowym mercedesem tylko na ciężarowe bo przy masie jego auta mówi że te standardowe nic nie pokazują) ale powiedziano mi że mi tego nie zrobią w żadnym wypadku bo mi zawieszenie pozrywają... nie mam pojęcia co robić dalej... spotkał się ktoś z takim problemem? Dzięki z góry za pomoc!

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oczywiście. Kilka razy w tygodniu mam takie przypadki w różnych markach. Najczęściej akurat BMW. Niech sprawdzą bicie tarczy od wewnatrz z założonym i dokreconym z odpowiednią sila kołem jedynie za pomocą dynamometru (nie pneumaty), ale bez zacisku. Moim zdaniem przyczyna to felga i krzywa powierzchnia styku z tarczą. Na wulkanizacji tego nikt nie wykryje bo nie zmierza bicia w miejscu faktycznej krzywizny.

PS. 5 setek na tarczy w takim aucie to sporo. 3 setki są ok. Oczywiście tarcza musi byc dokręcona do piasty tulejkami dystansowymi z jednakową siłą i statyw do badania bicia nie może być taki sztywny jak na tym zdjęciu bo wychodzą głupoty w pomiarach (jest zbyt sztywny):

Ale fachowcy powinni wiedziec najlepiej co robią :cool2:

Nie moge zdradzać dokładnie wiedzy know-how, do której dochodzilem latami i napisałem nawet pracę inżynierską na ten temat, ale szczerze BMW to najgorsze auta pod wzgledem czułości na krzywizny skutkujacej biciem.

Dzięki za odpowiedź!

Tak właśnie było zrobione, sam przy tym uczestniczyłem. Tulejki, klucz dynamometryczny, zdjęty zacisk, mikrometr.

Jeśli chodzi o felgi to były przy powierzchni styku wyczyszczone bardzo dokładnie i wydaje mi się idealnie przylegały (sprawdzane na dwóch różnych kompletach felg i różnicy nie było bicie i na jednych i na drugich).

Czy w takim razie jeśli takie bicie ma tarcza mogę spróbować je reklamować? Kupiłem je niecały miesiąc temu

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Znaczy chodziło mi żeby oprócz standardowego pomiaru bicia samych tarcz na aucie, dodatkowo sprawdzić bicie tarcz z założonym kolem. Z kolem 5 setek to by bylo dobrze.

Jeśli bicie mierzone było na samej tarczy dokręconej do piasty z rowna siła i naprzemiennie i wyszło 0.05 to w tym autku sporo. Taka wartosc jest akceptowalna w średnicy tarczy np do 240 w mniejszych autach. Niech sprawdza bicie piasty lecz skupia sie przy otworach od srub. Jesli szybko nia kreca to bicie moze byc w normie- lecz najczesciej piasta wykrzywia sie przy samych szpilkach bo wullanizatorzy zbyt mocno dokrecaja kola i niezgodnie ze sztuka.

Tarcze nie są przyczyną bicia tylko skutkiem jakiejś sporej nieprawidłowości/krzywizny i dlatego się wykrzywiaja w takum tempie. Temat jest naprawdę rozległy i wbrew pozorom mozna by godzinami opowiadać. Pozdrawiam

Wymieniłem na ta chwile kolejny raz tarcze, tym razem ATE i zrobiłem ok 2500km narazie żadnych problemów

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk