G30 restrykcje

Wszystko zależy od specyfikacji.

No niby tak ale pozbyłem się opcji na które były restrykcje a i tak moje zamówienie przesunęli.

Gość zamówił tydzień przede mną bardzo podobny config tyle, że w Touring i jego właśnie się produkuje.

Mam takie pytanie dot. restrykcji - dot. otwierania klapy bagażnika gestem i ładowarki indukcyjnej (w moim przypadku),ale sytuacja będzie podobna do innych opcji objętych restrykcjami. Jak przy składaniu zamówienia obie te opcje zostały wybrane i z takimi opcjami została ustalona cena z dealerem (przy uwzględnieniu wynegocjowanych rabatów), to potem jak się okazało, że trzeba z tych dodatków zrezygnować, żeby auto się wyprodukowało w tym roku to cena za auto w Waszym przypadku była zmniejszana (jakby nie patrzeć auto jest uboższe o te elementy) czy np. dealer proponował jakąś inną rekompensatę (lepszy rabat na pakiet serwisowy, zakup kół zimowych itp.).

Czy ktoś przerabiał taki temat? Bo w moim (co prawda dot. F40), ale coś mi zapowiada się ciężki temat.

Pozdro

alek121

Jak ja zamawiałem auto (wycofałem się po 2gim miesiącu przekładania) to dealer mi otwarcie powiedział, że ma mnie gdzieś i albo biorę, albo czekam, bo kolejka chętnych, żeby wziąć każde auto jest długa...

Śledze ten wątek w napięciu, licząc że perypetie innych osób pozwolą mi cokolwiek przewidzieć: czy sytuacja się poprawia, czy nie i jak wygląda perspektywa otrzymania zamówionego auta i jak duże mogą być opóźnienia względem terminów z zamówień - od tego zależy gimnastyka co tu zrobić w międzyczasie, jak jedno poprzednie auto muszę oddać (pewnie coś wynajmę... bo raczej BMW w tej sytuacji żadnego auta nie da na przeczekanie)

Na ten moment po wywaleniu kamer mam wpisane w zamówieniu robionym w lipcu termin cały czas koniec listopada odbiór - przy ustnym info, że auto się powinno wyprodukować pod koniec roku)

Sytuacja jest o tyle słaba, że nawet gdybym zrezygnował, to nie mam żadnej innej opcji porównywalnej opcji (nowe auto pokroju BMW 5 mocnym dieslem) więc stwierdziłem, że będę czekał ile wlezie.

No chyba w końcu coś kiedyś wyprodukują :roll:

Jak ja zamawiałem auto (wycofałem się po 2gim miesiącu przekładania) to dealer mi otwarcie powiedział, że ma mnie gdzieś i albo biorę, albo czekam, bo kolejka chętnych, żeby wziąć każde auto jest długa...

 

Śledze ten wątek w napięciu, licząc że perypetie innych osób pozwolą mi cokolwiek przewidzieć: czy sytuacja się poprawia, czy nie i jak wygląda perspektywa otrzymania zamówionego auta i jak duże mogą być opóźnienia względem terminów z zamówień - od tego zależy gimnastyka co tu zrobić w międzyczasie, jak jedno poprzednie auto muszę oddać (pewnie coś wynajmę... bo raczej BMW w tej sytuacji żadnego auta nie da na przeczekanie)

Na ten moment po wywaleniu kamer mam wpisane w zamówieniu robionym w lipcu termin cały czas koniec listopada odbiór - przy ustnym info, że auto się powinno wyprodukować pod koniec roku)

Sytuacja jest o tyle słaba, że nawet gdybym zrezygnował, to nie mam żadnej innej opcji porównywalnej opcji (nowe auto pokroju BMW 5 mocnym dieslem) więc stwierdziłem, że będę czekał ile wlezie.

No chyba w końcu coś kiedyś wyprodukują :roll:

ja zamówiłem w kwietniu i już wiem że przy rezygnacji z kilku opcji mooooże sie wyprodukuje w styczniu.U mnie termin był już przekładany 2 razy a i pewnie jeszcze nie raz sie dowiem że coś poszło nie tak i znów obsuwa....I tak się zastanawiam czy handlowiec nie bierze mnie na "zmęczenie" aż sie sam wycofam...przecież to moje zamówione auto i tak sie wyprodukuje kiedyś, on je sprzeda na pniu z dużo mniejszym rabatem ,wyższą ceną katalogową, ogólnie ze sporo wiekszym zyskiem niż by miał na mnie.Nie mówie że to jest jakis spisek handlowców, poprostu życie, każdy chce ugrać jak najwięcej.

ja zamówiłem w kwietniu i już wiem że przy rezygnacji z kilku opcji mooooże sie wyprodukuje w styczniu.U mnie termin był już przekładany 2 razy a i pewnie jeszcze nie raz sie dowiem że coś poszło nie tak i znów obsuwa....I tak się zastanawiam czy handlowiec nie bierze mnie na "zmęczenie" aż sie sam wycofam...przecież to moje zamówione auto i tak sie wyprodukuje kiedyś, on je sprzeda na pniu z dużo mniejszym rabatem ,wyższą ceną katalogową, ogólnie ze sporo wiekszym zyskiem niż by miał na mnie.Nie mówie że to jest jakis spisek handlowców, poprostu życie, każdy chce ugrać jak najwięcej.

Do tej pory były "czasy klientów", męczyliśmy handlowców rabatami, jak rozmawiałem o zakupie nowego auta to narzekali, że mieli klientów co negocjowali z nimi 2-3 miesiące po czym szli z ofertą do innego dealera na 2gim końcu polski i mówili, że jak dadzą rabat "jeszcze 3-4 tys" to wezmą - i brali.

Teraz dealerzy i handlowcy się odkują :)

Właśnie nie, handlowcy siedzą w pracy i piją kawę bo nie mają czego sprzedawać. Ciekawe jak długo tak potrwa, przecież na pensje muszą zarobić.

Ja wykupuje samochód z leasingu i czekam na lepsze czasy, które przyjdą szybciej niż nam się wydaje.

Pewnie za niedługo sami będą dzwonili do klientów z propozycją zakupu samochodu.

Masz w wyposażeniu coś objętego restrykcjami?

Usunięte kamery , ładowarka i hamulce M

Mam klapę elektryczną i komforty z wentylacją .

Udało się . U mnie dziś dobry dzień . Równo 7 miesięcy od złożenia zamówienia odbieram swoją 540i .

Czyli da się...

To czekamy na zdjęcia :)

Ja się obawiam, że moja 540 w tym roku nie dojedzie..