Powłoka ceramiczna/kwarcowa hit czy kit?

Gyc78 nie zgodzę się z Tobą. Ja właśnie sprzedałem A4 czarne właśnie dlatego, że lakier był utrzymany perfekcyjnie i po kilku tygodniach od sprzedania, nowy właściciel mówił mi, że każdy chwali świetny wygląd jego nowego samochodu i prosił mnie o porady i nazwy specyfików żeby dbać o ten samochód tak jak było to do tej pory.

Pamiętaj, że każdy normalny potencjalny kupiec nie będzie mówić "Panie ale piękny lakier..." a raczej będzie kryć swoje emocje mając nadzieje na utargowanie jak najniższej ceny.

"Ja właśnie sprzedałem A4 czarne właśnie dlatego, że lakier był utrzymany perfekcyjnie"

LOL

Jaki według was najlepszy car-detaling w Poznaniu?

Nie wiem czy są najlepsi, ale sam zastanawiam się nad Catred - przy pierwszym kontakcie robią całkiem dobre wrażenie, a realizacje wyglądają bardzo w porządku. Kładą Gtechniq. Nie znalazłem w okolicy nic co prezentowałoby podobny poziom, przynajmniej marketingowo. ;)

W ofercie CATRED nie widzę nakładania ceramiki, napiszę do nich...

A co sądzisz o Ceramic Pro i ich przedstawicielu w Poznaniu "Autoklinika"?

A co sądzicie o Ziebart?

Grupa ludzi kupuje oczami i może na takiego klienta trafiłes, mysle że to dla niego pozdrowienia. :cool2:

Dla dbających o samochody zawsze piona, ale fakt faktem klientów, którzy to docenią jest mało.

Proponuje robić powłokę u kogoś wyspecjalizowanego w temacie. Też miałem opcję kłaść powłokę w BMW ale mimo korzystniejszej ceny wybrałem prawdziwy car detailingowy warsztat, który już mam wypróbowany.

 

Powłok jest cała masa i dużo z nich jest słaba j nie daje efektu jaki nam wmawiają w car spa itp. Trzeba poczytać i popytać tych, którzy już mają za sobą przygody zz lepszymi i gorszymi specyfikami. Ja na A4ce zdecydowałem się sam nakładać ponad 2 lata temu UNC-Ra, który był najtrudniejszą powłoką w nakładaniu ale jakoś dałem rade i przez te 2 lata nic z nią nie robiłem. Żadna chemia jej nie ruszyła. Taka jej natura. Można tylko mechanicznie ja usunąć. 2 lata to max ile może skutecznie kropelkować. Potem polerka a raczej korekta lakieru bo polerke to robi lakiernik grubym futrem zostawiając po tym zabiegu piękne "hologramy".

 

Niedowiarkom i pseudo profesorom typu "Miodek" od polszczyzny już podziękujemy i nie zaśmiecajcie wątku tqkimi uwagami.

czy UNC R nakłada się tylko na lakier czy też także na szyby? bo nie widzę nigdzie takiej informacji...

Na szybę lepiej dać coś od Gtechniqa:

https://usa.gtechniq.com/products/auto/perfect/exterior/paint/g5-water-repellent-coating-for-glass-and-perspex#content

https://usa.gtechniq.com/products/auto/perfect/exterior/paint/g1-clearvision-smart-glass#content

UNC-R jest na lakier, plastiki, światła i felgi.

https://max-protect.co.uk/ultimate-nano-coat-r.html

https://max-protect.co.uk/ultimate-nano-coat-r.html

Dzisiaj zawiozłem 550tkę na założenie powłoki ceramicznej do mojego Dealera - współpracują z f-mą Ziebart. Jutro odbieram. Za kilka tyg opiszę jak sprawuje się się lakier zimą. Czy jest różnica. Zrobią też felgi.

Doctor jak wrażenia po odbiorze autka i pierwszych dniach eksploatacji z powłoką? Masz jakieś fotki, może wrzuć coś świeżo po zrobieniu :)

Po umyciu lakier wygląda b. ładnie - jakby głębia koloru była większa.

Faktycznie nie brudzi się tak bardzo po deszczu, ale jeśli chodzi o pył, ( kominy zimą ! ) nie ma różnicy.

Zdecydowanie dłużej felgi są czyste.

Ja temat powłoki odpuściłem narazie.

Zainwestowałem w zafoliowane całego przodu auta do linii drzwi i mimo wyższej ceny

niz powłoka nie żałuje i zrobiłbym to drugi raz (aktualny przebieg 5kkm).

Jakie wrażenia po większym przebiegu? Jaka folia?

Moje 2 grosze do wątku:

Byłem sceptycznie nastawiony do powłok.

Kupując auto Premium Selection widziałem porysowane auta w salonie - kółka, mikrorysy widoczne w intensywnym świetle. Chciałem zaoszczędzić (używany, z dużym silnikiem) ale jak nowy - zamówiłem usługę detailingową pt. korekta lakieru (po ludzku polerowanie) + powłoka ceramiczna.

Odbierałem auto wyglądające z zewnątrz z idealnym lakierem, jak nowe. Także wnętrze w idealnym stanie, co przy przebiegu 20kkm nie zawsze jest oczywiste. Jedyne oznaki „nienowości” to szyba przednia i odprysk na masce. Wiec cel osiągnięty.

Efekt po 2 latach: mikrorys praktycznie brak, jedyne widoczne miejsce to pozioma cześć tylnego zderzaka w kombi. Odpryski na masce i zderzaku niestety są. Po każdej myjni ręcznej auto wygląda świetnie. Każdy kto ma ciemny lakier wie jak wyglada on w ostrym słońcu po umyciu, tu różnicę widać gołym okiem.

Jak myję? Jak sie uda lub ... wcale. Myjnia ręczna bez dopłacania za auto z powłoką (przecież łatwiej sie myje!), myjnie samoobsługowe typu karcher - opłukuję samą wodą (niestety po takiej operacji mocno brudne auto nie jest całkowicie czyste). Kilka razy umyłem aktywną pianą, podobno chemia niektórych pian bardzo szkodzi powłoce. Własnoręcznie umyłem 1 raz :)

Unikam szczotek automatycznych.

Raz do roku (choć w sumie to byłem raz) wizyta serwisowa u detailera, z dokładnym myciem auta, w tym wnętrza. Tu przyznaję, cena usługi rzędu 400zl jest absurdalna. Z drugiej strony z nie mytej przez rok jasnej skóry znika kolor jeansu i wraca wygląd nowego auta.

Jestem zadowolony i polecam to co mam. Powłokę robiłem w zadbaneauto.pl w Markach pod Wwą.

Kupując auto żonie położyłem powłokę u dealera. Nie wiem co, de facto usługę dorzucił dealer w cenie auta. Efekt już nie tak spektakularny, koliste rysy niestety się pojawiają. Jedynie łatwiej schodzi brud i robale. Wiec ważne jednak co i gdzie kładziemy.

Koliste rysy to juz wina obslugi samochodu przez zone:-) powloka nie zabiezpieczy Ci przed powstawianiem rys jesli wezmiesz szmatke i zaczniesz szorowac albo umyjesz na szczotach lub na myjni cisnienowej wezmiesz szczote do kol i oblecisz cale auto:-( caly sek w tym ze powloki sa slabe bo sa tak cienkie ze nie daja ochrony mechanicznej 5mikronow to jest nic dla mechaniki za to daja oczyszczanie i glebie koloru. Caly sek w myciu polega zeby wlasnie robic ruchy wzdluz auta a nie koliste wtedy swiatlo zalamuje sie tylko w jednej plaszczysnie i och tak nie widac mimo ze sa a koliste wala po oczach z kazdej strony. Za przyklad podam auto mojej mamy - zabezpieczam je regularnie woskami nigdy nie bylo na szczotach ale ma ryski ale wzdluz od pedu wiatru czy chociazby odswiezania - taka norma za to tyle swiatla sa w kolistych paskudnych rysach a czemu? Bo matula jak ma brudne swiatla to wezmie chusteczke i je przetrze...

I oczywiscie powloka powloce nie jest rowna...

Poprzednie auto (tez ciemne) też nie było na szczotkach. I były koliste rysy.

Obecne nie ma.

Dlatego uważam że warto, jeśli dla kogoś taki wygląd jest ważny. A jak nie - to szkoda pieniędzy.

Łatwiejsze mycie samą wodą jest prawdą tylko przez chwilę po pełnym umyciu. Po jakimś czasie tłuszcz i ciężki brud wymaga szamponu i szmaty lub szczotki.

"Wymaga... szmaty lub szczotki"

No koledzy jak tak myjecie swoje samochody to nawet powłoka z 6 warstw za 3k zl nic tu nie da.

Pamiętajcie myjcie rękawicami z wełny sami albo tam gdzie je używają. Reszta rysuje lakier nawet wyjęte z opakowania.

Powłoka to tylko pomoc w odpowiednim użytkowaniu samochodu a nie lekarstwo na całe zło. Jeśli komuś się nie chce myć auta "na dwa wiadra" albo pojechać do porządnego car spa itp to nic nie uchroni lakieeu przed rysami.

Potwierdzam:-) no chyba ze folia samoregenreacyjna no ale to 14kola lekka reka:-)

Szampon i super rekawica a nie szmata i ircha.. zresta sam fakt ze masz koliste rysy swiadczy ze cos bylo zrobione nie tak - uwaga uwaga w salonach jak oddajesz na przeglad to potrafia tez umyc byle giewnem albo tak jak audi polczynska ma wlasne szczoty bo jest szybiciej i powloka turaj nie pomoze...

Panowie doradźcie coś, bo auto będzie już za 4 tygodnie :) Samochód na 5 lat, przebieg 100 000, lakier bazalt. Mam wrażenie, że relacja cena/korzyść najlepsza w wariancie 3, a w moim przypadku podwójnie uzasadniona ze względu na małe przebiegi i głównie jazdę miejską (choć jak już wyjadę na "niemiecką" autostradę to lubię przycisnąć).

Widzę trzy możliwe rozwiązania (w każdym z wariantów są szyby i wnętrze, felgi etc):

1. pakiet folia plus ceramika (dealer i wiodąca we Wrocławiu firma maja podobne oferty około 8 000 zł), folie kompleksowo - m.in. przód, progi, krawędzie, parapet z tyłu, fragment dachu

2. ceramika pro (klasy 9h, "5 lat") na całość (cena około 3 500)

3. ceramika light ("2 lata") na całość (cena około 1 500)

W wariancie 1 kusi 100% (?) zabezpieczenie przed odpryskami od kamyków, ale zastanawia czy czasem nie trzeba o folię dodatkowo dbać (pokrywać czymś co jakiś czas jak zwykły lakier woskiem). Czy folię trzeba jakoś dodatkowo konserwować? Poza tym czy z czasem nie będzie widać różnic między folią i ceramiką? Czy ktoś kto ma folię może podzielić się wrażeniami z użytkowania?

W wariancie 2 i 3 to chyba komfort użytkowania polegający na zwykłym myciu i doskonałym wyglądzie przez okres trzymania powłoki. Wada to ślady z kamyków. Czy powłoka 2 i 3 tego samego producenta (Ceramic Pro) będzie tak samo wyglądać i mieć te same właściwości, a różnica jest tylko w trwałości?

To zalezy jaka foila;) zwykle pcv mozesz pokryc ceramika, bo to jest po prostu folia gruba i super zabezpiecza. Inny rodzaj to folia samonaprawialna na cieplo i ona jest droga plus nie mozna na nia klasc eramiki.

Jesli chodzi o opcje light to obstawiam ze to jest tylko szklistosc plus oczyszczanie, ale nie ma twardosci odpowiedniej aby mocno chornic. Od taki wosk tylko ze trwalszy.