435 f32 błąd zamka pokrywy silnika

Dzień dobry,

Auto to BMW f32 435i 2015r. przebieg 48000 km jestem właścicielem od nowości. Przychodzę rano do samochodu otworze drzwi (nieważne czy auto zamknięte, czy otwarte) pojawi się błąd maski a za chwilkę cała choinka błędów, poduszki, napinacze i pełno innych. Autko zapali, ale też nie działają zegary obrotomierza i tak kilka razy powskakują błędy, same znikną i później można jechać nawet 1000 kilometrów już nic nie wyskoczy w czasie jazdy(status błędów na komputerze tym na monitorku ok). Ale znów jak wyłączę auto na dłuższą chwilkę i otworzę drzwi, bagażnik cokolwiek czasami wywali sam błąd otwarcia maski popipka dźwięk przestanie i jest ok (w czasie jazdy nigdy nie wskoczy). I to też dziwne, że nie zawsze wskoczy błąd.

Miesiąc temu pojawiło się pierwszy raz, wyliniałem na nowy akumulator, bo myślałem, że to ten problem, akumulator sobie zakodowałem skasowałem wszystkie błędy i chwilkę było spokoju ok miesiąc. Dziś otwieram od nowa.

Zawsze choinka zaczyna się od pojawiania się błędu maski-sprawdzłem istą cieżko wyczaić bo kilka modułów świeci na żółto jest pełno błedów, ale się skasują.

Może to błąd czujnika maski, tam jest czujnik w lewym zamku? może od tego te błędy się pojawiają, Może ktoś miał podobny problem albo podpowie mi jak zdiagnozować problem. Albo jak go szukać?

Nie ma dostępu bezkluczykowego.

Rano mi się pojawił błąd maski później przez 400 metrów jazdy samochodem siało błędami - choinka. Uspokoiło się. Autko postało godzinkę wsiadam błąd maski zapalił się, zgasł i dojechałem do garażu. Wyłączyłem auto wysiadłem zamknąłem auto - otwórzyłem - otwórzyłem drzwi spokój zero błędów. Czekam na instrukcje i dziękuję za pomoc lub jakieś podpowiedzi. Mam złącze ISTĘ to też mogę sprawdzić lub zrobić zrzuty. Jak sypnie błędami to połowę modułów na żółto i pełno błędów.

Może dodam ze pierwszy raz ten błąd się pojawił jak miałem otwartą maskę i podłączony prostownik. Autko stało ok. 3 tygodni. Może to coś naprowadzi.

ok jutro wieczorem odłączę. Jeszcze poszukam w ista testu tego czujnika pokrywy może coś pokaże. Może on sieje takie błędy. Bo zawsze pierwszy błąd to błąd maski czasem na nim się skończy a bywa, że błąd maski a potem choinka.

Odłączyłem nawet przełożyłem zamek od kolegi z czujnikiem i nic otworze auto zapli się błąd maski i sypie błedami od poduszek po napinacze co tylko się da. Nic tam nie widać, żeby coś wzrokowo nie grało. Pewnie będę się musiał przejchać do jakigoś magika bo sam tego nie rozwiąże.

Skasowałem ISTA kilka razy wywalało za 3 razem skasowało się wszystko i wszystkie moduły na ziolono. Siedziałem 20 minut zamykałem auto otwierałem wszystko ok 0 błędów. Pewnie przyjde jutro rano i znów wywali.

Kilka zrzutów z ISTY.

https://drive.google.com/drive/folders/1qs41ZFaYEwAL06P6R2srP9v_Q0AAB-DA?usp=sharing

Dziś wyjechałem samochodem i oczywiście choinka błędów. Przejechałem kilometr nie działy licznik obrotomierz siało różnym błędami, zgasiłem samochód zapaliłem błędy znikły i później do czasu zgaszenia i ponownego uruchominia było ok. I postanowiłem sprawdzić ładowanie. Akumulator jest naładowany rano miał 12,6. Włączyłem w ukrytym menu ładowanie alternatora i w czasie jazdy w nocy przy włączonych światłach pokazywało 14,6 -14,7 czasami wskoczyło na 14,8, a nawet 14,9. Sprawdzałem na wolnych też milimetrem i pokazywało 15 (chiński sprzęt to też jest tolerancja błędu). to ładowanie nie jest za wysokie?

Tak AGM.