BMW 118d, silnik n47.

Witam wszystkich forumowiczów.

Założyłem ten temat, ponieważ od października 2018 roku jestem posiadaczem BMW 118d z silnikiem 2.0 143km: n47. Auto kupione z przebiegiem 225 kkm. Niestety samochód kupiony,, na szybko,, z praktycznie zerowa wiedzą na temat tego silnika. Niestety nie posiadam żadnej wiedzy na temat tego co było robione w tym aucie, jedynie wydruk z serwisu BMW, gdzie ostatni wpis miał miejsce w 2016 roku przy przebiegu 199 kkm. Chciałem was prosić o rady.

Problem 1. Po wyłączeniu silnika zeruje mi się zegar oraz przebieg kilometrów. Wyświetla się również żółta ikona samochodu na podnośniku. Czytałem, wiem że przyczyną moze być kończący się akumulator, jednak auto pali na cyk, poza tym może raz w miesiącu zdarza się sytuacja, że zegar i kilometry się nie wyzeruja. Może klema IBS? Najlepiej jechać i sprawdzić to na kompie?

Problem 2. Jakiś czas temu pojawiła się plama od oleju w garażu. Pojechałem do mechanika, który wymienił uszczelke i oringi, dolał oleju tak, że na miarce było 3/4. Po przejechaniu 3 tysiecy km spojrzałem na miarke i było już minimum. Dolalem litr oleju Castrol EDGE 5W30, który był wlany po wymianie przy przebiegu 225 kkm.

Pytanie czy to normalne, żeby w takiej ilości ubywało oleju? Z tego co zauważyłem to po podniesieniu maski czuć właśnie taki lekko przepalony olej, upocona jest rura która idzie do filtra powietrza, oraz krótki przewód odmy. Jeśli chodzi o moc, mam wrażenie, że do 2.5 tysięcy zrobił się delikatnie zamulony, nie zbiera się tak jak na początku.. Co to moze być?

Problem numer 3 i chyba najważniejszy.. Rozrząd.

Jeden mechanik stwierdził, że rozrząd słychać i czas na wymianę, drugi i trzeci, że rozrządu nie słychać w ogóle, a delikatnie inny dźwięk to rolki od paska alternatora. Komu wierzyć? Czy nie mając wiedzy na temat robót przy tym silniku należy od razu wziąść się za wymianę tego rozrządu? Jeśli będzie potrzeba nagram jak pracuje silnik i wstawię, żebyście mogli ocenić jak to faktycznie jest.

Proszę o porady czy warto inwestować w auto i co poradzić na ww problemy.

Ogólnie innych problemów z autem nie mam. Nie działa tylna wycieczka, ale wiem że uszkodzony jest silniczek, który należy wymienić. Poza tym kłopotów z zawieszeniem czy czym kolwiek innym nie ma.

Będę wdzięczny za odpowiedź.

Przed wszystkim zmień mechanika i znajdź takiego, który zna się na BMW, możesz też napisać skąd jesteś to pewnie znajdzie się ktoś kto pomoże Ci znaleźć odpowiedni warsztat. Co do ubytku oleju to może być wiele powodów i nikt tak naprawdę Ci nie powie bez sprawdzenia ja mogę tylko podpowiedzieć żeby sprawdzić uszczelnienie podstawy filtra oleju bo to częsty przypadek, co do rozrządu to jeżeli nie był wymieniany jeszcze to ja nie czekałbym z wymianą. Poza tym musisz zrobić porządna diagnostykę.

Umówiłem się do naprawdę dobrego mechanika w okolicy na 9 maja. Opowiedziałem mu wszystko dokładnie, mówi, że bez problemu wszystko sprawdzą.

Na rozrząd też będę musiał się umówić jak najszybciej, natomiast jeśli chodzi o akumulator to chciałem was zapytać jak długo taki akumulator jeśli pociągnie skoro zerujące się kilometry i godzina to pierwsze objawy, że pada ?

Rozumiem, mam nadzieję, że narazie wytrzyma biorąc pod uwagę, że muszę wymienić rozrząd :cry:

A czy ta żółta ikona samochodu na podnośniku to przez ten akumulator?

Rozumiem, mam nadzieję, że narazie wytrzyma biorąc pod uwagę, że muszę wymienić rozrząd :cry:

A czy ta żółta ikona samochodu na podnośniku to przez ten akumulator?

 

wątpie żeby ta kontrolka była przez akumulator

A czy ta żółta ikona samochodu na podnośniku to przez ten akumulator?

Tu może być kilka powodów, być może zbliża się jakiś serwis, klocki płyny etc wejdź w menu i sprawdź

No właśnie sprawdzałem i żadnen serwis się nie zbliża, więc nie wiem skąd ta ikonka auta na podnośniku.

Panowie jeszcze jedno pytanie. Zauważyłem, że kiedy gasze silnik słychać taki dźwięk jak na tym filmiku

Tam facet napisał, że miał uszkodzona turbine, czy w 118d taki dźwięk również może świadczyć o problemie z turbina?

Jestem umówiony na wymianę rozrządu na 13 maja, dzisiaj miałem wreszcie chwilę by przyjrzeć się bliżej wszystkiemu i teraz tak: postanowiłem sprawdzić ta przepustnice i co się okazało ? Włożyłem tam rękę na sam początek, a kiedy wyciągnąłem było na Niej pełno oleju, świeżego oleju. Po odłączeniu węża idącego do przepustnicy faktycznie było trochę oleju, a sama przepustnica jest czarna od zaschniętego syfu.

Kolejna sprawa wyciągnąłem cały filtr powietrza oraz wykręciłem rurę od dolotu powietrza do turbiny. Było tam dosłownie minimalne ślady oleju, a sam wirnik ma jedynie delikatny luz. Co jeszcze zauważyłem, na pewno do wymiany jest przewód odmy oleju, która jest upocona od oleju, a sama gumowa rozpada się na części.

Co powiecie na to ? Co może być przyczyną ? I czy właśnie przez tą przepustnice może ubywać oleju ?

Aha i jeszcze pytanie, ponieważ nie znam się za bardzo, czy ta przepustnica na zgaszonym silniku powinna być otwarta cały czas ?

Dzisiaj wyciągnąłem przepustnice i dokładnie wyczyściłem. Kiedy biorę ją w rękę i potrząsam słychać stukanie za tą metalową pokrywą https://www61.zippyshare.com/v/dgs13kTs/file.html.

Jednak prawdziwy syf jest zaraz za przepustnicą na wlocie kolektora https://www61.zippyshare.com/v/1UqNBmz1/file.html

https://www61.zippyshare.com/v/HkKl3pC0/file.html.

Jakieś pomysły ?

Rozumiem, ale pytanie skąd się bierze ten olej na przepustnicy i czy normalne są te stuki pod tą blaszka jak ruszam przepustnica??

Jeśli chodzi o czyszczenie kolektora to dużo tam jest rozbierania, przychodzą tam jakieś uszczelki?

Rozumiem, ale jak już to rozebrane mam to chciałbym to wyczyścić bo w samym kolektorze jest naprawdę dużo nagaru tylko odkręciłem te śruby a kolektor trzyma jeszcze ta rura i nie wiem czy blaszka z tyłu.. Jeśli blaszka trzyma to raczej ciężko będzie go wyjść chociaż widzialem na internecie, że ludzie ściągają tel kolektor bez problemu.

Auto stoi u mechanika 2 dzień, niestety bałem się, że jeśli wyciągnie silnik do roboty znajdzie się coś jeszcze. I znalazło sprzęgło w kiepskim stanie chociaż załatwił mi za 550 po rabacie + 2000 tysie za rozrząd i robocizne, więc myślę, że ceny dobre w porównaniu z tym co czytałem.

Dwumasa w dobrej kondycji, pojedzie jeszcze trochę.

A więc tak: rozrząd, olejz sprzęgło oraz rolki od alternatora zostały wymienione. Koszt z robocizna równe 3 tysiące. Wszystko go by fajnie gdyby udało się rozwiązać w końcu problem z tym olejem. Panowie kupiłem nowy przewód odmy, ponieważ stary się rozlatywał, odpadły gumy, bałem się żeby jakiś kawałek nie dostał się w dolot. Wczoraj zdejmuje wąż od odmy a tam sporo oleju (postaram się dzisiaj zrobić zdjęcie). Jakie są inne objawy? Jeśli chodzi o moc, nie zmieniło się praktycznie nic, może minimalnie od dołu jest wolniejszy ale to naprawdę minimalnie. Po drugie po odkreceniu korka i bagnetu od oleju pokazuje się niebieskawy dym, a ostatnio jadąc 150-170 na wysokich obrotach też wypuścił troszkę dymu z wydechu. Pytanie co jest najbardziej możliwa przyczyną tego wszystkiego?

Jakieś pomysły? Tylko nie załamujcie mnie, że mogą to być pierścienie :lol: