Dziwne drgania nadwozia

Witam wiem że wątek był przerabiany pare lat temu ale widzę ze nie został zamknięty. Moje pytanie brzmi czy rzeczywiście były to tarcze?? Przód czy tył ? Mam podobny problem w f33 428. Auto do 77 km/h jedzie idealnie, powyżej zaczynają się wibracje i są tym większe im większa prędkość. Koła nowe, opony nowe. Na pedale hamulca nic nieodczuwalne. Jeśli jest tak możliwość to proszę o potwierdzenie rozwiązania problemu.

Jak miałem podobnie, winne było wyważenie kół. Czy na pewno nowe zostały dobrze wyważone?

Też byłbym wdzięczny koledze zapotwierdzenie że wymiana tarcz rozwiązała problem w 100 procentach.

Mam u siebie podobny przypadek, czas najwyższy zmienić tarcze, przebieg 53 tyś. Czy ktoś z Panów powyżej rozwiązał swój problem?

edit. Opony letnie jak i zimowe nowe, koła wyważane z tzw testem drogowym.

Ps. To ja może dodam, że wymieniłem tarcze przod i było zero poprawy. Zakładałem kilka kompletów kół i wymieniłem: konwerter asb, wał, polosie, dyfer, tuleje tylnych sanek. Nie pomogło. Poddałem się, czekam aż coś się wysypie co będzie wskazywało na ewidentną przyczynę..

Piasty sprawdzaliscie? Czyszczenie, wymiana na nowe?

Piasty oczywiście, że sprawdzałem. Pomiar czujnikiem zegarowym nie wykazał niczego ponad normę. Wymieniać nie wymieniałem bo już mam dość wymiany części w ciemno...

Co prawda nie bmw ale mialem przypadek, ze piasta bila ale po przejechaniu jakiegos dystansu i rozgrzaniu.

Tylko przy zużytych piastach pojawia się dźwięk, którego natężenie zmienia się z prędkością i kątem pochylenia koła. Miałem tak w e60. Myślę też że po dłużej jeździe w końcu by się odezwały te piasty, a tu dwa lata i nic.

Kolega miał tak w Renaul Master laweta, grzały sie koło Kilka kompletow tarcz i klocków i dalej to szamo .

Okazało sie ze łozysko koła grzało felge, zadnych obiawów nie bylo typowych dla łożyska .

Witam

Wczoraj miałem podobne objawy. Zaczęło się od rezonansu na biegu 6 przy 1600ob/min (trwało to ok 2 miesiecy).

Potem bieg 5 i 6 jakoś tak "bassowo" i ciężko zaczęły pracować. Jadąc dalej samochód delikatnie zaczął wibrować jak przy kapciu, co dalo się odczuć też na drążku. Po 100km ciężko było jechać. Sprawa się rozwiązała sama - niestety. Podczas jazdy zazgrzytało I auto stanęło. Okazało się że padło gumowe łożysko przenoszące napęd czy jakoś tak. Zużyło się i się rozleciało, ponoć poszło jeszcze sprzęgło. Mam nadzieję że tylko to bo rok temu robiłem dwumasę.

Także jeżeli będziecie czuli drgania, to koniecznie sprawdzać też to łożysko. Auto ma 156 tys km i wysiadło.

Pozdrawiam

Witam, miałem podobną sytuację drygania na neutralu i pewnego razu wyjazd z bramy i mocne walnięcie i komunikat napęd.

Jaki był u Ciebie koszt naprawy ?.Pozdrawiam.