740IL island green

Wydech w całości jest całkowicie seryjny więc jest cicho, jak na serię 7 przystało, choć oczywiście słychać co jest pod maską. Zdejmowałem boczek drzwi kierowcy i jest tam bardzo ładna konserwacja, ale oczywiście doczeka się dokładki. Kupiłem go w lipcu więc chciałem jak najwięcej pojeździć puki była pogoda. W e39 po kupnie zabrałem się od razu za konkretne działania i trochę to męczące było, także tu podszedłem na spokojnie, powoli i do celu.

Pogoda pozytywnie zaskoczyla w pierwszy dzień świąt więc długo nie musiałem namawiać się na przejażdżkę. Szczere mówiąc nie wiedziałem, że tak będzie mi tego brakowało :lol:

Tu już przygotowany na postój:

Tak to wygląda, pokrowiec idealnie leży (później złożyłem lusterka i nic nie odstaje):

Jeszcze niedawno staruszek był pod przykryciem:

Jak śnieg odpuścił to zabrałem się za wymianę drążków kierowniczych z końcówkami, osłony przegubów były już nadgryzione zębem czasu ale nie miały luzów. Motywacją do ich wymiany 27.01.2023 była niedawna próba ustawienia zbieżności, niestety nie chciały się rozruszać. Drugie podejście zakończone powodzeniem w ten sam dzień po ich wymianie. Wybór padł na lemfordera (2x138,10,-):

Dodatkowo musiałem wrócić do tematu wycieku z agregatu asc+t, ponieważ po jakimś czasie spokoju problem wrócił. Tym razem zastosowałem mniejszy o-ring - 4x2 vitonowy (całe 4,-) i postanowiłem splanować powierzchnię; widać, że było to potrzebne:

W weekend pogoda mocno poprawiła się więc oczywiście musiała być mała wycieczka:

Jakiś czas temu wyjeździłem zbiornik paliwa i z tankowania wyszło 17,5 l, zdecydowana większość z krótkich odcinków, więc całkiem znośnie. Teraz dla porównania skasowałem spalanie przed trasą 25 km w ciągu, startując z wioski, w połowie drogi przejazd przez miasto (bez korków) i koniec kilka wiosek dalej, wszystko to drogi "żółte", średnia prędkość wyszła 60 km/h, taką wartość pokazał komputer pokładowy:

Opłukany po trasie, żeby nie było kurzu jak dostanie pokrowiec:

Korzystając z namiastki wiosny (14 stopni) tej zimy e32 zrobiło ponad 100 km w trasie, planowałem jazdę eko ale już 3 km od startu peleton za nauką jazdy i lawetą a później roboty drogowe i wahadła zweryfikowały to..ale i tak wyszło nieźle:

Na koniec standardowo wieczorna kąpiel:

Przed załamaniem pogody powrót do miejsca spoczynku:

Nastały ciężkie czasy, użytkowników bmw nie stać na naprawy więc trzeba wziąć się za coś dla ludu, czyli grupę volkswagena :|

Trafiają się jeszcze jakieś niedobitki:

Problem w tym, że tu pod maską można tylko wyjąć reflektory do wymiany żarówek :duh:

Całe szczęście, że jest e32 i można zrobić coś ciekawszego czyli wymienić radio :lol:

Paskudnego blaupunkta zastąpił fabryczny business rds. Znajomy, który siedzi w rtv kilka lat temu wyrzucał takie radia, bo nikt tego nie chciał a teraz szkoda gadać ile kosztują :mad2:

Ostatnie 3 tygodnie e32 miało tymczasowe koła w celu potwierdzenia, że wibracje pochodzą właśnie od kół. Wygląd odrobinę na tym jednak ucierpiał :lol:

Felgi zostały wyprostowane a później wypiaskowane i polakierowane:

Tak to teraz wygląda, felgi dostały odrobinę wosku żeby łatwiej było je utrzymać w akceptowalnym stanie, samo auto spod pokrowca więc nie do końca czyste:

Skoro noc muzeów to muzeum pojechało do muzeum :lol: żeby było śmieszniej to od kupna e32, czyli również całą zimę, nie stało dłużej niż dwa tygodnie (zawsze udawało się wyłapać suchy dzień) a w maju miało rekordowy postój - trzy tygodnie. Po tym trasa ponad 100 km, więc akumulator raczej doładował się :wink: i nawet udało się wrócić na miejsce.

Pamiątkowe zdjęcie obok tego, od którego się zaczęło:

Człowiek bez twarzy na myjni:

Na robocie:

W końcu fajrant:

Znowu robota:

Dla trochę trochę zdjęć trzeba dodać 😆 e32 jest regularnie rozjeżdżane, żeby nie było obawy jechać z dziciakami gdzieś dalej.
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/f0d9f09/bc34f21/65602626e0bb0df217a01f3d1b18c614.jpg[/img] [img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/8cb5067/f434aac/1ab1a047bf445a71d8817946bc58435f .jpg[/img]
Niby nie jest to baletnica ale przy panamerze tak wygląda:
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/2a22c56/8e51926/ae640f7f237c5676e4fa7e819e25b52d.jpg[/img]
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/dcacee9/a334960/60d375292348faeadd20b03ec573eff8.jpg[/img]
Warto poświęcić czas i nałożyć wosk na felgi:
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/90fc0a5/444b110/a3fe5c07ee8d89a4b19afc34ed033d68.jpg[/img]
Na początku wróciły 20-letnie michałki, ponieważ jedna z nowych opon pirelli p zero była spękana.
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/92ed459/fd4c8a7/7f2fb1e63cf9210123ef5c9bcb1e33d1.jpg[/img] [img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/051a41c/89fb269/fed0f696a031a081c1fcc5d50b65e486.jpg[/img]
[img]https://e46forum.pl/images/upload/24443/b5d0a18/c1dc89c/176f6646cf05b3f1f7e36df73e0c6b2c.jpg[/img]

Edytowane 4 Czerwca 2023 przez maniek21112

Dzięki 🙂

Zrobiły się spore zaległości ze zdjęciami z e32, ze zmian to tylko przednie opony, nowe Pirelli mają już inny wzór a zależało mi żeby mieć takie same jak z tyłu. Dlatego nie było innej możliwości niż używane, co ciekawe, te które odesłałem miały naciąg a aktualne (ten sam rozmiar, ten dam model/wzór) już nie mają. Morał jest taki, że kiedyś dawali więcej opony w oponie.

Jacyś mali ludzie bez twarzy:

Tu już powrót do właściwych opon Pirelli z przodu:
















Znowu mały człowiek bez twarzy:

Coś jeszcze się znalazło 😉 

Jeszcze w sierpniu 740il było na przeglądzie, znowu jakoś się udało🤗

Tu już na prawie skończonym podwórku:

Razem z młodszą o kilka miesięcy siostrą, która wtedy była nieruchomościa:

Krótka przejażdżka na stację 🤑

Pogoda sprzyjała więc trzeba było wyjechać pod koca.