328i Cabrio M-Technic Avusblau 1998

Rozmontowałem radio i wyjąłem mechanizm kaset z nadzieją, że uda mi się go naprawić. Niestety nie znalazłem nigdzie informacji ani zdjęć prawidłowo wyglądającego i działającego mechanizmu, więc odpuściłem na razie. Jedna z zębatek straciła parę zębów, więc być może dlatego to nie działa. W każdym serwisie car audio, z którego obsługą rozmawiam, uparcie twierdzą, że naprawa będzie pewnie „droga i przewyższy cenę radia”. Więc przy moim aktualnie MINIMALNYM zaufaniu do „specjalistów” wkurzyłem się i odpuściłem naprawę w serwisie. Kupiłem z Allegro używkę z książką, z której raczej wymontuję tylko mechanizm kaset i zamontuję w swojej jednostce.

Czemu tak? Oryginalność i zgodność ze specyfikacją. Moje radio ma nalepkę z numerem VIN i modelem auta, a w dokumentach mam oryginalną książkę radia z kartą z kodem. Szkoda mi je wymontowywać. No i jeszcze ta dokupiona specjalnie oryginalna zmieniarka CD do bagażnika, której się nie podłączy do nieoryginalnego radia czy nawet jednostki BMW Business CD.

Jeśli uda mi się naprawa, to dokupię adapter Bluetooth FM i będę miał trochę nowoczesności na co dzień :)

Naprawione. Mechanizm kaset z radia dawcy przełożony.

I działa.

A muzyka z iMusic gra w aucie przesyłana przez Bluetooth do transmitera FM Xiaomi Roidmi 3S. Całkiem nieźle toto gra, przy tych starych głośnikach porównywalnie z CD.

No i elegancko, trzeba trochę współczesności.

Natomiast zabezpieczenie drążka i dekorów mikrofibrą - moja szkoła wręcz :D

Nie po to je oddałem do odnowienia, żeby je teraz porysować :lol:

A morał z całej historii taki, żeby uważać na kasety-adaptery. W ostatnich paru dniach jak szukałem informacji o radiu na kasety i jego naprawie, to znalazłem naprawdę sporo wątków na naszych i zagranicznych forach właśnie o uszkodzeniu radia taką kasetą.

Wybrałeś najlepsze rozwiązanie z oryginalnym radiem.

Co jak co, ale to auto powinno być zgodne z vin.

Kto szuka, ten znajdzie. I to 2 komplety. Tym razem na eBayu. Nr części się zgadza, ale oryginały były mocowane na śrubkę, a te już są na wcisk. Jeśli rzeczywiście pasują, to będę miał do sprzedania końcówki wydechu do Z3 w idealnym stanie za półdarmo ;)

Tak, to miska z wrzątkiem :lol:

I zrobione...

Jeśli ktoś potrzebuje końcówek do Z3 to zapraszam na priv!

I jeszcze wpadł mały bonus w postaci oryginalnej zregenerowanej Acculux :)

Haha pięknie, nawet specjalnie kupiony gumowy młotek na tę okazję kupiłeś!

Fachura, dobrze, ze odwrotnie nie są :dance:

Nasmaruj je woskiem twardym na zimę/powłoką do felg, żeby się łatwiej czyściło i bezpośrednio do chromu spaliny nie czepiały.

Haha pięknie, nawet specjalnie kupiony gumowy młotek na tę okazję kupiłeś!

Fachura, dobrze, ze odwrotnie nie są :dance:

Nasmaruj je woskiem twardym na zimę/powłoką do felg, żeby się łatwiej czyściło i bezpośrednio do chromu spaliny nie czepiały.

No właśnie na ten młotek czekałem z montażem :lol: Zabezpieczone jakimś szuwaksem do felg od CeramicPro.

Ogarnąłem go z tony kurzu quick detailerem.

Porównałem do skali 1:18 :lol:

I zapakowałem w szyty na miarę pokrowiec.

Sezon otwarty! Już zapomniałem jak to fajnie jeździ. Prowadzenie gokarta i silnik bez turbo dający kopa po wkręceniu się na obroty to jest to :)

Auto jest po kolejnych pracach.

Po pierwsze odwiedziłem swojego zaufanego lakiernika w AUTO JANOWSKI pod Kielcami, ze względu na mikroogniska korozji na prawych drzwiach i błotniku. Usunięty stary lakier, ruda zlikwidowana, a elementy polakierowane na nowo jakby z fabryki świeżo co wyjechały.

Po drugie znowu byłem w AUTO SERWIS Ptak Mariusz. I tak oto:

1. Wymienione chromowane dekory przycisków szyb, bo jeden był peknięty.

2. Wymienione stare wadliwe zegary na nówki OEM. Okazuje się, że ktoś dużo wcześniej majstrował i zepsuł na amen kontrolki poduszek, ASC, ręcznego. 3300 PLN :lol: Zegary pokodowane. Pokasowane błędy w komputerze. Wyzerowany interwał przeglądu.

3. Wymienione listwy i dokładka zderzaka przedniego, bo były podziobane kamieniami.

4. Poprawione styki prawego przedniego kierunkowskazu.

5. Wymiana oleju i filtra, przegląd coroczny auta.

I niestety...

6. Wymieniona sprężarka klimy najpierw na zregenerowaną używkę, a potem na nową. Sprawdzone rolki napinające i wymienione. Zregenerowana hałasowała bardzo, nówka też hałasuje :duh: Terkot na włączonej klimie słychać metr od auta, na wyłączonej jest wszystko jak powinno być. I jak się wsłuchałem, to mam wrażenie, że to terkotanie słychać nie tylko w okolicy klimy, ale też po lewej stronie silnika, tam gdzie dolot.

7. Zauważyłem od zeszłego roku pojawienie się takiego cichego stuku, słyszalnego gdzieś z przodu co kilka sekund jak auto jest zagrzane i stoi np. na światłach. Słychać to obojętnie czy na biegu, czy na luzie. Wymieniałem w zeszłym roku termostat, więc padło przypuszczenie, że to elektrozawory, ale ponoć po sprawdzeniu są dobre. I tutaj mechanik rozłożył ręce i powiedział, że już więcej nie poradzi, bo dawno nie robił M52B28 i się nie podejmie.

I tu koledzy do Was prośba... Po pierwsze czy macie jakieś pomysły, czemu 3 kolejne sprężarki tak terkoczą, w tym nowa, i czy to terkotanie może przy włączonej klimie pochodzić tylko z układu klimy? Po drugie ten cichy cykliczny stuk na ciepłym - jakieś pomysły co to może być? Błędów w komputerze nie na ŻADNYCH. Vanosy nie były regenerowane. Coś jeszcze ewentualnie? No i po trzecie - czy ktoś mi może polecić sprawdzony jak mur beton warsztat, który zna na wylot te silniki i gdzie zajmą się tym z należytą starannością nie robiąc mnie w trąbę na częściach, nie psując 5 innych rzeczy przy okazji i nie syfiąc nowego lakieru i odnowionego wnętrza? Będę opór wdzięczny. Nie musi być to w świętokrzyskiem. Kontaktowałem się już z Vmasher Garage, ale są zawaleni autami i nie przyjmują nowych.

Terkocze czy nie, jazda nalezy do ultraprzyjemnych :)

Przygoda z klimą wydaje się być zakończona. Absolutnie nic pod maską już (i na razie) nie hałasuje. Wymieniona została niedawno montowana nowa ale już padnięta sprężarka klimatyzacji, odwadniacz, chłodnica klimatyzacji, padnięty wentylator klimatyzacji. Wszystkie części są nowe i OE BMW. Cały układ razem z parownikiem jest oczyszczony i przepłukany. Awarię kompresora klimy spowodowały niewłaściwe przygotowanie klimatyzacji przy jej montażu (układ był pełny opiłków metalu i była zalana niewłaściwa ilość oleju do sprężarki), nierozpoznana awaria wentylatora chłodnicy klimatyzacji, który po prostu nie działał i nie obniżał temperatury czynnika i niewymieniony odwadniacz. Całość prac wykonali panowie z BMW ZK Motors :cool:

Zostaje na przyszły rok temat wymiany amortyzatorów pokrywy dachu, bo czasem dach w nią uderza przy składaniu.