Świece wymieniane dwa lata temu, ale sprawdzę. Dolot OK, wszystko szczelne, lewe powietrze wyeliminowane. Filtr powietrza nowy. Z tego co się orientuję, paliwowy jest w baku, więc wymiana raczej odpada. Na kompie były sprawdzane błędy, których brak. Adaptacja vanosa przeprowadzona. Obroty jałowe zostały lekko podniesione. Zastanawiam się czy jest sens czyścić elektorozawory vanosa plus wymiana uszczelek. Ewentualnie może zaktualizować soft. Może czujnik wału, ale gdy zgaśnie, zapala bez problemu. Sam już nie wiem co robić, bo nie chciałbym jak niektórzy tutaj, wymienić połowy samochodu niepotrzebnie. Zastanawia mnie, że czasem obniża obroty prawidłowo, czyli spadają na około tysiąc na ułamek sekundy, po czym obniżają się do tych właściwych. Ale bywa to bardzo rzadko. W 90% za każdym razem lecą zbyt nisko po czym się odbijają do około 900-1000 i dopiero stabilizują. Ogólnie olałbym sprawę, gdyby nie to sporadyczne gaśnięcie w najmniej oczekiwanym momencie. Zaznaczam, że zawsze jeżdżę na załączonej klimatyzacji - cały rok.