Witam , Dzisiaj chwilke robiłem przy bmce , wymieniłem płyn w chłodnicy zima się zbliża odpowietrzyłem układ , potem zajołem sie lampami z tyłu auto odpalało normalnie , lecz po dwóch godzina skończyłem prace podchodze odpalam , nic , kontorlki sie palą wentylator zaczyna chodzić , słychać kliknięcie , udeżałem w rozrusznik w mysli że szczotka się zawiesiła , pomiedzy odpalaniami nic nie robilem z aku itd , poprostu auto nie chce odpalic , dodam ze przez okres dwóch godzin gdy przy nim grzebałem miałem włączone radio(tuba , wzmak) i otwarty bagaznik(paląca się lampka) , alarm jak zamykał z pilotka , tak teraz nie zamyka , głupieje , próbowałem odpalać auto na pych , nic , na chwile obecną wyjołem akumulator ładuje go do pełna i jestem pełen nadzieji że może to wina alarmu i po naładowaniu aku alarm sie uzbroi i wszystko wróci do normy . A wy co sądzicie na ten temat , licze na szybkie odpowiedz.. 518 , seria 5 rocznik 1994 , benzyna