witam, a ja mam taki przypadek , ze w mojej e46 320d 150ps padla turbina, no ok, zdaza, sie pogodzilem sie z tym faktem, kupilem filterek odmy , turbine po regeneracji na nowych czesciach z firmy w poznaniu, do tego nowy przewod zasilajacy oleje z silnika do turbo , nowy filtr oleju i nowy olej.No i przyszedl czas na wielkie odpalanie, i wg instrukcji na wolnych chodzila ok. 20 minut, ale pozniej zaczelem delikatnie przygazowywac zeby sprawdzic jak to chodzi, i nawet po delikatnym przygazowaniu slychac wycie turba jakby "kot plakal" taki, nie to , ze swist tylko wycie "ala uuuuu,uuuuuuuu:)" a przy mocnejszym przygazowaniu slychac oprocz tego wycia wlasnie swist jakby jakas nieszczelnosc czy cu, ale dodam , ze wymienialem tez rure od turba do intercoolera, dzownilem do pana od ktorego kupilem turbo mowi, ze moze byc nieszczelnosc miedzy turbo a wydechem tam gdzie jest tam stalowa uszczelka, ktorej jednak nie wymienilem, co wy o tym sadzicie?? Przeszukalem juz cale forum i nie widze podobnego problemu wiec prosze adminow o wyrozumialosc.