Panowie, Jak sprawdzić czy silnik dostał już w dupę przez to ciśnienie? Sprawdzenie kompresji? Chciałbym dowiedzieć się czy warto ratować jeszcze tę jednostkę czy faktycznie jeździć do rozpadu... Dodam, że auto jeździ naprawdę dobrze, zrobiłem nim 800km i nie zeszło gram oleju (przed wymianą uszczelniaczy już byłby dolany co najmniej litr), przyśpieszenie od 0 - 100 ma książkowe, codziennie (oczywiście po rozgrzaniu) jeżdzę na wysokich obrotach, a co drugi dzień pozwalam sobie na autostradzie na prędkości rzędu 180 - 200 km/h i nigdy nie zapaliła się żadna kontrolka, nawet na sekundę. Tylko i wyłączanie podczas odpalania - losowo, raz na rozgrzanym, raz na zimnym, ale nigdy w trakcie jazdy.