Witajcie, Mam założony gaz do E34 -535 z //M pakietem (wiem, wiem, już słyszę te komentarze...). Instalacja jak w pkt.1, zakładana prawie 3 lata temu. Wtedy była to chyba najdroższa instalacja LANDI bez sondy, bo w moim autku już poprzedni właściciel się z nią rozstał. Serwis zmienił oprogramowanie kompa, więc jeżdzę na sztywnych nastawach. Pali pewnie więcej, ale już się przyzwyczaiłem. Co do meritum -czyli gazu. Po założeniu wykonanym w dobrym warsztacie miałem sporo problemów, póki nie trafiłem na naprawdę dobry serwis gazowy. Od tego czasu jak ręką odjął (ponad rok). Zawsze jeżdzę na dobrym gazie (Shell, Statoil), co ma niebagatelne znaczenie. Przedtem tankowałem gaz z różnyh miejsc i powiem Wam, że doprawdy czuć różnicę w osiągach. Przy każdej wymianie filtra gazu był on brudny i zamulony. Od momentu przesiadki na Shella, przy przy wymianie filtra gazowego jest on tylko przebarwiony, bez żadnych "osadów i opiłków". Może to zbieg okoliczności, ale coś w tym chyba jest. Polecam tankowanie dobrego gazu i jak najlepszych mechaników. Każdą instalację da się zepsuć, jeśli się nie wie, jak ją założyć. Moim zdaniem człowiek jest najważniejszy. Pozdrawiam KOREK BTW> nie wiem, czy gaz jest taki fajny. E32 mojego Taty z małym jak na 7-kę 3-litrowym silnikiem jeździ jakoś tak fajniej....