Właśnie skończyłem leasing na tourega i powoli przymierzam się do czegoś innego - tourego trochę teraz popłynąc z ceną i kosztuje właściwie tyle samo co q7 tak samo wyposazony. Byłem w dziś z ciekawości w mercu wycenić ten nowy silnik 580 w v8. I tak naprawdę na placu boju jest mercedes, bmw i niby audi, ale... Merc - dotychczasowy V8 czyli GLE500 znany jest z bezawaryjności, ten nowy jest cennikowo jakieś 20-30k zł taniej niż bmw za analogiczne wyposażenie, ale ma mniejszą moc/słabsze osiągi/mniejszą pojemność. Cennikowo (bo to nie temat od zniżkach) odpowiednio wg. mnie wyposażony kosztuję ok. 480k zł BMW - tu legendarne N63 i tego co bym się bał to te legendarne usterki, aż po wymianę silnika włącznie... Za to wygląd i osiągi bmw ma najlepsze. BMW jest w jeździe agresywniejsza, chodź oba to dzikie dziki. Cennikowo 510k zł Audi - to jest diesel v8, nie znam nikogo, kto by miał (a merca i bemke v8 tak), ale szukałem fora zagraniczne, to podobno awaryjna jednostka. A widziałem, że była chwalona w tym temacie - jaką ma przewagę, poza spalaniem nad benzą od pozostałych ? Brzmi na pewno gorzej, no i potencjalnie bardziej skomplikowany/awaryjny. Cenowo jest ok. 500k zł. Jak to teraz według Was wygląda, jak widzicie na tą chwilę tą sytuację ? Akurat wszystkie auta są w nowych budach/po liftingu.