Oczywiste że najpierw należy sprawdzić czujniki- położenia wału i nefrytowy, chociaż bez tego ostatniego podobno można jeździć. Ja mówiłem o ekstremalnej sytuacji, gdzie przez bezwładność koła, wyrabia się gniazdo na klin. Ktoś grzebał przy aucie i słabo nakręcił nakrętkę na wale. Samochód normalnie palił i jeździł, ale przy dodaniu gazu tak strzelał,(instalacja gazowa) że koleś wymienił trzy przepływomierze w ciągu tygodnia .Ja mierzyłem szczelinę między czujnikiem, a kołem w kilku miejscach i zapisywałem, różnica między jedną a drugą stroną wynosiła jakieś 2,5mm i ztąd wiedziałem że uwalony jest klin. Może masz źle ustawioną przerwę, między kołem a czujnikiem? O czujnik położenia wałka rozrządu, nie musisz sie martwić ,bo takowego nie posiadasz