Krótko o autku. na plus - na oponach dlugo się pojezdzi. - srodek auta zadbany, klima, grzanie stolka, elektryka działają bez zarzutu. - silnik przyspiesza bardzo dobrze, auto wbija w fotel, sprzeglo - jezeli - to slizga sie tylko odrobine. - wyglada ladnie ;) - wlasciciel sympatyczny - auto ma pare fajnych bajerow, fotele sporty, weleketryce, grzane, kiera mpakietowa (nie wyglada dramatycznie), manual <3 in minus - wydaje mi się - ale to subiektywne odczucie - ze przebieg może być jednak troche wyższy. Gałka lekko starta, fotele maja przycierki na boczkach. , ryski na plastikach. Z drugiej strony może można to zrzucić na karb wieku i częstego jeżdzenia "wokół komina". Do weryfikacji. - coś działo się z przodu (z lewej strony). widać, że w nadkolu zastosowano nieoryginalną część odróżniającą się od drugiego (ale trzeba spojrzec pod blotnik zeby to zobaczyc ;)), prog od strony pasazera nie lezy tak jak trzeba. - auto do opłat, więc cena koniec końców podskoczy. - wyswietla się kontrolka błędu "zła mieszanka spalin", przynajmniej tak jest on wytlumaczony w instrukcji od e46. Nie wiem, jaki może być tego powód - nie znam się na tyle. Suma summarum jeżeli ktoś chce sobie ogarnąc 330ci i ma na to czas.pieniadze to może i warto. Z drugiej strony nie wydaje mi sie żeby to było auto "bez wkładu finansowego". Miałem też wrażenie sporej twardośći zawiechy, ale to pewnie przez mpakiet i 18' kola. Wierzę włascicielowi, że zostało zrobione to ok. Jeżeli ktoś chce kupić 330ci w nienajgorszej cenie, i ma troche sił i finansów by je "podpicować" to można się zastanowić. Ten stróż posesji na żywo wygląda jeszcze groźniej. Piękna psina :P