Jestem użytkownikiem tylnego napędy od 7 miesięcy, w zeszły weekend wróciłem z gór a śniegu nie brakowało, i oszalałem na punkcie tylnego napędu :evil: tylko na elektronika nieszczęsna przeszkadza także 200 km które pokonywałem przez 6 dni na dojazdy w górach pokonywałem na wyłączonym DTC. Frajda zjazdy nie samowita wyjeżdża tył kontra wyjeżdża przód sandał i na zmianę. Pierwsze dwa dni koledzy z tyłu siedzieli cicho jak myszy pod miotłą w lusterku widać było ich przestraszone twarze, po dwóch dniach jazdy po serpentynkach widać było wesołe twarze i hasła " ale się trzyma drogi niemożliwe" BMW jest idalnie wyważone i pokonywanie zakrętów wcale nie jest gorsze od porównywalnego auta typu Audi A6 3.0 TDI quattro, wydaję się dla mnie że nawet BEMA lepiej bierze zakręty. PS. Elektronika wyłacza się w większym stopniu w trybie DS :twisted: