Słyszę to po raz kolejny na następnym forum tym razem na polskim, jaki wstyd, że młodzi ludzie nie przystopują emocją tylko od razu nie myślą i kupują BMW z mocnym silnikiem jaki im się podoba i szaleją, a potem giną. Nawet na ulicach pełno takich młodych i niedoświadczonych cwaniaków zamiast ładnie wejść w zakręt poślizgiem kontrolowanym to kończy to się bączkiem z wyjącym na czerwonym polu silnikiem. Mowie ci kup na początek malacza, opanuj tylny napęd, prędkość obrotową silnika do wykonania idealnego poślizgu, a nie w kilometrach i nie pindol, że maluch do niczego, bo przynajmniej zdobędziesz doświadczenie. Ja na początku miałem 3 auta FWD, potem kolej na BMW RWD i nauka opanowania tylnego napędu zajęła mi 3 lata i przez te 3 lata ile kasy wywalałem na tylne zawieszenie i tylne felgi. A teraz mam doświadczenie i cieszę się, że nie jestem taki głupi, żeby się rozbijać. Następna uwaga powiem ci że nie tylko jesteś kretynem, ale i za przeproszeniem najgorszym debilem jakiego widziałem, bo żeby zdać prawo jazdy, nie szanować przepisów drogowych, jeździć i szaleć na łysych oponach których bieżnik wynosi "0", a to oznacza, że twoje auto nie jest całkowicie sprawne do jazdy i przypomniały mi się wiadomości, że gdzieś tam na wsi rozbiło się BMW E36 325i w taki sposób właśnie łyse opony, nadmierna prędkość 140 na godzinę mimo ograniczenia 40 km\h skończyło się na drzewie i kierowca i kupiec nie żyją a mieli zaledwie po 23 lata ;/ Normalnie straciłem panowanie nad sobą czytając i pisząc taki tekst przypomniała mi się rozmowa z moim wujkiem, który 35 lat pracuje za kierownicą samochodów ciężarowych (pomoc drogowa, wyjazdy do Niemiec) ile razy widział młodych trupów na miejscu i ma żal do takich ludzi jak ty, bo właśnie zawodowi kierowcy przez takich ludzi jak ty muszą przechodzić każde badania bo młodzi ludzie nie znający przepisów, niedzielni kierowcy powodują wypadki. A co do auta DAJ SOBIE SPOKÓJ, kup od razu malacza albo porządne FWD, a BMW nie naprawiaj, bo te auto już nie będzie tak bezpieczne po takim wypadku, a jeśli po naprawie zdarzy się jeszcze raz taki wypadek to auto może już nie wytrzymać takiej siły i z nieba będziesz oglądać swój wrak który właśnie sekundę temu wylądował w rowie albo na drzewie.