Skocz do zawartości

Patrykos

Zarejestrowani
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Grudziądz

Osiągnięcia Patrykos

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

0

Reputacja

  1. witajcie, dla tych co pomagali i są zainteresowani historii ciąg dalszy: kumple wyciągając skrzynie zapomnieli odkrecic jedna srube i ułamali spory kawał obudowy skrzyni, poza tym tak jak napisaliscie, nie zlozyli odpowiednio sprzegla i porozwalalo pompe i podobno kosze w skrzyni. beemka nadal stoi na parkingu bo tym razem troche ja nie mialem kasy a teraz kolega od skrzyni zlewa sobie nieco... juz nie wiecej nie mowie :mad2: powiedziec moge tylko tyle, ze w grudniu zachciało mi sie wyremontować skrzynie i beja stoi od grudnia... Znajac zycie auto nie odpalane ponad pół roku znow bedzie potrzebowalo niezlego remontu?
  2. Dzieki Banol, na pewno sie zglosze.. Wiecie co, poki co nie obwiniam za nic tego co naprawial skrzynie - choc uwazam, ze poza naprawa powinien ja wyjac i wlozyc do auta- niestety nie ma takich warunkow, a myslalem dotad, ze to nie jest taki problem... Dla tych co chca przestrogi: 1 naprawa skrzyni: - mechanicy przy zakladaniu/ściąganiu skrzyni "prawdopodobnie" uszkodzili wiązkę przewodów pomiędzy ścianą grodziową a autem, przez co auto nie chciało odpalać - 500zł naprawa (mechanik, który do tego doszedł też mógł ściemnić) - Ci sami mechanicy przy wlewaniu oleju wlali go tylko ok.7l po czym odpalili i sprawdzali moc auta na długiej prostej - po tygodniu zębatki czy cośtam się porozwalalo i klapa - 250zł wyjęcie i włożenie skrzyni - skrzynia poszła do wyjęcia do następnych mechaników, dla których to nie miałbyć problem 2 naprawa skrzyni: - kumpel powiedział co było przyczyną, naprawił po raz drugi skrzynie bez szemrania, nie skasował nic - w ramach półrocznej gwarancji - mechanicy założyli skrzynię, teraz ją zdejmują, w piątek będę wiedział co było przyczyną drugiej niesprawności. - olej tym razem nalewałem sam, niestety - przez brak załączonym biegów nie wlałem wszystkiego, ale auto tez nie jest sprawne. Za naprawę skrzyni dałem 1000zł + 850 płyta sterująca, wiec nie jest to jakas super kasa.. Pretensje moge miec do mechaników wkładających i wyjmujacych skrzynie, nie do kolesia, ktory ja naprawiał.. póki co... Choc jakby ja sam wlozyl juz bym pewnie dawno jezdził bejką:/
  3. sprzęgło hydrokinetyczne jest dostępne na allegro, ale ta pompa - mozliwe kupic ja gdzies? i w jakiej cenie.. dzieki za odpowiedzi.. w piątek rozbieram skrzynie po raz 3..
  4. cytuje kolesia co skrzynie naprawiał: "cos przy montazu, jak sprzeglo nie weszlo w prowadzenia pompy, jak dociagane byly sruby mogla rozsypac sie pompa w skrzyni" jesli kolo dobrze gada, czy moglby ktos łopatologicznie wytlumaczyc mi jak powinno byc wlozone sprzeglo i jak sprawdzic po wymontowaniu skrzyni (nie rozkrecaniu jej) czy sprzegło zostalo dobrze włożone? moze sa jakies fotki czy cos, bym mogl sprawdzic mechanikow przy nich rozmontowujac skrzynie i patrzac jak bylo sprzeglo wlozone?
  5. czy ja naprawde mam takiego pecha? skrzynia naprawiona, zalozona. sam nalewalem olej dzieki pomocy i instrukcji arturo193 (oraz Waszej ^). doszedlem do konca instrukcji wraz z przelaczaniem biegow powoli na odpalonym by zassala skrzynia olej i dziwnym mi sie wydalo, ze juz wiecej oleju nie chcialo wejsc... dzisiejszego dnia odwazylem sie wyjechac z garazu i co sie okazuje? AUTO NIE MA BIEGOW :duh: :duh: :cry2: nic, zadnej reakcji na przelaczanie manetką (poza wyswietlaczem, ktory sprawnie funkcjonuje) kto znowu co spierd...? mechanicy ktorzy wlozyli skrzynie czy gosciu ktory znowu rozbieral skrzynie (pisalem chyba ze powodem jej drugiego rozwalenia bylo wlanie zbyt malej ilosci oleju przez ostatniego mechanika?) gdzie szukac problemu nie dzialajacej skrzyni? wyciagac znowu skrzynie? czy moze cos gdzies nie jest podlaczone? brak słów... Pomozcie prosze :modlitwa:
  6. ja juz chce tylko odebrac sprawne auto.. chciałem dobrze, bujam się z beją od Grudnia, poszło juz pewnie z 5tys na remont, a auto ciagle nie sprawne i zamiast mechanicy naprawic to coraz bardziej psują... czy znajde gdzies na forum instrukcje wlewania oleju do skrzyni? tzn ktoredy, kiedy odpalic, co robic na poczatku itp.. juz nikomu nie dam tego zrobic..
  7. heh i prosze oto ciekawostka, mechanik, ktory zgniotl wiązkę kabli podczas wyciagania skrzyni za pierszym razem okazalo sie tez, ze zarzynał silnik przy nie do konca wlanym oleju i rozwalil skrzynie jeszcze przed jej zrobieniem... i wez sie tu nie załam.. :mad2:
  8. A tego to juz Patrykowi sie nie chcialo mowic... Tak, wisko zalaczylo sie jakies pol roku temu na stale i napieprza jak rakieta... nie ruszalem, bo wiele innych rzeczy sie psuło:// skrzynia wyjeta i poszla na "reklamacje". jutro ma byc rozebrana, zobaczymy co kolega powie... tak na gorąco. plyn nie wyciekl, bo odzyskalismy ok. 6-7 litrow, wiec powod inny wycia skrzyni, ale na tej srubce czy co to bylo od wylewu oleju bylo pelno metalowych opiłków... jutro zdam raport... pozdr... oddajcie mi moją e32 z '87... :mad2:
  9. tu nie chodzi o polowanie z motyką na słońce, tu chodzi, ze chce naprawic auto porządnie, a nikt tego nie potrafi.. moze w zlym temacie ciągnę swe wywody (niektórzy znają historię mego auta) w tym temacie jest historia od początku: http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=100969&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=3dcc32a0bb54bb6b45ffc1e28093e9b3 nie chodzi mi o ciułanie na chłodnicę, tylko ze w tym przypadku juz nie wiem za co sie zabierac.. byla duza naprawa w grudniu, a teraz jest jeszcze gorzej, cieknie olej z silnika, wyciekł olej ze skrzyni, cieknie znow z nivo, poszło na auto dobre 5 tysiecy... wiem, ze trafilem na trefny model, moje poprzednie z e32 bylo nie do zabicia (poza standardowymi efektami czasu) i nie kupie corsy dziekuje.. po prostu zrobie bmw tak aby nastepny wlasciciel nie narzekal i pozbede sie jej... nie uwiezycie, ale patrzylem na ceny i nawet moj jaguar jest tanszy w utrzymaniu niz ta e32... :cry2:
  10. podpytam gosci, ktorzy w nim grzebali i odpowiem na pw do konca tygodnia:)
  11. witajcie ponownie, przepraszam, ze nie odpowiadalem jakis czas, ale auto po wyjechaniu i zrobieniu paru km (chlodnica przestala puszczac narazie, bo bardzo krotkie przebiegi robiłem) skrzynia biegów zaczęła puszczać wszystkimi możliwymi uszczelkami :mad2: i wyć jak dzika, czyli prawdopodobnie zgubiła cały olej teraz czekam na wtorek, wydaje kolejne 250zł na wyjecie skrzyni, oddaje skrzynie do mechanika, ktory dawal niby gwarancje na pol roku, byc moze za drugim razem zrobi ja dobrze, ale czy mechanik, ktory zlozy skrzynie spowrotem znowu czegos nie popsuje? :duh: i jak tu sie nie zrazić.. a na skrzynie poszło - 1000zł remont, 800zł płyta sterująca, 250zł wyjęcie - włożenie, 500zł naprawa po uszkodzeniu auta przy włożeniu skrzyni i paliwo za jeżdzenie po polsce za płytą sterującą (Rostki gdzies tam za Warszawą) niestety nie mam fot z remontu silnika, mam jedynie z tego co było grzebane w skrzyni... http://images36.fotosik.pl/99/e33ceafa482918e4m.jpg http://images37.fotosik.pl/98/a54028779d768a20m.jpg sprawdzilem - tabliczka czarna na skrzyni.. myslalem, ze jak sie robi skrzynie to naprawia sie ja kompletnie wraz z testem szczelnosci, ale i moze jak mial ja sprawdzic majac sama skrzynie. cieknie z dolnej uszczelki i z tego "wodzika" - takie cos co przechodzi przez cala skrzynie w poprzek i to chyba biegi zmienia czy cos..
  12. fajnie. dzieki wielkie za informacje o tym fotelu, jutro wieczorem sie pobawie. wydaje mi sie ze jest jakas zebatka skopana, bo jedna strona sie podnosila, a druga to jak sie za mocno oparlem to walnela w dół i podniesc sie nie dalo :/ co do chłodnicy, pomny tego co mnie spotkalo (planowanie głowic) wole ostroznie podejsc.. dzis gdy auto pojezdzilo troche w słoneczku to slyszalem syczenie i na tym łączeniu metalu z plastikiem bąbelkował się płyn i delikatnie wyciekał... zastanawiam sie czy kolejne pol godziny nie wysadzily by plastiku w cholere.. skoro bede i tak wymienial chlodnice to tez nie moge tam nic nasypac? czy to syfi caly uklad?
  13. rzeczywiscie przeczytalem to co napisalem powyzej... wina auta, bo fotel oryginalny zepsul się w aucie:D i dlatego kupilem jakis badziewiarski by miec na czym teraz siedziec.. a czy tymczasowo moge wsypac jakis proszek do uszczelnienia tego miejsca w chlodnicy, czy w ogole nie jezdzic tylko zbierac kase na nowa chlodnice? pozdr
  14. no i te krućce. gdyby mozna bylo sie jakos zabezpieczyc przed tym, ale chyba tzreba by bylo caly układ przejzec i powymieniac wszystko co ma krućce.. :duh:
  15. nie zrazam sie do auta, byc moze troche do wersji (4l) ale za malo o niej poczytalem... zrazam sie do wszystkich fachowcow.. uwiezcie dalem skrzynie do remontu, jakostam chodzi, ale sa potezne wycieki! ani tego nie uzupelnie ani nic. wiec jezdzic tez nie moge. stare e32 mialy miarkę, wiec kontrolowac moglem i dolewac przez nią ewentualnie. a tutaj?. jade mu zawiezc, ale costam mowil,z e moze leciec z.. nie wiem takiej wajchy co ja widac, a jak pytam czy tego nie mozna bylo od razu robic, to ze on wymienial uszczelki i te zebatki (no i płytę sterującą), a nie patrzyl czy reszta szczelna... a cala historia tego auta jest juz coraz dluzsza.. nawet fele wypolerowałem... fotel kierowcy jak widzicie ze szrotu za 50zł... nawet on sie rozwalił (elektryczny, tylko jedna strona oparcia sie obniża, reszta opadła i nie chce sie podnieść, a tego to w ogóle nie ma kto naprawić...)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.