Zastanawiam się mocno nad G21 w hybrydzie, które ma wyjść w jakoś w lecie. Teraz mam F10 535i i jadąc codziennie do pracy w korkach zastanawiam się jaki to sens mieć mocną benzynę skoro i tak nie ma gdzie tym jechać, a spalanie jest jakie jest. Czy jest na forum jakiś użytkownik hybrydy w serii 3? Czy da się tym jeździć dynamicznie żeby były jakieś wyczuwalne oszczędności czy trzeba jeździć jak dziadek, żeby się opłacało? Jeżdzę raczej dynamicznie tam gdzie można (czytaj nie ma korków), a na autostradach powiedzmy, że w granicach górnego limitu ograniczeń prędkości (160-180 jak jest pusto), ale większość czasu kręcę się po mieście do pracy i na zakupy. W miesiącu moze 3, max 5 wyjazdy poza miasto gdzieś dalej i standardowo morze, góry kilka razy w roku. Dlatego myślę... 330iX (albo 330i + szpera) czy 330e? :)