Witam Serdecznie wszystkich obecnych. To mój pierwszy post na forum i od razu mam pytanie które dręczy mnie już od pół roku. Auto: e34 m50b20 vanos 92r Zacznę może od tego że mam prawdopodobnie do wymiany szklanki ponieważ wystarczy że samochód stoi 8h i jak odpalam słychać klekotanie gorzej niż w dieslu. Ale to nic. Ponieważ za chwilę przestaje i wrzucam sobie pierwszy bieg. Dodaję gazu, a gdy obrotomierz pokazuje magiczne 2,5tys obrotów zaczyna wydobywać się z silnika przeraźliwy warkot, terkot czy burczenie.. Nie wiem jak to nazwać. Poprostu jakby coś rzęziło. Jest tak na każdym biegu(również na jałowym przy podniesionej masce) w obrotach między 2,5 do 3 i ustępuje po dojściu temperatury silnika do ok 60 stopni. Poniżej i powyżej jest wszystko ok. Niestety ubolewam nad tym niemiłosiernie ponieważ dojeżdżam autkiem codziennie do pracy, a ten zakres obrotów jest najczęściej używany w wirażach po mieście.... Byłem z tym u mechaników... Wymieniłem napinacz łańcuszka rozrządu, jest to samo. Dodam że odgłos dochodzi jakby z rozrządu ale wygląda wszystko dobrze... Nigdzie nie ma oznak tarcia czegokolwiek, wszystko podobno powinno być super... Oglądało silnik 5 osób twierdząc że jest cudowny (wałki i te inne bebechy). Niestety sam jestem laikiem w sprawach mechanicznych więc proszę o wyrozumiałość... Problem mam nie rozwiązany do dzisiaj i nie znam osoby która mogłaby to naprawić.. Proszę o pomoc ponieważ jestem zrozpaczony... Dzięki wielkie. Pozdrawiam