Skocz do zawartości

Orpheus

Zarejestrowani
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    GDYNIA

Osiągnięcia Orpheus

Współtwórca

Współtwórca (5/14)

0

Reputacja

  1. Witajcie! Powiem tak. Uzywalem wielu woskow, i tych sprzed epoki nano, i tych nano, i tanich, i markowych. Im lepszych woskow uzywalem, tym lepsze efekty uzyskiwalem. Uwazam, ze bezwzglednie nalezy uzywac wosku (nie mowie o smiechu wartym woskowaniu w myjni automatycznej). Nie tylko poprawia on wyglad auta, ale przede wszystkim chroni lakier przed niszczacym dzialaniem spalin, soli, pylu z klockow hamulcowych i innych czynnikow. Trzeba tazke pamietac, ze dzisiejsze lakiery wodne nie sa tak trwale i mocne, jak dawne lakiery rozpuszczalnikowe. Dlatego tez o lakiery te trzeba troche dbac. Za kazdym razem kiedy kupowalem drozszy wosk, zachwycal mnie wspanaly efekt. Drozsze woski zaczely sie od Auto Glym, polecanego przez renomowane firmy. Moj znajomy pastuje nim granatowa Carrere i efekt jest rewelacyjny. Potem zakupilem na probe piorunsko drogi McGuire w pascie na targach w Genewie, ale efekt byl tak fantastyczny, ze uzywalem McGuire przez pare lat. Wosk nie tylko wygladzal powierzchnie, ale takze pozostawal na niej prze 4 tygodnie. Wystarczylo tylko splukac auto i blyszczalo jak zaraz po woskowaniu. Teraz sprobowalem Turtle Wax nano (w pascie, oczywiscie) i jestem rownie zachwycony. Wazne jest takze, by wosk latwo bylo wypolerowac oraz by po polerowaniu nie zostawial smug. Starszego typu woski zasychaly na bialy proszek i polerowanie polegalo na starciu tej suchej warstwy - niewiele wosku pozostawalo na karoserii. Dzis poleruje sie latwo i efelty sa lepsze. Woskue takze felgi woskiem nano Turtle Wax. Pyl z klockow zmywa sie duzo latwiej i unikam tych wrednych wzerow. Polecam, jesli ktos ma ladne felgi. Myje auto czesto i woskuje raz na miesiac. Mysle, ze efekt zobaczymy za pare lat, kiedy lakier ciagle bedzie prezentowal sie wzorowo. Jesli zdecydowales sie na Sonax, to jestem pewien, ze bedziesz zadowolony. Ja stosuje Sonax wosk w mleczku do czyszczenia skor i jestem zadowolony. To tak, jak z oponami - generalnie woski z gornej polki beda porownywalne i napewno nie zawiedziesz sie. Milego woskowania, Pozdrawiam,
  2. Cn-igi! Przeciez kazdy z pilotow ma inny styl jazdy! I nie o stylu jazdy przeciez mowilem, ale o efektywnosci. Jackie Stewart mial rowniez inny styl jazdy, a powtarzal, ze prawdziwie utalentowany kierowca wchodzi w kazdy zakret tak samo, hamuje w tym samym punkcie, by jego tor jazdy byl jak najbardziej optymalny. I Pan Kubica to ma! Nie mial tego mlody Schumi, nie mial tego Montoya, dlatego nigdy nie rozwineli sie, nigdy nie osiagneli szczytyu. A Pan Kubica ma wszystko przed soba. I to jest wazne, nie fakt, ze ktos zawalil, czy mial pecha i przyczynil sie do zwycieztwa Kubicy. Wygral sam Kubica! :D Pozdrawiam serdecznie, Orpheus
  3. O! I tu kolege Qube popieram. To tak jak ze street racem: jak stajesz, to nie ma potem tlumaczenia sie, ze noga zesliznela sie z pedalu, ze nie takie opony, albo krzywy asfalt - liczy sie zwyciezca. Tylko zwyciezcy przechodza do historii. Za pare lat nikt nie bedzie pamietal, ze Hamilton zagapil sie i wykolegowal Raikonena z wyscigu. Nie wazne tez kiedy Kubica stanie na najwyzszym klocku ponownie. Wazne, ze stanal wczoraj, poraz pierwszy. I poza pazurem i brakiem kompleksow nowicjusza, podziwiam w jego stylu spokoj, trzezwosc umyslu, opanowanie i spokojna, EFEKTYWNA jazde. Dlaczego Schumi ciagle wygrywal? Bo jedzil rowno. W F1 nie chodzi przeciez o efekciarstwo, ale o jak najbardziej precyzyjne prowadzenie bolidu po optymalnym torze jazdy. Im wyzsza powtarzalnosc dokladnego wejscia w zakret, czy udrzenia hamulcy we wlasciwym czasie, tym efektywniejsza jazda. Tego wlasnie ucza np. w szkole zaawansowanej jazdy AMG. Tam trzeba przejechac pare okrazen toru w dokladnie tym samym czasie, precyzyjnie, a nie jak najszybciej, z wszystkimi szybami zachlapanymi wlasna slina i przerazeniem w oczach. Kubica to juz wspanialy kierowca, facet z talentem i cale szczescie, ze robi to, w czym jest swietny. Jeszcze raz brawa i wyrazy najwyzszego uznania. :clap: Serdecznie pozdrawiam, Orpheus. PS: O polskiej pilce nie napisze juz wiecej slowa, bo moglbym kogos obrazic i zostac wykluczony z forum - a przeciez dopiero dolaczylem... :doh:
  4. Kochani! Poraz pierwszy w historii F1, nasz Mazurek Dabrowskiego odegrano w Montrealu. Robert Kubica, po emocjonujacym wyscigu wreszcie zwyciezyl. :dance: Wielki to dzien w polskim sporcie motorowym i niewatpliwie naleza sie Panu Robertowi gratulacje i najwyzsze uznanie! :cool2: Osiagnal w wyscigach tak wiele,w tak krotkim czasie, a wierze, ze to dopiero poczatek jego kariery! Pozdrawiam wszystkich kibicow F1, Orpheus. PS: Teraz trzymam kciuki za naszych futbolistow, bo na razie kicha. :cry2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.