witam, przed paru laty podczas nauki w technikum samochodowym, pewien profesor z politechniki gdanskiej prezentował nam swój wynalazek, a minowicie preparat dodawany do oleju, majacy uszczelniac i naprawiac zuzyty silnik. Doswiadczenie polegało na badaniu silnika wartoscia pradu rozruchowego. tzn okreslenie jaka ilosc pradu potrzebuje silnik do rozruchu. Pierwsza próba wykonywana była przed dolaniem tego spcyfiku do oleju. po podłaczeniu przyzadów pomiarowych twórca specyfiku właczyłnzapłon i zaczał uruchamiac silnik, wyniki poboru pradu zostały zanotowane. druga próba przebiegała z zawartoscia magicznego srodka w oleju silnika, otrzymane wyniki były faktycznie nizsze, wszyscy byli tym zdziwieni, lecz jeden z kolegów zauwazył ze podczas wykonywania drugiej próby było wcisniete sprzegło, a co za tym idzie rozrusznik nie musiał pokonywac oporów skrzyni biegów, tak wiec wyniki były zfałszowane. jednak nie chciano powtórzyc po raz drugi prezentacji. tak wiec specyfik był jedna wielka sciema. pisze to po to by udowodnic iz przedstawiony filmik mógł byc nakrecony na potzreby producenta ceramizera, bardzo łatwo odłaczyc czujnik cisnienia oleju by swieciła sie lampka, nie jest równiez problemem odpalic siliik na chwile bez oleju, łatwo jest równiez podczas pomiaru sprezania nie otwierac przepustnicy, dzieki \czemu wartosci sa zanizone.