Witam... mam problem z dachem i chcialbym zglebic wiedze na temat zasady dzialania dachu i najczestszych usterek... Mianowicie w jaki sposob wyregulowac napiecia linek od pokrywy dachu (przy zamknieciu jedna strona bardziej dolega do obudowy niz druga),i wystapil wczoraj taki problem ze przy otwarciu bylo wszystko ok,natomiast przy zamykaniu wystapil problem taki ze po uruchomieniu czynnosci zamykania pokrywa sie podniosła,dach wysunał sie lecz zawadził o pokrywe,odchylilem klape reka (wygladalo na to ze pokrywa do konca nie otwarla sie poniewaz gdy reka odchylilem ja jeszcze troche - tak jakby silniczek nie otwarl jej do konca) dach wysunal sie ,pokrywa dachu opuscila sie i domknela i tyl dachu zamiast opasc pozostal w bezruchu,nic go nie ruszylo... po podpieciu pod kompa wywalalo mu blad za zwarcie (brak masy) na silniczku,i dopiero za piatym razem przez kompa tyl dachu sie opuscil... Nadmieniam ze ostatnio akum byl wypinany bo rozladowany byl,poniewaz alternator mam na umarciu,a wczoraj na chwile zalozony byl maly akus i czy ten akus mogl byc przyczyna ze za maly prad dostawal i nie umial do konca otworzyc pokrywy??? Mam dach polatomatyczny..