Hej 320si n45 173km. 1) Komputer pokładowy cały czas pokazuje spalanie powyżej 20L. Najniżej udało się zjechać do 18L, najwyżej było to z 27L. (tylko to są też wyniki brane z kompa) Jest to dosyć zwyczajna jazda po mieście, silnik nie jest kręcony cały czas ile fabryka dała. 2) Mam wrażenie, jakby auto zalewało paliwem, ponieważ chcąc ruszyć spokojnie często zdarza mi się, że auto się jakby dławi (obroty spadną do 300obr albo po prostu auto zgaśnie). Pod górkę ruszać to w zasadzie katorga, bo trzeba dać mu więcej gazu, a i tak nie jest to pewne, czy auto nie zgaśnie. 3) Na postoju, przy bardzo powolnym dodaniu gazu, też potrafi się "zachłysnąć ;) " i zgasnąć. Ale to nie zawsze, czasami pedał gazu reaguje poprawnie. Nie wiem czy to ma coś do rzeczy, ale: 4) Przy pierwszym biegu ruszając z pełnym gazem, obroty oczywiście wchodzą na wysokie, ale po w miarę nagłym zatrzymaniu ja stoję w miejscu a obroty jeszcze schodzą w dół. Takie wrażenie, jakby obroty silnika schodzą za wolno. Nie wiem jak w innych e90tkach, ale mam też wrażenie, że od dołu auto jest trochę zamulone, zaczyna żyć tak powyżej 4tys obrotów. Może tak po prostu już jest :) 5) Wskaźnik paliwa pokazywał 3 kreskę (nie widziałem jeszcze w tym aucie żadnej kontrolki rezerwy) a komp pokazywał pozostały dystans do przejechania około 60km. Auto zgasło (zastanawianie się dlaczego, podłączanie pod kompa), okazało się, że nie ma paliwa. Wlałem 4.5L, od razu droga na stację (1km drogi) i na stacji wlałem 60,5L (zbiornik 63L). Po zalaniu aż pod sam korek, wskaźnik wyświetla 3 kreskę od góry (jakby nie był zatankowany do pełna). Chociaż tutaj podejrzewam, że chodzi o pływak, ale wolę opisać szczegóły bo jednak być może, że wszystko ma ze sobą jakiś wpływ. Mam INPE, i jeśli coś potrzeba to będę w stanie to sprawdzić. Proszę o wskazówki od czego zacząć (na pierwszy rzut chciałem sprawdzić układ zapłonowy, cewki świece...). Po drugie kupiłem czujnik położenia wałka rozrządu, który chciałem wymienić już dla samego sprawdzenia czy to może poprawić sytuację.