Wiadomo, najlepiej gdybym przetestował. Natomiast tu od początku nie kupowałem idei tego systemu i nie byłem zainteresowany drążeniem tematu, jak w przypadku silnika, zawieszenia i foteli, gdzie testowałem każdy możliwy dostępny wariant.
Trochę ekstrapolowałem też swoje doświadczenia z intensywnie używanego aktywnego tempomatu w Volvo vs BMW (ten z Volvo lepiej chodził) oraz ingerencji w kierowanie Line Assist z BMW. Obydwa auta 3 i 5, którymi jeżdżę mają powyłączanych część funkcji, bo było bardzo nieznośnie.
W Volvo w teorii też jest kilka kroków wcześniej a przygotowanie do kolizji poprzez ściągnięcie pasów jest ostatnim. Mimo to podczas 2 lat użytkowania zdarzyło się to przynajmniej kilkanaście razy. O kilkanaście za dużo. Za każdym razem było to włącznie wynikiem oceny mojego stylu jazdy, nie trafną diagnozą jakiegoś nagłego niespodziewanego zagrożenia.
Nie wiedziałem, że można ten system wyłączyć „na zero”, ale i tak nie widzę w nim wartości, tylko ewentualne problemy.
Akurat mój egzemplarz zamawiany był przez osobę z motorsportu i niektóre mało popularne wybory (brak Active Protection, brak szklanego dachu, brak przyciemnianych szyb, brak kamer cofania, brak dociągów drzwi, + zawieszenie Adaptive Drive, + fotele M, koła 19” zamiast 20”) były tutaj świadomymi wyborami. Sam patrzyłem podobnie na konfigurację i podzielałem większość decyzji.