Cześć, zapewne temat wałkowany wiele razy, ale szukając informacji na ten temat, nie znalazłem nic konkretnego. A więc do rzeczy. Na 90% padła mi UPG. Silnik osiąga temperaturę 110st, wisko szaleje, być może to tylko nieszczelność i łapie powietrze, ale to jeszcze sprawdzę. Natomiast gdyby się potwierdziło, ze padła UPG to zastanawiam się co lepiej: swap czy naprawa tego. Słupki kosztują ok 5k, wymiana UGP wychodzi podobnie, ale.... to nasuwa się pytanie jak tym ameliniowym blokiem. Słyszałem, że warto dać zamiast śrub głowicy szpilki (sprzedaje to K64), bo inaczej gwinty się rwą w bloku.