Ja śmigam na cc2. Opinia stronnicza ale polecam:) Jak dotąd nie zawiodły mnie ani razu, a przerabiałem jazdę w śniegu, deszczu i upale. W porównaniu z fabrycznymi letnimi - chyba bridgestonami - okazały się głośniejsze, mniej "lekkie" Zima podróżowałem bardzo stabilnie. Drogi wiejskie nieodśnieżone a także autostrada. Zasp nie przerabiałem ale był to świeży śnieg, ruszanie spod świateł na rozjeżdżonym sniegu, sniegodeszcz oraz mróz do -10. Oceniam je bardzo pozytywnie. Deszcz? Bardziej ulewa, było bardzo głośno, bardziej niż na całorocznych conti, ale prowadzenie pewne w dopuszczalnym zakresie prędkości, bez odczuwalnego pływania.