gevazixa

Sanchez sprawdza telefon. Tekst od Watsona: „Przyjdź do mnie o 6. Po tym wszystkim potrzebujemy trochę czasu dla siebie”. Servin wzdycha. „Ona ma rację”, myśli. – Poza tym muszę jej powiedzieć o mnie i Taylorze. Sanchez zakłada najseksowniejsze (i najbardziej zdzirowate) ubranie. Nisko wykrojona i niezwykle krótka czarna sukienka i dopasowane szpilki. Jej duże piersi wyskakują z ciasnego uścisku, gdy nakłada czerwoną szminkę. O szóstej Sanchez podchodzi do drzwi Watsona. Watson otwiera drzwi i spogląda łapczywie na koleżankę. „Chodź, hun”, mówi z chytrym uśmiechem. Ma na sobie coś podobnego, z wyjątkiem bieli i odsłoniętego ramienia. Sanchez wzdycha radośnie, widząc świece na stole. Zajmuje miejsce, a Watson idzie w jej ślady. Kiedy jedzą posiłek i piją wino, Sanchez rozluźnia się. – Hej, Claire? Muszę ci o czymś powiedzieć – mówi. Watson wstaje i kładzie dłoń na jej ramieniu i palec na ustach. Ucisza ją i pochyla się. Ich usta zderzają się w słodkim pocałunku. Przez jakiś czas pozostają przyciśnięte do siebie, ciesząc się prostą przyjemnością, której brakowało, odkąd Taylor był zaangażowany. Jej młodzieńcza pasja była zabawna, ale w ich wyluzowanej postawie było coś znacznie bardziej cielesnego i przyjemnego. Wkrótce byli na sofie, delikatny pocałunek trwał, gdy Watson uwolnił zgniecione cycki Sancheza. Przerwała pocałunek i przesunęła językiem po ciele, powoli okrążając twardniejące sutki. Sanchez jęknęła radośnie i potarła tyłek Watson, zatapiając w nim palce. Język Watson zsunął się z piersi jej partnera i po brzuchu, zanim w końcu dotarł do jej cipki. „Bez majtek? Takie niegrzeczne” – dokuczała, biorąc małe smaki. Sanchez skinął głową i jęknął, język Watsona ledwo muskał jej cipkę. Watson odsunęła się na chwilę i odetchnęła nim, zanim powoli zanurzyła w nim język. Nogi Sancheza zaczynają drżeć, gdy Watson powoli zjada jej błagającą cipkę. Ruchy języka Watsona są celowe i silne, ale trzymają ją dokładnie na krawędzi. Sanchez jęczy i siada przez kilka minut, ciężko oddychając i starając się nie dojść, starając się utrzymać to uczucie tak długo, jak to możliwe. Ale wkrótce zajęła się zbyt wieloma cudownymi sekundami. Naciera na twarz Watsona i upada do tyłu, mocno chwytając kanapę. Watson uśmiecha się i podnosi Sancheza. „Lepiej już idź. Odłożyłem dla ciebie pisanie testu na jutro”. Mówi z lekkim chichotem. Powód jej wizyty u Watsona zniknął jej z głowy, Sanchez niepewnie kiwa głową i odchodzi Kiedy Watson słyszy, jak uruchamia się silnik Sancheza, jej uśmiech przechodzi w grymas. Wchodzi do swojej sypialni i otwiera szafę. W środku ktoś jęczy. Watson wyrywa Taylora, który jest związany i zakneblowany. Taylor skowyczy i jęczy ze smutkiem, gdy uderza w łóżko. Watson wyciąga kosz spod łóżka i wyjmuje szmatę z ust Taylora. Taylor bierze głęboki oddech i próbuje krzyczeć, ale zostaje uciszona przez dildo wpychane jej do gardła. Gdy dławi się zabawką, jęczy i krztusi się, wpatrując się Watsonowi w oczy. - Podoba ci się? Podoba ci się, kiedy używam cię jak przedmiotu, którym jesteś? Krzyczy na nią, przesuwając dłonią po brzuchu Taylora. Ślinotok Taylora wypełnia jej usta, a nawet wylewa się z nich, gdy Watson kontynuuje. Dildo chlupocze jej w gardle przez jakiś czas, zanim Watson w końcu je wyszarpuje. Taylor po raz kolejny próbuje krzyczeć, ale zostaje uciszony przez język Watsona w jej gardle. Siorba kałużę pysznej śliny w ustach ofiary, gdy jej ręka w końcu dociera do celu. Gwałtowny francuski pocałunek wciąż trwa, Watson szybko penetruje Taylor i dotyka jej palcami. Nie wpada w to, zamiast tego od razu jedzie pełną parą. Taylor krzyczy z przyjemnością do pocałunku, gwałtownie się trzęsąc. Watson kontynuuje leczenie, ale przerywa pocałunek. Taylor jęczy i ssie ślinę, gdy porywacz zmusza ją do jazdy na krawędzi. Taylor czuje, że zbliża się jej orgazm. Zwija palce u nóg i akceptuje to, ale Watson ma inne pomysły. https://pornsites.pro/ https://freeporn.ooo/ https://camjke.com Watson wysuwa palce rozwiązując Taylora. Zsuwa się z łóżka i jęczy, boli ją cipka i usta. „Twoje ubrania są na stole. Wypierdalaj z mojego domu i nigdy więcej nie rozmawiaj ze mną ani Sanchezem”. – mówi Watson, przetrząsając szafę. Taylor odchodzi z ogonem między nogami, zaczerwienioną na twarzy i wciąż napaloną.