Cześć, to mój pierwszy post- odpowiedź tutaj, więc proszę o wyrozumiałość :8) Co do problemu- miałem podobną sytuację ostatnio, kiedy naprawiałem układ chłodzenia. Płyn chłodniczy zalany do pełna, pojeździłem parę dni, wszystko super, nic nie wycieka i jest sucho. Pewnego dnia zapaliła się kontrolka płynu, zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego, a tam pustynia... Skontaktowałem się z moim mechanikiem (bardzo dobrym swoją drogą) i powiedział, że z powodu różnicy temperatur zimą mogło wystąpić zapowietrzenie w układzie. Tutaj przydaje się podstawowa wiedza jak zabrać się do odpowietrzania. BWM niestety lubi zbierać bąbelki w układzie chłodzenia i wcale nie jest tak łatwo je usunąć. Mi to zajęło kilka dni, ponieważ musiałem przejść przez kilka etapów: całkowite zagrzania silnika- zrobiłem trasę kilkadziesiąt km, odczekałem chwilkę i odkręciłem korek odpowietrznika. Poleciało sporo pary- miałem odkręconą śrubkę aż równomiernie wylewał się spod niej płyn- zakręciłem, dolałem płynu do max i wróciłem do domu. Następnego dnia na zimnym silniku znów sprawdziłem stan i był ubytek (wiadomo- rozgrzanego płynu "jest więcej" niż zimnego), więc dolałem znów do max, dla pewności odpaliłem samochód, poczekałem, aż płyn się rozprowadzi po układzie, auto zagrzeje do optymalnej temp. Jak już był taki stan, że spod śrubki odpowietrzającej nie wydostawała się para-bąbelki, a w zbiorniczku był odpowiedni stan- zgasiłem samochód. Takie kilkuetapowe odpowietrzanie zadziałało, bo od miesiąca nie mam żadnej informacji o niskim stanie płynu chłodzącego, a za oknem temperatura jaka widzimy :D PS. Bardzo ważne info- nie zakręcaj zbyt mocno plastikowej śrubki odpowietrzającej, bo można bardzo łatwo przekręcić gwint. Ja dla pewności używam plastikowych łyżek, a nie śrubokręta. Jeżeli już zdarzy Ci się zerwać gwint w tej śrubce- daj znać, mam niezły patent na wyciągnięcie zalegającego fragmentu gwintu. Warto też zaopatrzyć się w zapasową śrubkę, jeżeli często musisz odpowietrzać. Koszt około 5zl