Cześć! Pacjent - E90 2.0 benzyna N46B20. Tydzień temu jechałem w weekend trase i po około 30km olej spadł mi z pełnego stanu do połowy. Po przejechaniu kolejnych stu kilometrów miałem około 1/4 ponad minimum. Taki sam pomiar mi wskazywało dzień później. W poniedziałek jak odpalałem auto to znów miałem full na początku. Dziś rano po odpaleniu i nagrzaniu pokazywał mi dalej pełny stan, jednak po przejechaniu 10km i zgaszeniu auta wyskoczyła mi kontrolka od oleju. Obecnie mam komunikat +1 litr przez co no rozumiem że musze dolać. Tylko teraz pytanie z mojej strony, co może być przyczyną? Samochód wcześniej w ogóle oleju nie brał praktycznie i zawsze pokazywał mi stan. Przecieków też jakichś nie widze. Może to być wina czujki? Plus czy czujka od oleju jest jedna od stanu, czy jest też awaryjna która pokazuje w momencie gdy spadnie do minimum? Miał ktoś z was kiedyś taki problem? Bo to byłoby bardzo dziwne jakby w tak krótkim czasie litr łyknął.