kalia7

Aktualizacja co do procesu sprawdzania i napraw: Po wstepnych oględzinach u mechanika do zrobienia są tzw. cukierki (silent blocki) na tylnych wahaczach, i wspomniane wcześniej gumy na stablizatorze. Ogólnie mówi, że reszta w porządku. Ale do naprawy na warsztat dopiero w przyszłym tygodniu mają czas, więc czy coś więcej okaże się w trakcie. Wczoraj miałam wydawać by się mogło spory problem- pojechalam sie przejechac zeby sprawdzic auto na a4, przejechalam z 50km i zjechalam na stację, zatrzymalam się - gaszę auto, a ono calkiem zgaslo - wszystkie prady itd itp. Przekrecam kluczyk - ciemnosc, zero reakcji. Mysle no to pieknie - holowanie lub laweta. Akurat na przeciwko stało dwoch gości kierowcow, poszlam ich zapytac o kable, przyszli popatrzyli, jeden facet dobrze kumaty, wyczul odrazu, ze w aucie cos czuc jakby przypalonym, tez poczulam w trakcie jazdy, ale myslalam, ze to moze od innych aut ;) Popatrzyl na akumulator i okazalo sie, ze klemy poluzowane, ze gdybym nie zjechała, to mogl samochod paść w trakcie jazdy lub się zapalic.. Także lekcja Panowie - sprawdzajcie co jakiś czas czy macie dobrze dokrecone klemy :) Zastanawiam się nad tym jak reaguje samochód, gdy wyłączam silnik - gaśnie ostro - szybko - gwałtownie, w sekundzie, wraz z sporym wstrząsem całym autem - wydaje mi się to dość nietypowe. Dlaczego ten wstrząs? I to pewnie też miało wpływ na poluzowanie klem.

Mam wyniki diagnostyki komputerowej - załączam. https://e46forum.pl/images/upload/88107ec1842230965e03a489f10b5d3a.jpg

Byłam na stacji w dniu zakupu - dobry znajomy tam pracuje i sprawdził stan zawieszenia - mam lekki uraz, że nie doradzil i nie wziął na komputer (mają przeciez chyba sprzet do tego na stacjach? A zresztą tam i tak jest warsztat razem z diagnostyką), a ja po fakcie zorientowałam się, że to podstawa by zobaczyć błędy (no nie oszukujmy się - nie jestem szpecem, wszystkiego dowiaduję się z neta..). Także on wjechał autem na ten sprzęt co sprawdza zawieszenie - powiedział, ze ogolnie ok, do wymiany gumy na stablizatorze i przewody hamulcowe. Reszta w porządku. Mam nadzieję, ze wiekszosc z tej listy bedzie ok :)

Panowie zrobiłam sobie taką listę dla mechanika z rzeczami w większości do sprawdzenia. Dopisalam jeszcze poduszki pod silnikiem i skrzynią (jeśli wymiana to na Lemforder). Czy coś jeszcze dopisać? https://e46forum.pl/images/upload/09bb1fcbc0199f84d91c70318d04f715.jpg

Czy jest możliwość sprawdzic prawdziwy stan licznika przed podjęciem jakichkolwiek napraw itd itp? Bo jakby faktycznie taki wyszedł, to grube przegięcie.. Wg bazy danych z przeglądów na ostatnim miał 280 tys. km, więc to juz byłby mega wałek drugie tyle w realu..

Tak, wg vinu wszystko sie zgadza.

Zmienilam mile na km jesli chodzi o zasięg paliwa, srednia prędkość w on board computer w radiu - opcja SET i tam mozna to ustawic. Lecz przebieg jest nadal w milach (zauwazylam, ze z kropką obok) i średnie spalanie, czyli mpg. Niestety lewy przycisk na zegarach nie dziala, prawy dziala tylko przekrecanie, ktore ustawia zegarek. Mam pytanie odnosnie uruchamiania swiatel - czy po przekreceniu pokretla wlaczenia swiatel macie taki dzwiek jakby cos sie przekrecalo w lampach? I tak samo po wlaczeniu oraz przy wylaczaniu nawiewu / ogrzewania - tez są dzwieki jakby cos sie uruchamialo, przekrecalo itp. - to standard czy nie, zwlaszcza biorac pod uwage wiek auta, czyli 18 lat?

Dziekuje Ci za konkretne i bardzo pomocne odpowiedzi - w poniedziałek może uda mi się zrobić diagnostykę komputerową, to będzie więcej wiadomo. Auto jest niemieckie - zegary przelozone z anglika, bo w poprzednich oświetlenie padlo (tak mowil poprzedni właściciel). Moze na diagnostyce komputerowej przy okazji uda sie zmienic mile na km. Wzięłam to auto głównie dlatego, że gościu robił regeneracje ważniejszych części (skrzynia, wtryski, turbo, sprzęgło, konwerter) i że silnik jest z anglika z mniejszym przebiegiem. Ale czy to wszystko prawda mechanik oceni. Zastanawiałam się czy lepiej kupić auto z mniejszym przebiegiem (gdzie i tak nigdy nie ma pewności nawet jak sie sprawdzi w bazach - znajomy mówił, ze zna kolesia co przed przeglądem technicznym przekreca licznik, by utrzymywać go na niskim poziomie ehh..), ale bez dokonanych regeneracji, czy lepiej gdy są one juz zrobione pomimo wyzszego licznika. Bo i tak regeneracje w aucie powyżej 200tys.km trzeba robić predzej czy później.

Serio, aż tak źle? :( zobaczę co powie mechanik.. Mam nadzieję, że silnik, turbo i skrzynia w dobrym stanie, to są najwyzsze koszta.. Czyli jeżeli on je faktycznie regenerował, to nawet kupując inną sztukę z nizszym przebiegiem i wizualnie lepszym stanem, ale zero regeneracji, to tak czy siak trzeba by je robić, czyli dołożyć kilka tysięcy. Gosciu zreszta mowil, ze poprzedni wlasciciel nie robil nic z tych rzeczy i on musial to zrobic.

Witajcie Panowie, potrzebuję Waszej pomocy w kwestiach mojego BMW E46 320d 2002 automat (sedan). Potrzebowałam pilnie coś kupić i nie miałam możliwości jeździć, szukać, sprawdzać - padło na niezbyt idealny egzemplarz, ale jeździ ;) W poniedziałek jadę do mechanika, zobaczymy co powie (byłam tylko na stacji sprawdzic zawieszenie i szybki pogląd (wstępnie do zrobienia gumy na stabilizatorze i rurki hamulcowe do wymiany). Jak narazie usterki które są - zauważyłam, to: 1. Prawa wycieraczka nie działa, 2. Świeci ikona od poduszki (mówił, ze czujka zepsuta - patrząc na miejsce gdzie jest poduszka wydaje mi się, ze była wywalona, bo jest nierówny plastik), 3. Swiecą ikonki na czerwono, że swiatła w tyle nie działają (a działają), facet mówił, że to z powodu zepsutej listwy oswietlajacej tablicę (do wymiany) 4. Nie działa srodkowe światło w kabinie - małe po bokach i tylne ok, 5. Dziwna sprawa z lampą lewą przednią (od strony kierowcy) - dziś otworzyłam auto, nie odpalałam, otworzyłam maskę, by sprawdzić olej (mega czarny, do polowy na bagnecie) i wowczas zauważyłam, ze ta lampa się świeci - przekrecilam wlaczenie, wylaczenie swiatel, nic to nie zmienilo, dalej swiecila, zamknelam auto, dalej swiecila, poszlam do domu, po jakims czasie, gdy wróciłam byla zgaszona, A teraz przejdzmy do spraw konkretniejszych: 6. Silnik dość głośno chodzi, i widzę, ze az maska wibruje. Podczas jazdy auto dobrze sie prowadzi, ale na postoju jest głośno, że nawet z drzwi słychać stukot 7. Lekki świst słychać podczas wciskania gazu, ale to podobno standard z turbiny 8. Przy skrecaniu w prawo na wolnej jeździe, typu ruszanie, podjezdzanie lub cofanie słychać tak jakby zgrzyty, coś w sensie jakby od zawieszenia w połączeniu z układem kierowniczym, 9. Gościu mówił, że auto nie ma dwumasy, że taki model (jest to możliwe?) i że nie miało dpf'a, że jakby miał to musiałoby być wpisane w dowodzie, ze on zmieniał z katalizatora na strumienice (po sprawdzeniu rury w środku - palec czarny) 10. I wisienka na torcie - o co głównie chce sie Was doradzić co mam zrobić - wymienial deskę rozdzielczą z anglika (ikona samochodu pokazuje otwarte drzwi na odwrót) - mówił, ze padło mu oświetlenie, i teraz wygląda ona tak, ze na predkosciomierzu są standardowo km/h, zaś na elektronice mile - 199 tys. mil z hakiem, wg bazy danej gov ostatni przebieg był 290 tys. km, zaś sprawdzając auto w car vertical ostatnie dane są z 2017 roku 320 tys. km - mix jak cholera, tym bardziej, ze silnik wymieniał na anglika co miał 80 tys. mil - doradzcie prosze co zrobić, jak ustawić to wszystko, by było na km i w porządku do przeglądu lub kontroli policji. Aha - i predkosciomierz zaniza predkosc o 5km (w porownaniu z aplikacją gps na telefonie). Czyli przykladowo - na liczniku 70km/h, wg gps 75km/h. Przewaznie roznice są do 2km. Proszę o porady :)