Witam. Stałem się posiadaczem swojego pierwszego bmw, poczytalem, popytalem co nieco, ale wiadomo marki uczyc się dopiero zaczynam ;) wiem, ze jest mnóstwo podobnych wątków, ale zależy mi na prostym przekazie, a niestety często zdarza się, ze ile glosow tyle opinii. Przejalem "efke" po braciszku a to gosc typu, moja racja jest racja a inne niekoniecznie. Wziąłem ja z rozpieprzona skrzynka rozdzielcza (czego bylem doskonale swiadomy) zrobilem jej wlasnie pełna regeneracje, zarzucilem felgi M 245/40/19 i tyl 275/35/19 zadowolony wsiadam probuje jak to lata no i czuje slynne delikatne podszarpywania. Ogarnąłem juz temat. Opony na osiach innych producentów i różnica rocznika wiec wszystko jasne(brat mówi ze co to ma do rzeczy :D )ale to pominmy. Chce zamówić nowki, poki nie zaloze auto stoi. I teraz prosze o konkretne podpowiedzi. Czy jeżeli auto wyjechało na run flatach takie powinny juz na niej tylko siedziec, bo juz znalazlem mnostwo opinii, ze i to potrafi wykonczyc skrzynkę? Jeżeli zamowie opony z homologacja i ustawie prawidłowo ciśnienia mam rozumieć, ze auto powinno jeździć bez zadnych szarpniec i tego typu historii zakładając, ze mechanicznie jest sprawne ? Czy jednak zalecacie przejść na 4 jednakowe felgi, bo z mieszanymi prędzej czy później są cyrki? Z góry bardzo dziękuję i prosze o normalne odpowiedzi ;)