Dzięki za opinię. Oczywiście mx5 i Z4 to zupełnie inne samochody, dlatego też na starcie/salonowo jest to supelnie inna pułka cenowa. Z tym że do mojego rzadkiego użytkowania i jako samochód do zabawy (poza trasami, o których wspomniałem, tam z4 ma sporą przewagę, o ile się nie posypie :)), takie rzeczy jak wygoda, większa przestrzeń, lepsze wyciszenie, większa kultura pracy silnika, dodatkowe wyposażenie nie są kluczowe. Z drugiej strony kwestie jak niska masa czy bezpośredni układ kierowniczy, które są lepsze w mx5, są istotne. W moim drugim samochodzie mam automat, wygodę, wyciszenie itd. Po prostu czasami mi brakuje manuala, a do tego w samochodzie sportowym czuję większą frajdę i kontrolę, całkowicie indywidualna preferencja. Odnośnie mocy to słyszałem różne opinie. Przyznam że wersją 23i nie jeździłem, więc do końca się nie wypowiem, ale fakt że jest 6 cylindrów, wolnossący i manual pewnie potęgują wrażenie mocy, szczególnie podczas jazdy w mieście. Jeździłem kilkoma samochodami z mniejszą mocą i silnikiem ale sportowymi nastawami - układ kierowniczy, zawieszenie, niska masa (jak gt86, mx5, abarth 500) i miałem dużą frajdę. Z drugiej strony przy jeździe takimi autami jak m5, s5 czy stinger gt, które mają wiele większą moc, nie czułem tego. Była moc, ale żeby były wrażenia to naprawdę trzeba było docisnąć, wygoda przede wszystkim. Oczywiście 3l silnik byłby lepszy pod każdym względem (może poza spalaniem :)), pytanie raczej brzmi czy warto dopłacić. Rzeczywiście ten egzemplarz to trochę bieda i podstawa, ale mnie zachęca historia, przebieg i niezła cena. Niestety jak pytałem o VIN to okazało się, że własnie sprzedany..