Witam wszystkich chętnych pomóc. Trzy lata temu miałem niemiłe spotkanie z sarną czego skutkiem było wymienienie zderzaka i prawego reflektora. Wszystko byłoby ok tyle, że po około 1,5roku zaczęły się dziać cuda z kierunkami, po wizycie u mechanika wyszło, że kostka dochodząca do lewego reflektora, była źle włożona, cała w syfie i ogólnie do wymiany. Machnik wymienił kostkę, niestety część syfu jaka się tam zgromadziła dostała się do środka reflektora... Czy ktoś mógłby mi doradzić jak się tego pozbyć? Czy sam jestem w stanie jakoś to wydmuchać? A może lepiej wysłać gdzieś tą lampę do regeneracji (ma już 10lat) może wypadałoby ją też profesjonalnie umyć. Czekam na porady. Pozdrawiam Poniżej zdjęcia reflektora. https://naforum.zapodaj.net/4d846b855930.jpg.html https://naforum.zapodaj.net/ef145086d1d2.jpg.html