Również miałem "przygody" z silnikiem zakupionym w firmie KJ MOTORS. Po wymianie gwarancyjnej i kilku dodatkowych poprawkach udało mi się dojść do ugody z szefem choć nerwów było na prawdę sporo. Ogólnie to polecam bardzo szczegółowo sprawdzać wszelkie naprawy, co było wymieniane i czy powinno być nowe czy używane (wg oferty). Z tym jest największy kłopot chyba nie tyle w tej firmie ale i w większości warsztatów. No i PAPIERY! Zbierajcie na wszystko papiery, rachunki i gwarancje. Rachunek - choć nawet paragon (NIE KOSZTORYS) musi być wystawiony bo inaczej nic nie ugracie. U mnie sprawa zakończona jakimś tam kompromisem, mam nadzieję że teraz po finalnej poprawce już u lokalnego mechanika wszystko będzie gites. Mam nadzieję też iż tym którzy mają problemy uda się dojść również do porozumienia z Panem Buda. Pozdrawiam i służę pomoca w razie pytań, ale to już osobiście na priv.