witam wszystkich. Mój problem polega na tym, że jadąc na trasie, odległość ok 600 km przestała mi wiać klimatyzacja z nawiewów. Było ok 30 stopni. Przejechaliśmy 400 km i klimatyzacja nagle przestała wiać. Zaznaczam, że klimatyzacje mam nabitą do pełna i chodzi tu o to, że nawet jak ustawiłem sam nawiew, to gdzieś wszystko wiało, ale nie dostawało się do wnętrza przez nawiewy jakby jakieś klapki je zasłoniły. Po przejechaniu 200km bez klimy, wyłączyłem samochód i po 15 minutach uruchomiłem ponownie po czym klima znów działała i wiało z nawiewów jak wczesniej. Co może być tego przyczyną, a może bardziej jest tu ktoś inteligenty kto wie, co jest przyczyna tego? Muszę to naprawić ponieważ latam właśnie dalekie trasy i po przyjeździe do Polski chciałbym to zrobić. Proszę o pomoc. Pozdawiam!