Cześć. Temat widzę stary, ale chcę się podzielić swoim doświadczeniem i podziękować Wam za instrukcję postępowania. Wydaje mi się, że u mnie będzie już OK. Mam E91/2006 320i/150KM. Spotkało mnie wielkie szczęście w nieszczęściu. Parkując auto pod sklepem spod maski poszła wielka chmura pary, chwilę wcześniej zjechałem z autostrady!! Szczęście, że na parkingu a nie w trasie, silnik raczej nie ucierpiał. Miesiąc temu wróciłem z wakacji w Czarnogórze - 4500 km - szczęście że nie tam miałem awarie, uff! Pękł przewód wodny od silnika chyba do termostatu. Pod korkiem oleju taki w aluminiowej koszulce - około 15 cm długi. Ułamał się przy bloku silnika - tam jest mocowany na śrubkę. Myślę, że po prostu zmęczenie materiału od nowości - przebieg auta 215k km w tym gaz od 15k km. Na początku panika, jestem laik, auto zostało na noc na parkingu pod sklepem. Potem (rano next dzień) sąsiad zaciągnął mnie pod dom (60km). Znalazłem część w necie, na tym właśnie wątku Waszego forum poczytałem o odpowietrzaniu. Wasze instrukcje zaowocowały myślę prawidłowym odpowietrzeniem. Zamontowałem przewód, wlałem 4 l Prestone + max 0,5 l Petrygo niebieskie (miałem jakiś zapas z przed 3 lat), Prestone kupiłem tylko 1 bańkę - tak wyszło bo pomyślałem że na dole w silniku i w chłodnicy płyn został. Na wiosnę miałem w serwisie BMW (nieautoryzowany w Pruszczu Gdańskim - z Waszego forum) sprawdzany płyn - wyszło, że nie muszę wymieniać bo ma dobre parametry. Zdecydowałem, że nie będę spuszczał z chłodnicy - po co ruszać korki skoro płyn trzymał parametry a jak ruszę to mogę coś uszkodzić niepotrzebnie... Dolałem, włączyłem zapłon, grzanie max temp. na szybę, klimę i wentylator na pozycje 1. Pochodziło, pobombelkowało w odpowietrzników - obu. Włączyłem silnik, dalej pobomblowało, zaczęło grzać w kabinie. Ruszyłem na jazdę testową. Ustawiłem menu na wyświetlanie temp. płynu podczas jazdy. Zrobiłem testowo 24 km, w tym czasie temp wzrosła raz do 111 stopni i potem spadła do 90, kolejne podbicia były już do 107-109 i spadało do 89-92. Cały czas w aucie klima chodziła i grzała na 28 stopni. Ciepło w środku az za bardzo, czyli układ wydaje się być odpowietrzony. Potem już pod domem na postoju ustawiłem klimę na 16 i zaczęło po chwili chłodzić, temp wzrastała do 108 i nie wyżej. Wentylator chłodnicy się włączył - patrzyłem pod maskę. Odpowietrzniki jeszcze ciut zabomblowały ale krótko. Myślę, że jeszcze kilka razy będę musiał je odkręcać. Dziękuję Wam za instrukcje. Czy mam na coś jeszcze zwrócić uwagę, czy tylko obserwować poziom płynu? Z nowego przewodu na razie nie widziałem wycieku, ale silnik gorący i pewnie i tak by wyparowało. Montując przewód, palcem lekko zmoczonym w oleju przesmarowałem delikatnie miejsce mocowania przewodu do silnika bo bez tego delikatnie zgniotło mi oring - sprawdziłem wyjmując go po pierwszym przykręceniu.